Witam wszystkich ,motocyklistów i nie tylko,dziękuję za wszystkie dobre słowa w imieniu mojego brata który cudem przeżył ten wypadek.Szczególnie deejay24h za pomoc na miejscu zdarzenia.Z tego co wiem i co ustaliła już policja pomarańczowy ZRX 1100 jechał od Rudy Śląskiej w kierunku Chudowa ,tyle tylko pamięta mój brat ,że jechał prosto.Jak się okazało Yaris jechał od strony Chudowa i wymusił pierwszeństwo skręcając na A4 w kierunku Gliwic.Cud że wszyscy żyją,wiem że u starszych osób rany leczą się gorzej ale jeśli ktoś twierdzi że otwarte złamania ,kupa krwi i nie wiem co jeszcze w głowie i na całym ciele to małe obrażenia ,to mógł się z nim zamienić .Niestety nie chroniła go puszka ,która miała ustąpić mu pierwszeństwa.Jeżdżę z nim już długo ,sam już 15 lat i wiem że przy tym wypadku powinien nie żyć.Nie wiem kiedy wróci do roboty ,za pól roku jeśli nie będzie powikłań kolejna operacja wyciągania blach z połamanego na drobne przedramiena. Cały połamany , potłuczony i siny, ZRX na części ale cieszyć się że żyje.Głupie, dziwne skrzyżowanie,byłem tam zaraz tego samego wieczora ok 22,pozbierałem resztki owiewki i pokrwawioną rozciętą koszulkę ,ALE JAK MOŻNA NIE WIDZIEĆ WIELKIEGO POMARAŃCZOWEGO MOTOCYKLA z wielkim świecącym telewizorem z przodu !!!Wystarczyło się zatrzymać !!!Teraz to i tak niczego nie zmieni,dużo zdrowia dla wszystkich poszkodowanych .Pozdrawiam.