Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Kamil Rysz

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    Ruda Śląska

Osiągnięcia Kamil Rysz

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Toż to vulcan i to VN750, temat równie popularny jak wymiana alternatora. Przerabiane u ojca w sprzęcie, mechanik rozebrał silnik bo niby uszczelka pod głowicą, wymienił, palił jak palił tylko gorzej jeździł. Ostatecznie winny był rozrusznik - 2 specjalistów mówiło, że dobry, a po wymianie na inny pali od strzała. Kupiliśmy drugiego VN'a (1995 r., przebieg 20 tys. km - sąsiad sprowadził od 1 własciciela, wiec pewniak), problem z paleniem na ciepło, przerzutka rozrusznika, problem rozwiązany. Chociaż synchronizacja też jest ważna, przekręcenie śruby od synchro na slepo o jakieś 1/2 do 3/4 obrotu unieruchomilo ciepłe moto. Wniosek wakuometr to jedno, a stan silnika to drugie - nie zawsze idealne synchro jest dobre, trzeba trafić w to co dobre dla silnika.
  2. dzięki, do wesela się zagoi, dziewczyna dba osobiście;). Całość tego wątku powoli zaczyna przypominać kabaretowy klub dwójki. Aha umisciłem foto na zasadzie rzuć okiem chcesz to wyciągnij wniosek, a nie jako licytujmy się kombinezon vs chorwat czy np tak http://www.youtube.com/watch?v=bcK5toBRY4E
  3. OSTRO, nie ma za co, mowie jak jest. Co do kwesti jade w kombinezonie bo nie potrafie zapanowac. Kawasaki vulcan vn 750 ma prawie 250 kg, pokazcie mi tego, ktory go go cuwnie opanuje jak bede sie juz widział w przeszkodzie. Prawda jest taka jak lecisz, to pusc sprzed w cholerę, zeby nie skończyc pod nim! Kombinezon chroni, do pewnego stopia, ot prosty przyklad w skórze na łokciu dziura gdybym miał większa predkosc mialbym tez ja w swoim łokciu
  4. Witam, bo to pierwszy post na forum. Zarejestrowalem się, bo przeczytałem ten wątek, pobierznie o koszulkach jeansach itp. bo przeciez ciepło. W sobote (17.08) miałem wypadek na Vulcanie 750 w Rudzie Sl na 1 maja, dzieki dla motocyklistów, którzy sie zatrzymali by podnieść sprzęt. Po krótce jechałem od plazy w kierunku halemby, lewy pas caly wolny na prawym pojazdy które dopiero co ruszyły ze swiateł w tym dostawczy "lublin", wolny pas prosił się o wyprzedzenie, rozpocząłem manewr nie nabralem predkości zza lublina wyjechała astra kombi, hamulce sygnał astra coraz blizej hamulec mocniej, przednie koło na linii poślizg koziołkowanie i hamuje ciałem po aswalcie. Mój ubiór to jeansy, półbuty (bo cieplo i krótka trasa, to po co ubierac buciory), skóra i katana (rozpięta, bo przeciez się ochłodze przed tankowaniem. Finał: wybity palec w stopie, odarte kolano prawe, odarta lewa kostka, i odarty cały bok i złamana w nadgarstku prawa ręka, czyli teoretycznie niewiele, bo bylo to w koncowej fazie hamowania, o większej predkosci nie mysle, bo strach. Skóre zabralem w zasadzie aa lepiej miec bo nigdy nie wiadomo, co mi ocaliło łokcie. ku przestrodze moj bok i kolano http://imageshack.us/photo/my-images/580/tsh4.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/832/wl62.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/16/vqnp.jpg/ naprawde zastanów się dobrze w czym jeździsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.