Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

ulikboss

Użytkownicy
  • Postów

    558
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez ulikboss

  1. Szkolenie się zaczyna we wtorek , więc nawet można wylecieć w Poniedziałek , ale bardziej mnie przeraża opcja jakiegoś ślizgu na torze i wtedy problem z powrotem będzie .

    :(

    Do tego 700km w dwie strony to w moim przypadku jest już 320zł na wachę na sam dojazd

    ;)

    no mistrzu gratuluję obeznania z kalendarzem 20 sierpnia chyba przyjedziesz namioty zwijać  :-D

  2.  

    Przerażające to są tragiczne statystyki ostatnich tygodni!

    Jakieś 90% motocyklistów latem śmiga w szortach i koszulkach - trudno, taki ich wybór.

    Ale analizując ostatnie wypadki, to motocykliści biorący w nich udział, byli zaawansowanymi, doświadczonymi kierowcami, zazwyczaj ubranymi w kompletny strój. To jak to jest? Taka zdecydowana mniejszość porządnie ubranych, z niemałym doświadczeniem motocyklistów ulega wypadom? A tym czasem, pozostali nieodpowiedzialni (określani często i gęsto mianem leszczy) nie trafiają do działu "Ku przestrodze".

    Jak logicznie wytłumaczyć taki stan rzeczy? Bynajmniej nie są to odosobnione przypadki, to jest już norma!

     

    Pokaż te statystyki na które się powołujesz  ?

    90% a to ciekawe :-)

    jak patrze na poprzednie zdjęcia zamieszczone przez kolegów i koleżanki nie sądze aby którakolwiek z nich osoba miała choć minimum w postaci buzzera czy innych protektorów.

    Jak dobrze poczytasz ku przestrodze są tam wszyscy bez względu na ubiór i rodzaj sprzętu.

  3. ilm - pozwól że jeszcze raz specjalnie dla Ciebie napiszę - nie mam niec przeciwko ludziom noszącym kombinezony. Lubią, chcą się czuć bezpieczniej, lubią szpanować pod Mac'Donaldem - ich sprawa. Podobnie nie mam nic do tych którzy jeżdżą bez- ich dupa, ich problem.Niemniej uważam że wpływ na bezpieczeństwo poprzez jazdę w kombinezonie jest znikomy w porównaniu z rozwagą i umiejętnościami jazdy jak i przewidywania sytuacji na drodze.Innymi słowy wariat w kombinezonie pożyje krócej od rozważnego driwera w T-shircie i klapkach. Ten rozważny jeśli się wyłoży na piachu na zakręcie nabawi się zdrapki albo złamie jakiś gnat.Ten głupi zapierdalając w kombinezonie i tak się zabije. Jedyną korzyścią dla grabarzy będzie fakt że nie będą go musieli zbierać na łopatę bo będzie spakowany do skórzanego worka.Jeśli obaj będą mieli pecha i solidnie przydzwonią w przeszkodę to i tak ich szanse będą jednakowe... W związku z obecną pogodą i warunkami na drogach jestem zdania że niema sensu się gotować w skórach. O wiele wygodniej jest zachować rozsądek w czasie jazdy... :mellow:

    Ps.- Byłem dzisiaj z córką w Chudowie na odpuście i zamku. O dziwo większość motonitów ( pewnie tak jak ja użytkowników tego Forum) było bez kombinezonów. Zaznaczam byli tam nie tylko motonici na czopkach czy turystykach.Wniosek- nie jestem odosobniony w moim podejściu do bezpieczeństwa. :P

    :-) widzę że masz prosty rachunek kombik = zapier...lacz , zdrapka = spacerniak  :-/  nie ma reguły .

    Byłem również na Chudowie w niedziele i miałem na d.... kombiak bo wiem doskonale co może się wydarzyć nawet przy niewinnej przejażdżce po fajki do sklepu.

    "ten rozważny"  jak źle trafi na lekkim zakręcie w drzewo będzie kolejnym potwierdzeniem smutnej reguły :-(

    ps. widziałem na placu wielu ubranych w to co powinni, i raczej nikt nie narzekał że coś się gotuje

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.