znam Hopa jeszcze z czasów kiedy prowadził zloty w Januszkowicach,i rozpoznam każdy zlot,który on organizuje lub prowadzi.Gwarantowane;tam nie ma czasu się nudzić.Nie mogłem być na żadnym Pingwinie,ale z opowiadań kolegów jak tam było niema wątpliwości to jest sprawa Hopa.