LFSPiotr

Dzięki za info Piotrze, jestem z Sosnowca i napewno zapamiętam sobie Q7 na SJ i będę uważał jak zobaczę tego ciula.I wogóle uważam to za cenną informację...

Ja zdałem w DG 11.09 na A i było banalnie prosto!!!Teraz jest taki zastępczy motorek i śmiga się na nim jak na rowerze.Wskazówki mogę dać takie:1. 8 na jedynce bez gazu (nie zgaśnie moto) i nie ma problemów.2. Oglądanie się za siebie przy ruszaniu i na slalomie i podczas ruszania pod górkę też nie zapomnieć.3. Nie słuchać "mędrców" którzy siedzą i przed egzaminem opowiadają jakieś niestworzone rzeczy co to nie jest wymagane itp.4. Sprawdzić naciąg łańcucha na początku.Moim zdaniem wystarczy okiełznać swoje nerwy bo można zapomnieć się przez to obejrzeć, a faktycznie to jest BARDZO łatwoAha jeszcze mogę dodać, że hamulec przedni bierze przy samym końcu dopiero i nie jest jak brzytwa więc się nie ma co bać...POWODZENIA WSZYSTKIM!!!

Tak wogóle jak nie kręci rozrusznik (nie kręci się silnik) to nie będzie iskry przecież, spróbuj na pych zapalić, może porostu rozrusznik siadł...

wypadało by też akumulator sprawdzić...

ja mam Yamahe TDR 125 2T, która waży 125kg i rozpędza się do 125km/h (odblokowana) i jak na pierwszy motocykl daje rade ). Z tym że to akurat enduro.Minus 2T to właśnie spalanie moja pali ok 5-6l./100km bo dolewanie oleju na stacji (jak ktośtam pisał) to przeszłość, większość motorów ma już dozowniki i nie stanowi to problemu.

Cześć Jarri,Więc z tego co mój instruktor mówi to wraca się do ośrodka na około, tzn. nie skręcasz w 1000lecia tylko lecisz prosto, potem w prawo (nie znam nazwy ul) i jeszcze raz w prawo i na rondku w lewo i jestes...Tak wogóle będziesz zdawał z moim bratem )) tez ma 09.09 a ja mam na 11.09 egzamin.Powodzenia!!!

Cześć,Jestem świerzo upieczinym posiadaczem Yamahy TDR 125 z Sosnowca.Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na trasie