Mam taki problem gdy pojezdze na moto ma tendencje do dławienia sie zamulania poprostu idzie jakby go zalewalo ale tylko i wylacznie jak sie nagrzeje i to nie zawsze czasem posmigam z 2 h i nic a czasem po 30 min juz problem,jak rowniez gdy moto pojezdzi troche temp zacznie zblizac sie do 100 stopni musze go podtrzymywac na gazie bo lubi zdechnąć, jak zimny to nie ma mowy zeby chcial nie gadać, mial regulowane gazniki takze to nie przez obroty, obroty tez sa dobrze ustawione