Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

*IRO*

Użytkownicy
  • Postów

    298
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez *IRO*

  1. W sobotę będę ruszał z ekipą z bierunia...preferują turystyczną jazdę, więc zapraszamy jak coś :)

    Plan podróży jeszcze nie jest znany...może ostrava, może klasyczna wisełka, pod koniec tygodnia będę wiedział wiecej.

  2. Czyli procedura jednak jak przy normalnym hamowaniu...przód + tył awaryjnie na max, a jak już mogiła to skręcasz kierownice kładąc sprzęt. Hmm...coś czuję że jednak zamiast kłaść awaryjnie moto, to podjąłbym próbę wyminięcia...oby nie trzeba było tego nigdy testować :-P

  3. Na obidowej chyba co weekend ktoś leży ;/

    Wrr...jeszcze yamaha jak moja na obrazku chyba nawet 2007 po zadupku patrząc ;/

    Poważnie głowę mu urwało?

     

    Co do jazdy na torze, to nie chcę się mądrzyć ale jak już kogoś stać na sprzęt za 15-20 tysi to i na tor można się zorganizować --> Stary Kisielin cały dzień jazdy w kółko za 120 zł, można zostać na noc pod namiotem i kolejnego dnia znowu jeździć...wszystko do ogarnięcia. Sam się cały czas zastanawiałem jak to można wylecieć na zakręcie aż w końcu sam poleciałem...na szczęście tor, zero barierek, przeleciałem po ziemi kilka metrów, zero złamań, a moto tylko owiewka do zrobienia. W moim przypadku panika i brak (za słabe) umiejętności które już przy mocnych pochyłach trzeba na prawdę posiadać. Takie świrowanie na mieście jest niestety średnim pomysłem...

     

    Szkoda kolegi [*]

  4. Z prawej się nie wyprzedza ;/ a jak już to z ku$*%sko szczególną ostrożnością. 

    Notabene kierowca puchy nie powinien uciekać...ale policja i tak stwierdzi winę motocyklisty. Niezachowanie szczególnej ostrożności, nadmierna prędkość i skutek w postaci wjazdu w prawidłowo poruszające się auto...

  5. Czepiasz się, rozmawiałem z jej znajomym który ogarnia cały pogrzeb...byłem na tyle subtelny że już nie dopytywałem o szczegóły, ale chyba można założyć że sekcja zwłok by to wyjaśniła. Nie wiem, nie znam się, lekarzem nie jestem...info od jej przyjaciela, nie będę go podważał.  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.