Ech , ciągle wydaje mi się że to tylko jakaś pierdułka ale sama nie jestem juz pewna co to może byc i pewnie trzeba zmienic mechanika Akumulator nowy . Laduje , wszystko gra i moge latac . Odpala bez zająknięcia ... ale wystarczy troche pojezdzic by ...rozladowa akumulator (?). No i w tedy zaczyna sie zabawa w rozpedzanie go z gorki ( o ile sie taka znajdzie )Było juz wiele wersji :Kiepski akumulator - no to wymieniliśmy na nowy . Cos nie tak z regulatorem napiecia - juz jest nowy .Przebicie ? Nie ma ladowania ...? No nic oddamy go w rece nastepnego fachowca ... gdyby ktos mial namiary na cos w Czestochowie , byla bym wdzieczna .