Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

zx6r

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    SOSNOWIEC

Osiągnięcia zx6r

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. tak mam zx6r ,nie dziekuje pozdro i nawzajem
  2. nie chce mi sie z nim gadac bo nie mam o czym wlasciciel motocykla se zalatwia reszte mnie by mogly nerwy puscic
  3. cos tam piepszyl o koleinach ale kazdy kto ma troche oleju w glowie wie ze w deszcze sie motocyklem nie jedzie w koleinach bo to pewna gleba albo bokiem albo srodkiem tymbardziej ze tam bylo z gorki oi tymi koleinami to rzeka płyneła tak kawa chyba litrowa za duzo koni za mało oleju w glowie
  4. motocykl to ja mam w....co tu opisywac jechalem od bytomia do katowic on jechal w przeciwnym kierunku musial pewnie za mocno odkreic manetke tył dostał uslizgu puscil motocykl zeby go nie wciaglo a moto szedl na boku jak na filmie akcji ,przedemna jechal samochod odbil na prawy pas bo wtedy jeszcze se pomuyslałem co ten idiota w poslizg wpadl przy takiej małej predkosci wtedy doslownie pojawil sie z nikad jego motocykl i oczywiscie zamiast sciagac go pobocze to zaczelo go sciagac na przeciwległy pas ,czyli na mój, nie zdarzylem nic zrobic jedynie manetke gazu puscilem nie hamowlame bo tez bym wyglebil i pewnie bylo by jeszcze gorzej pomyslalem jedynie ze moze mnie nie zblokuje tylko przejde góra po jego motocyklu niestety skonczylo sie jak na czołówce zblokowało nas jego motocykl odbilo w prawo a mnie wystrzeliło przez kierownice wczesniej jeszcze calym impetem wbiłem sie jądrami w bak bo to taki stary gsxr byl z duzym wystajacym bakiem potem chyba salto zrobilem w powietrzu i przyglebiłem na beton wstalem popatrzylem czy nic nie jedzie zeby jeszcze mnie cos nie dobilo i spierdzieliłem na pobocze
  5. pogody sie nie wybiera szczegolnie ostatnimi dniami pozatym motocykl byl kumpla ktory pol godziny wczesniej go kupil a ja mu go mialem dowiez do domu i jak wyjezdzalismy to nic nie padalo aczkolwiek deszczu sie spodziewalem i gdyby nie "drifter" z naprzeciwka spokojnie bym sobie dojechal 13 lat jezdze na bikeu i wiem ze z takich dzwonów sie nie wychodzi bez szwanku a nawet mozna sie z Panem Bogiem przywitac dlatego do dzis dnia mam przed oczami ten jego motocykl i mi sie wierzyc nie chce ze tylko noge w gipsie bede mial bo jednak cos mi tam pekło ale wyszlo dopiero teraz a najgorsze jest to ze pamietam wszystko co do sekundy a najbardziej to ból jąder i podobno prawie godzine lezenia na tej ulewie bo w zyciu tak nie zmarzlem tak czy srak trzeba miec troche oleju w glowie a nie tylko ciezka reke do manetki a jak nie to na hulajnoge
  6. ja wiem ku... dosc sporo na temat tego wypadku bo jechalem na tym gsxr a ten z naprzeciwka co mi niby biegl na pomoc to niech se kupi ku przestrodze hulajnoge a nie motocykl jak nie potrafi jezdzic bo gdy kur.. leje jak z cebra to sie jedzie 20 na godzine a nie zapierd.... i niech bajek nie opowiada ile to on nie jechal na tym motocylku bo ja nie zdarzylem nawet mrugnac jak ta kawa we mnie wjechala !! bo kur... tylko jakims cudem zyje biorac pod uwage ze wystrzelilo mnie jak z katapulty przez kierownice , nie wspominajac ze oprocz stluczonych jąder i skreconej kostki nic mi sie nie stalo !!sory za slownictwo ale mi sie cisnienie dzwiga na sama mysl pozdrawiam koniec tematu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.