Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Anasazi

Użytkownicy
  • Postów

    727
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Anasazi

  1. No i temat zamknięty. Okazało się, że szwankowała jedna kostka. Faktycznie 12V AC - od razu się lepiej pracowało ;) Po kolei wyeliminowałem kilka podejrzanych miejsc, poprawiłem styki i wszystko zagadało. I w tym momencie zaczęła się burza. Była sobie jazda próbna ;)

  2. Kule, zapomniołch napisać, że to ani aku ani zicherungów ni mo :)

    jak kopniesz w kopka to chodzi :) a gasisz jakoś zwierając napięcie do masy na module zapłonowym.

     

    Mnie to ciekawi, że kierunki chodzą a reszta nie, choć to zasilane z jednego regulatora.

     

    to je takie coś

     

    1179348572_100_0116.jpg

  3. Pytanie do bardziej doswiadczonych.

    Jest sobie pizdzik 50cc. Instalacja 12v. Brak swiatel i klaksonu, ale dzialaja kierunkowskazy.

    Z regulatora napiecia ida dwa kable 'wyjsciowe' - jeden do przelacznika swiatel a drugi do elektronicznego przerywacza kierunowskazow. Na obu marketowy miernik pokazuje 0.5 V choc kierunki normalnie dzialaja.

    Czy takie zachowanie moze swiadczyc o padnietym regulatorze? Silnik pracuje, moto jezdzi normalnie, tylko te swiatla.

  4. No dobra, moje myslenie jest takie. Mam przerywaną, kilka aut przed sobą - zaczynam wyprzedzać bo mogę. I wtedy są szanse, ze nie zauważę kierunkowskazu w np trzecim aucie w kolumnie. To wtedy auto ma obowiązek upewnić się, że może skręcać. To tak samo jak zerknięcie w lusterko przed rozpoczęciem wyprzedzania.

     

    Fakt, przepisy swoją drogą, a starcie skóra vs blacha swoją. 

  5. Nie traktujcie tego jako atak ani nic z tego typu akcji, tylko luźne spostrzeżenia dotyczące moto z perspektywy auta.

     

    Ostatnio mało na moto mam okazji jeździć, więcej poruszam się na 4 kołach i co zauważyłem.:

     

    1. Glosne wydechy niekoniecznie pomagają.

    Sytuacja z dzisiaj -jadę Gornosląską w Katowicach koło 3Stawy. Prędkośc lajtowa 100 km/h. Radio ustawione na poziom 'slysze ale nie oglusza'. W lusterku widze jedno swiatlo - wiadomo - moto. Nie jechal duzo szybciej, jakies 120 km/h max. Bialy FZ6. Mial chyba Leo Vince. I co ciekawe - uslyszalem moto dopiero jak mnie wyprzedzil. Pewnie w miescie to inaczej sie rozchodzi, ale generalnie - nie slychac :)

     

    2. Jazda na dlugich - jak ktos jedzie autem i poznaje ten zwyczaj to sie zorientuje. Ale jezdzac na dlugich wcale nie polepszamy bezpieczenstwa az tak bardzo. Dlugie, oslepiajac, totalnie uniemozliwiaja ocene odleglosci motocykla. Ja zatrzymam sie, poczekam az przejedzie, ale mam te uczucie 'a, zdążyłbym'. A ilu tak pomysli i zrobi?

     

    Jak się na to zapatrujecie?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.