miras23

4 godziny temu, martinni napisał:

Pablo proponował Keszthely przy Balatonie pierwszego dnia i Omiś w Chorwacji drugiego. Bo tam ma sprawdzoną miejscówkę.

Oby tyłek mi wytrzymał. Tak to spoko. 

Ja mam jeszcze pytanie techniczne, gdzie pierwszy nocleg w drodze na Chorwację. 

Jeżeli będzie sytuacja namiotowa to kuchenka się przyda np kawa i złożenie sprzętu a potem gdzieś śniadanie, a nie odgrzewanie konserw. Chyba że awaryjnie ale jak pisałem wolałbym namiotu nie brać. 

Jeżeli wezmę namiot to i kuchenkę. 

1 godzinę temu, Wicher napisał:

Spokojnie. Przecież nikt tutaj nie posądza cię o namawianie kogoś do popełnienia sepuku.
Każdy wyraził swoje zdanie i chyba raczej na tyle kulturalnie i rzeczowo, że możemy nadal spokojnie kontynuować ten wątek  
Po to jest forum, żeby dyskutować i wymieniać się poglądami oraz spostrzeżeniami  

 

Taaaaa, sprzedaj mu swoją za 5 tys.zł, bo taki jest zakładany budżet  

Nie mam xj 600 a wiem coś o niej bo zjechalem taka całe Bieszczady. I czep się tramwaja.

Tylko i wyłącznie xj 600 po lifcie, 4 cylindry i nie do zdarcia i mega wygodna. 

8 godzin temu, Pablo79 napisał:

Wydawało mi się ze wracamy jakoś przez Serbie ? 

Tak, tak tylko se tak pisałem?

Zdaję sobie sprawę że czasu mało ale rozpatrywalem też drogi niepłatne i też widokowe np Chorwacka  1, i takie tam. Czasowo wychodzi podobnie. 

Komma tysiak na raz dla mnie raczej odpada ale z tym zwiedzaniem to masz rację, obejrzeć tak ale z zewnątrz, trasy widokowe to jest to. 

Mam zwykle szmaciane i na 500 km trasy się sprawdziły nie wiem jak np 3000km ale i tak jak pisałem ja nie zapierdalam więc może je wezmę, zobacz sakwy Kominek usztywnione i pakowane, koszt 250 zeta. Może też kupię jak zobaczę ile bagażu muszę wziąść i najważniejsze nie trzeba stelaża. 

Sakwy? 

Pytam bo myślałem o miejscach które musimy zobaczyć i o takich które możemy zobaczyć bo są po drodze itd. Ja bym chciał a nawet musiał przejechać Droga 34 Dzerdab przez zamek Golubac. 

A ile noclegów planujemy w Serbii i Czarnogorze? 

4 godziny temu, martinni napisał:

Miras, na zlot się nie wybieram. Może pod koniec stycznia pojedziemy do Łodzi, tak jak wcześniej wspominałeś?

Pasuje, 

Może na zlocie Pingwina w Bytomiu? 10 stycznia. 

U mnie kimono też się znajdzie, więc razie czego spokus. I trzeba się spotkać wcześniej koniec stycznia, początek lutego i zrobić burze mózgów, zaklepac już! nocleg w trasie do Chorwacji. Myślę że my skoczymy z Martinni do Łodzi wyjdzie taniej we dwóch. Ja mam kupę roboty, sakwy, kufer, trzeba kupić, moto przerejestrowac, dowód wymienić bo mam ważny do sierpnia, zleci moment.I trzeba na Euro zapracować, hehe. 

Tirey termin jest ostateczny mam komunie 10 maja. A co do drogi w towarzystwie to zapraszamy. 

Koniecznie trzeba się zgrać. 

To szkieleta trasy mamy, dzięki Wicher. Serbia tak, tak, tak. ?️

70.Wydaje mi si że za dużo kilosow dziennie, w fajnym miejscu można zrobić dwa noclegi ale to na bieżąco byśmy ustalili. 

Pablo pasuje jak ta lala szczególnie Albania a jeśli chodzi o namiot też biwaki są spoko ale nie chce żeby się kto doczepił, na necie jest spis krajów gdzie jest to dozwolone. Drugi strzał ino z namiotem. I trza się spotkać. 

Ja chciałbym tak, do Chorwacji z jednym noclegiem zaklepanym. Wiekowy jestem. Potem w Chorwacji ustalić czy bierzemy kwatery na kilka dni jako bazę i robimy wypady czy spontan przed siebie. Głosuje na spontan i namiotu nie biorę skoro Rumunia odpada. 

Czytałem że powyżej stówy nawet kiero nie pogada z plecakiem, szum wiatru, więc olej. 

Wszystkiego dobrego w 2020.zycze Wszystkim. 

Ja mam gopro ale z Biedry i jeszcze w pudełku więc nie wiem co to za szajs a interkomy się nie sprawdza, czytałem kilka fajnych artykułów na temat wyjazdów. Trzeba ciuchy przeciwdeszczowe. Planowałem budżet 1000 euro więc spoko. Jak ekipa zagra to Rumunia na wrzesień? I kamizelka i apteczka musi być a namiot musiałbym kupić itd więc może warto sie spotkać zrobić rezerwację kwater?