-
Postów
49 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Kazik_SO
-
-
Dzisiaj SE sam sobie strzelił w stopę. Nie mogą nadal twierdzić, że zniesienie opłat nie leży w ich gestii, skoro dziś mogli część motocykli puścić za darmo.Punkt dla nas
-
Faktycznie tym razem było trochę bez ładu i składu. Pomimo tego, że było mówione na Trzech Stawach żeby się rozciągnąć w długi szpaler daleko przed bramkami, to i tak wszyscy wyprzedzali i podjechaliśmy praktycznie jedną wielką kupą.Może następnym razem ustawić się już na Trzech Stawach po 10 motocykli, ale tak, żeby każda grupa miała prowadzącego i zamykającego. Myślę że znajdziemy na forum kilkunastu rozsądnych, którzy podejmą się tego zadania. Jakby co ja się zgłaszam. Można się wcześniej spotkać i obgadać szczegóły. Potem na parkingu prowadzący z zamykającym kompletują swoją "dziesiątkę" i ustalają z nią zasady. Co wy na to?Dodatkowo można by się umówić i zacząć wspólnie z Krakowem na tych samych bramkach. Będzie nas wtedy 2 razy więcej.Umawianie się na PW i robienie akcji z zaskoczenia wg mnie mija się z celem. Przecież od początku nam chodziło o to, żeby jak najwięcej ludzi się dowiedziało i pojechało innymi drogami. Pełnym sukcecem by było, gdybyśmy na bramkach byli tylko my.
-
A jak będziemy płacić drobnymi czy każdy weźmie banknot 200zł. ?
-
Raczej nie zdążę dojechać w porę do Chudowa. Niemniej jednak chciałbym odprowadzić kolegów z Krakowa Niedarowałbym sobie, gdyby się gdzieś zgubili Moglibyście po drodze zjechać po mnie na BP na 3 stawach? O której najwcześniej będziecie przelatywać przez Katowice?
-
Obawiałem się trochę, że w tv jak zwykle po nas pojadą. A jednak komentarze były dosyć pozytywne Fajnie, że udało się nam zebrać tak liczną grupą. Nie sądzę jednak, że jednym przejazdem coś wskóramy. Miejmy nadzieję, że następnym razem przyjedzie jeszcze więcej ludzi.Proponuję w dziale Zloty imprezy, obok Chudowa przykleić temat: "Piątkowe spotkania w Chrzanowie" Pozdrawiam i dzięki za przejażdzkę
-
Przewieź ją Tylko uważaj, bo jak się jej spodoba, to już solo nie pojeździsz
-
Dzięki. Przejadę się jutro poszukać tam na ul. Widok. To jest naprawdę prosta robota, więc jak gość ma tokarkę i potrafi kręcić korbką, to powinien sobie poradzić. Głowica w moim sprzęcie to w sumie tylko pokrywka z otworem na świecę
-
Macie namiary na jakiegoś tokarza w Sosnowcu, bądź okolicach? Potrzebuję zebrać ok. 0,8 mm z głowicy. Google wypluwa raczej większe zakłady zajmujace się obróbką, a ja szukam jakiegoś małego zakładziku, żeby cena i termin mnie z nóg nie powaliły
-
Czy ja gdzieś napisałem, że uważam inaczej?Kwestia bezpiecznego odstępu jest sprawą indywidualną. Ja np. jeżdzę na tyle lekkim i poręcznym motocyklem, że przy minimalnym odstępie pomiędzy moją kierownicą, a stojącymi samochodami, jestem w stanie się przecisnąć. Jak jadę z pasażerem, to biorę na to poprawkę i zostawiam sobie trochę większy margines bezpieczeństwa. A jak ktoś ma duży i ciężki sprzęt, to może nawet ten 1m zapasu, który podałeś będzie za mało. Na szczęście jesteśmy w na tyle komfortowej sytuacji, że ustawodawca nie określa jaki dokładnie ten odstęp powinien być (patrz przepis, który podałem wcześniej).Tak więc nie opowiadaj o jakimś wymaganym 1m lub 1,5m, bo jeszcze ktoś uwierzy i będzie w każdym korku stał razem z samochodami . No chyba, że jesteś w stanie poprzeć to odpowiednim paragrafem KD.Dobre, to tak jak w Pustyni i w Puszczy z Kalim oraz pytaniem o dobry i zly uczynek.Kolego bizpieczny odstep stosuje sie do bezwzgkednie kazdego uzytkownika ruchu drogowego. -
Ciekawe skąd kolega wziął te odległości.Art. 24.2 Ustawy prawo o ruchu drogowym:Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.Podczas wyprzedzania samochodów w korku ma zastosowanie pierwsze zdanie z paragrafu który przytoczyłem. Szczególna ostrożność i bezpieczny odstęp. Jaki? Tu już sam musisz określić czy się zmieścisz, biorąc pod uwagę warunki, a w szczególności własne umiejętności.Z tego wlasnie wzgledu nie mozna przeciskac sie miedzy samochodami - musisz miec metr z prawej i metr z lewej.Odlehglosc bezpieczna juz podales - dokladnie 1 m w przypadku pojazdow ( obojetnie jakich ) jedynie rowezysci maja 1,5 m. -
Na Twoim miejscu bym uważał z miganiem długimi w takich sytuacjach. Ten wyjeżdżający z podporządkowanej, czy skręcający w lewo z naprzeciwka może zrozumieć, że chcesz go przepuścić i tym bardziej wyjedzie Ci prosto pod koło.Ja w takich niepewnych sytuacjach naciskam lekko klakson. Wydaje mi się to bardziej bezpieczne.Jeżeli z powodu jadącego z przodu samochodu, który mam wyprzedzić, jadącego z przeciwka, który będzie przecinał mój tor jazdy, czy włączającego się na drogę po której jadę czuję się niepewnie, to daję mu znać długimi, -
Czasem tam jeżdzę, ale na szczęście spotkań z niebieskimi nie miałem. Mają jakieś stałe miejsce?
-
Wszystko przez to, że masz za dużo siły w łapkach Podniosłaś moto i od razu pobiegłaś z nim do garażu Zapewniam Cię, że gdybyś stała z problemem na poboczu, to pierwszy przejeżdzający motocyklista (nie mylić z użytkownikiem motocykla, którym to ciężko rękę podnieść w czasie wymijania) by się zatrzymał i pomógł w miarę swoich możliwości. Osobiście najwięcej kolegów motocyklistów poznałem jak stałem przy drodze z rozwaloną dętką.
-
Coś takiego W takim sensie, ale w formie jakiegoś chwytliwego hasła.Pamiętasz zeszłoroczne "wszyscy się zmieścimy"? Z motocyklistą uchylającym kapelusza. Uważasz, że lepiej by brzmiało hasło "Buraku przesuń się w korku"?a przepraszam bardzo co chcialbys tam napisac tak swoja droga?"szanowny kierowco pojazdu czterokolowego, zwroc uwage ze na drodze znajduja sie rowniez inne pojazdy" ? cos takiego? -
Moje trzy grosze, a właściwie dwa 1. Jeśli chodzi o stronę graficzną to wydaje mi się, że jednym z elementów plakatu powinien motocykl, lub coś co się jednoznacznie z motocyklami kojarzy. Tak aby na pierwszy rzut oka wiadomo było czego akcja dotyczy.2. Myślę, że hasło powinno raczej przyjąć formę promowania pozytywnych i bezpiecznych zachowań. Do potencjalnego odbiorcy przekaz w formie "nie bądź burakiem" może nie dotrzeć właściwie. Na zasadzie, że jak ktoś na wstępie nazywa mnie burakiem, to właściwie nie mam ochoty słuchać co ma dalej do powiedzenia. To tak samo jak ze stosunkiem motocyklistów do artykułów z dawcami w tytule.
-
Żeby uczyć się na błędach innych.więc jaki jest sens pisać o każdym wypadku, jak ich jest tyle rocznie? -
Teoretycznie masz rację. Weź tylko pod uwagę, że tego typu artykuły tylko pogarszają nam opinię wśród ludzi. Jakiś tam procent społeczeństwa to idioci. Przeczyta jeden z drugim kilka takich dziennikarskich wypocin na początku sezonu i naprawdę zaczyna patrzeć na nas jak drogowe gówno, które najlepiej zepchnąć do rowu.Nie wiem czy słyszeliście ale WIOOOOSNAA IDZIEPanie i Panowie, olejcie ich ! To co robią media co roku mozna juz nazwać rutyną.Według nich tak już musi byc.Szukają taniej sensacji itd.Jak by nie było My jesteśmy dla nich całkiem niezłym kąskiem! Poczekajcie, po kilku ciepłych dniach zacznie sie dopiero nagonka.Jedyne co nam pozostaje to całkowicie ich olać i nie tracić nerwów. -
Pas nerkowy wygląda na naprawdę solidnie uszyty, dwa wzmocnienia i odpinany ocieplacz. Natomiast jak rozpakowałem ten pas odblaskowy, to jakiś taki lichy mi się wydaje. No ale za tą cenę nie ma co narzekać, trzeba będzie ostrożnie zakładać i zdejmować. Na ładowarkę i pas odblaskowy dają 3 lata gwarancji.
-
Szkoda, że tak późno napisałeś. Dzisiaj na motobazarze w Katowicach było stoisko z TSCHUL-em. Na kombinezony nie patrzyłem, bo kurtkę kupowałem, więc nie wiem czy akurat ten model mieli, ale warto się było wybrać i popytać. Następny bazar w maju.
-
Nie zrozumiałeś. Przecież nikt tu nie krzyczy, żeby bogatym dowalić podatek 90% czy coś podobnego. Chodzi o to, żeby każdy łamiący przepisy stanął przed takim samym dylematem typu: "cholera jak mnie złapią to mi zabiorą pół wypłaty". Wtedy to ma sens.ta mentalność mnie rozpierdala...jasne ma koleś więcej to mu zabierzcie. po cholerę mu tyle kasy. -
Naprawdę nie rozumiem sądów i tego całego bezmiaru niesprawiedliwości. Wydaje mi się, że na pierwszej rozprawie powinno się ustalić sprawcę, a dopiero potem ewentualne ugody albo odszkodowania. Przecież, przynajmniej na razie, w świetle prawa powinieneś być niewinny.Powodzenia w dalszej walce
-
Pomysł dobry. Gdyby tak było u nas, to wszyscy bralibyśmy na siebie podobne ryzyko, łamiąc przepisy.
I tak jesteś w nie najgorszej sytuacji. Przynajmniej w moim przypadku "biedny student" był zawsze dobrym argumentem w rozmowach z policjąMogę również dodac,ze mnie takie prawo by cieszyło niezmiernie z tegoż również powodu,że sie jeszcze uczę,czyli miałbym niskie mandaty(przynajmniej mi sie tak wydaje). -
Proponuję jednak odwrócić kolejność. Kup ciuchy i garnek, a wtedy zobaczysz ile kasy zostnie na moto.Jednak nauka od podstaw - najpierw zakup Moto, potem ubranka...
Przypowieść Bytomska
w "Friendly and unfriendly"
Opublikowano
Ponoć , pod względem ilości wystawianych mandatów, bytomska Straż ma skuteczność większą niż ich koledzy z Warszawy.Artykuł: Straż miejska w Bytomiu nikomu nie przepuści