Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

ghostsrajder

Użytkownicy
  • Postów

    87
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ghostsrajder

  1. Adamv- I like it :D. Też nie skumałem tego posta :D.

    wychodzi, ze Adam tak zapierd... przy wyprzedzaniu na skrzyżowaniu, że gostek skręcając w lewo walnął i trafił Adama w tył.

    takim sposobem tocz3k miał mniej szczęścia, bo za wolno jechał, gdyby tylko przyspieszył to może też zdążyłby się załapać na dzwona w tylne koło. może właśnie pisałby ze szpitala, ze leży połamany, ale za to sąd oczyścił go z zarzutów i nie musi płacić za naprawę :D.

    ale może sąd jednak inaczej by to wszystko zinterpretował?

    kto to wie :D ...

  2. Rzeczywiscie, nawet nie probowal nic zrobic tylko polozyl sprzeta. Mogl hamowac albo uciec na lewy i minac goscia tylem.

    wyhamować nie wiem, moze sie dało, szkoda ze nie widać prędkości, ale minąć (chyba z tyłu a nie tyłem :D) niby jak? w momencie podejmowania decyzji na lewo była osobówka, poza tym sie gość lekko zagapił, bo obrócił głowę w prawo (może przed zmianą pasa?), potem wzrok spowrotem na wprost a tu juz ciężarówka skręca zajmując całą jezdnię. chyba jednak dobrze się ratował, bo w czystej panice nacisnąłby przód i gleba jak się patrzy

  3. Kierunkowskaz w takim wypadku nie ma żadnego znaczenia.

    Jest takie coś jak zasada ograniczonego zaufania, bo np: właśnie mogła się przepalić żarówka i nawet gdyby włączył to i tak nie zamiga. Więc bez znaczenia wina wyprzedzającego

    Art. 22.

    1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

    ......

    5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

    z własnego doswiadczenia tylko powiem, ze prawo mamy niby jedno, ale interpretacja zalezy od sądu. poza tym zasada "ograniczonego zaufania" niekoniecznie musi być "PRZED" innymi zasadami zawartymi w KD.

  4. Jak wyglada sprawa gdy motocyklista badz inny pojazd wyprzedza na ciągłej badz tez na skrzyzowaniu i uderzy w skręcający samochod w lewo.

    Mialem taka sytuacje i to ja pokryłem gosciowi naprawe auta. ale czy słusznie? prosze o jakies paragrafy jezeli znacie sie na tym.

    Z gory dzieki pozdrawiam

    wyprzedzales na skrzyzowaniu jadąc prosto i walnąłes w samochód , który na twoim pasie skręcał w lewo?

    hehe dobre. i co byles 10 sekund szybciej w domu?...

    jeśli nie dał migacza ze skręca to w kazdym sądzie masz wygrane, chyba ze sędzia nie lubi zapierd.... to przegrasz.

    w kodeksie drogowym znajdziesz pare przepisów na to, że słusznie pokrywałes koszta,

    poczytaj w wolnej chwili : http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/345299-skre-w-lewo-na-skrzyzowaniu-wyprzedzanie.html

  5. tocz3k to jest OT co teraz uprawiam, ale akurat ty ze swoim zdjeciem albo avatarem dałeś teraz do pieca :D

    wracając do twojego tematu uwazam, ze są juz portale słuzące do chwalenia sie swoim sprzetem, są zloty, są różne inne akcje jak np. akcje DawcówUśmiechu gdzie mozesz jechać i się pochwalic, są parady. nie wiem, jest wyjazd do Częstochowy gdzie jadą w większości lanserzy, którzy wyjmują motocykl z garażu 2 razy w roku, 1 raz właśnie na Czestochowe.

    to moje zdanie, bo mnie osobiście śmieszą takie przechwałki, rozumiem gościa który siedzi i dopracowuje swój motocykl w indywidualny sposób, robi coś z niczego , doprowadza złom do stanu świetności albo "przypomina" jak kiedyś wyglądały motocykle odtwarzając zabytek.

    ale gośc co kupił sobie np. HD chwali się tak naprawdę swoim portfelem a nie motocyklem. są goście których to rajcuje , są inni którzy zazdroszczą. mnie osobiscie jak napisalem to śmieszy.

    ale różni są ludzie

    może otworzysz taką stronkę, ale wprowadz zasady, że motocykle muszą mieć coś oryginalnego, albo odpowiedni wiek lub nie wiem , strona SAM? bo chyba nie chodzi ci o to, zeby powielac "polską jazde" albo cotygodniowy przegląd z Chudowa?? ;)

  6. Myśle że gdybym miał takiego nauczyciela jak Brojler nie miałbym żadnych wątpliwości i sam by mi powiedział, czy 500tka będzie dla mnie dobra, czy jednak chlopcze jeszcze poucz się na 125tce :P

    A no i pewnie trasę bym znał z kursu, a nie dlatego że znam katowice dobrze :P

    Wiem ze to o niczym nie świadczy, ale mam kumpli którzy zaczynali od 750, dzis po 15 latach nadal żyją i jeżdzą. Umiejętności dwoją drogą, ale łeb jest najważniejszy. Chyba z tym kolega Brojler się zgodzi?

  7. aaa. chyba ze tak ;).

    tyci stado może być, ale parady omijam szerokim łukiem

    p.s. sorry że tak otwarcie pytam, ale mówili koledzy z Sosnowca, że Ty strasznie jesteś ostra laska i bardzo narwana. Mam nadzieje ze cie nie uraziłem?

  8. a co miał mówić, pewnie cały czas miał nadzieje, że wróci do F1, a dobrze wiedział, że to jest niewiadoma.

    Nie mógł nic na temat swojej przyszłej kariery powiedzieć.

    Cokolwiek miał powiedziec, że żyje i czuje sie dobrze, że z powrotem nie wiadomo jak bedzie, ale dziękuje wszystkim za wsparcie, bo bardzo mu to było potrzebne.

    Kilka słów, a ludzie dziś nosiliby go na rękach i byłoby okej. A tak to wielu poczuło się jak olewane przedmioty, nie warte nawet małej uwagi Pana Roberta Kubicy przez Duże K.

  9. w stadzie lepiej ?? A najlepsze są parady? Każdy jedzie jak paw, laski piszczą a im bardziej sie błyszczy tym większy lans :D.

    a po paradzie motek do garażu, i pucowanie przed kolejną?

    nieee, sorry ale mnie nie bawią takie wyjazdy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.