Widze że jest to forum dla prawdziwych motocyklistów mających motocykle o dużej pojemności, jednakże pisze właśnie do Was, gdyż myśle ze jesteście doświadczeni, mam nadzieje że pomożecie mi rozwiązać problem jaki mam. Mianowice posiadam skutera aprilia sr 50 racing na gaźniku a problem jaki mam to: skuter ma przyśpieszenie takie jak 4-suw chińskiej produkcji, spalanie ok 5l/100, a v-max to ok 60 km/h <szok> niby jak ruszam to ma obroty wysokie i kop jest ale do 30-40 km a potem obroty spadają i skutera słabnie;( wystarczy mała górka i już 40 km/h sie jedzie( nadmienie że kolega ma taką samą i podczas pomiarów pod dosyć ostrą górkę ja wyjechałem 40 właśnie a na jego skuterze 70) Panowie co może byc tego przyczyną??? skuter ma prawie 6 km i jest dobrej marki a tu lipa;( najbardziej denerwuja mnie te obroty. U kolegi wzrastają a u mnie po 40 km/h spadaja i skuter jedzie jak ruski rower.... a i manetke od gazu trzymam do połowy, może troche więcej, bo dalej nie ma sensu bo i tak skuter nic więcej nie jedzie więc skąd się wziął tan luz na manetce od gazu??? Proszę Was uprzejmi Śląscy motocykliści o pomoc i przepraszam jeśli Wam zaśmieciłem forum. Proszę jednak o pomoc, gdyż wakacje już sie zaczynaja a ja nie mam czym jeździć z góry dziękuje i pozdrawiam.. Z poważaniem Kamil ( też ze Śląska)