Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

kosa*91

Użytkownicy
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kosa*91

  1. Ja tam podnoszę rękę jak ktoś do mnie macha (jeśli oczywiście zauważę). Zwykła uprzejmość :) Wiele lat marzyłam by jeździć motocyklem, zawsze cieszyłam się na ich widok i darłam w niebo głosy. Dalej to robię mimo, że mam już/dopiero moją perłę rok. Wszyscy jesteśmy ludźmi i nawet jeśli ktoś nie jeździ na moto a macha do nas to znaczy, że łączy nas wspólna pasja, więc czemu nie pokazać LwG? Pzdr!

  2. No raczej, on dłużej na moto jeździ niż ja w ogóle chodzę, co wcale nie oznacza, że winkle biorę na kwadratowo a odkręcam manete tylko na prostej bo po prostej każdy potrafi jeździć. Wiadomo, że do kolano to to nie jest, ale to dopiero pierwszy sezon...

  3. Ja mam 19 lat i pierwszy sezon przejeździłam na 600'tce, 109KM. Jak widać na załączonym obrazku żyję i NIE jeździłam tylko wokół bloku na osiedlu. Temat raczej był o cenie motocykla a nie pieprzeniu o tym czy się zabije czy nie. Chłopak jest duży, swój rozum ma, robi wszystko na własną odpowiedzialność. Jak ktoś jest debilem to nawet na rolkach się zabije - proste.Powodzenia w poszukiwaniu moto :)

  4. I/JG53_Pogo Jak Ci się temat nie podoba to nie czytaj i nie pisz. Proste. Ciesz się, że Tobie nic się nie stało i Ty nie potrzaskałeś swojego sprzęta. Kolega chciał ostrzec a Ty po nim ciśniesz...

  5. A czym jeździsz?Ja tam nie czuję się na drugim planie. Zawsze jest sensacja jak kobitka zaczyna jeździć motocyklem, więc nie widzę powodu żeby tak twierdzić. Na mechanice rzeczywiście średnio się znam, ale to mój pierwszy sezon. Wszystkiego można się nauczyć. Kobieta czy mężczyzna dla mnie bez różnicy, wszystko zależy od częstotliwości korzystania ze swojego mózgu :P Ja nie spotkałam się w śród motocyklistów z czymś takim, żeby ktoś mi ubliżał, że się nie znam bo jestem "babą". Ale też nie ukrywam, że dopiero się uczę i niewiele wiem. Mimo wszystko oszukać też się nie dam i jeśli mechanik mówi mi, że coś jest do wymiany to zawsze któryś kolega motórzysta pomoże mi sprawdzić, czy rzeczywiście jest do wymiany na tyle ile jest to możliwe do sprawdzenia w warunkach garażowych oczywiście :) Sprawami technicznymi mojego auta nie ja się zajmuję więc nie wiem jak to wygląda.Tyle ode mnie, pozdrawiam!

  6. Ja też jestem za. Nie raz motocykl jedzie za autem i go nie widać. Kogucik to dobre rozwiązanie, by ostrzec, że nie w aucie jest kursant a na motocyklu :)

  7. Najpierw musisz przeprowadzic motor zeby stanąć przed 8, pozniej sie zatrzymujesz i wjezdzasz w slalom, choć to tak naprawde zalezy jakiego egzaminatora dostaniesz, to jest jego wymysł, tak samo moment w którym musisz założyć kask... jedni kaza zakladac przy przeprowadzaniu motocykla a inni dopiero jak wsiadasz zeby zrobic placyk :) oczywiscie oprócz 8 i slalomu na placu masz hamowanie awaryjne (uwazaj na przedni hamulec, bo koles, który zdawał przede mną prawie sie wywalił), ruszanie pod górę i zatrzymanie się w danym miejscu.

  8. Ja zdawałam w pażdzierniku. Zdaje się na Hondzie CBF 250. Na 8 wszyscy jezdzili bez gazu, moto nie zdychało więc bez obaw. Ja byłam jedyną dziewczyną na egzaminie i jako jedyna jechałam inną trasą egzaminacyjną. Ustaloną trasę masz tutaj: http://www.word.katowice.pl/bytom.htmlOgólnie facet oblewał za byle gówno. Obowiązkowe jest sprawdzenie łańcucha, jeśli nie sprawdzisz to Cie pożegnają. Poza tym trzeba uważać na światłach przy zjeździe na obwodnicę bo szybko się zmieniają. Powodzenia :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.