miruch30

możliwe że gdy mu się nie będzie chciało to tego nie zrobi ale nie mów że jest to nie wykonalne blachy pancernej też się nie prostuje a jednak co dziennie u mnie w firmie robimy to codziennie.tak że nie mów mi że tego nie da się zrobić co najwyżej może okazać się to nie opłacalne pozdr.

ja nie pisze że dam rade naprawić. ale wiem że po podgrzaniu tego to dobry blacharz robi cuda

takie coś napewno da się wyprostować, odkręć ten kolektor a byle blacharz powinien sobie dać z tym rady

dosyć mocno wgniecione może znacznie obniżyć przepływ spalin co wpłynie na osiągi a w skrajnych przypadkach może dojść do pokrzywienia zaworów wylotowych

oki dzieki

witam ja poprosiłbym 2 w roz.L jeszcze nigdy nie kupowałem tych koszulek i nie wiem jak to się odbywa.może ktoś mnie oświeci

to najbardziej wyczerpująca i solidna odpowiedz jaką tu przeczytałem

koledzy czy to odbędzie sie jak zawsze czyli zbiórka o 10 na rynku i przejazd w eskorcie miśków do sanktuarium

jak dla mnie to wampir76 to idiota Złapcie go i wysłijcie do awganistanu jeszcze będe tu 2 miesiące to nauczymy go tu pokory a jak nie my to szuszwole mu troche dupe wyłoją i skruszeje nam ten poj......c

czy ja wiem coś mi nie przypad do gustu vfr-a jakaś fajniejsza i tem 1000 to może nie pomóc w relacjach żona -mąż już na 800 patrzy jak byk na masorza to za 1000 by mie udusiła na spaniu poduszkom

To tak jakbyś miał prawko kat.A i wjechał w dom jakiejś babci tirem. Sam sobie odpowiedz na swoje pytanie. Od siebie dodam tyle że to iż możesz i potrafisz jeździć moto wcale nie oznacza że będziesz jakkolwiek jeździł ciężarówką. Prawko kat.A,B lub C i inne ma upewnić Twoje otoczenie że posiadasz chociaż minimalne umiejętności prowadzenia określonego pojazdu, którego bez prawka raczej nie masz.

do 2001

pozdro panowiemoim skromnym zdaniem samo posiadanie prawka nie świadczy o umiejętnościach znam takich co bez lejcy jeżdżą po pare latek i objadą nie jednego posiadacza prawka .po drugie uczestniczenie w kolizji bez prawka to zaraz oznacza że wina jest nasza. a co do ubezpieczenia to przy zawieraniu umowy wystarczy się przyznać że nie mamy prawka i zapłacić pare procent więcej , w razie kolizji z naszej winy jesteśmy chociaż na tyle kryci. Dziwi mnie ta pogarda do motocyklistow bez kat Apomyślcie ilu waszych kolegów tak jeżdzi, czy ktoś z was powie im prosto w oczy o tym co pisaliście wyżej. jednak mój post nie jest po to żeby przekonać kogokolwiek że jazda bez prawka jest superpozdrawiam wszystkich motocyklistów

ja może i lepszy ale mój plecak który jakimś przypadkiem jest też moją żoną jak widzi na sprzęcie liczby 1000 to sie waży ze szczęścia a jak myśla że te 1050 to pojemność a o 800 może nie będzie tak wyrczeć na mnie. Chociaż już coś buczy o wybijaniu z gowy

koledzy z vfr może to nie miejsce na taki pytanie ale jak sie sprawiają wasze maszyny . nie ukrywaw że chciałbym zamienić już mojego fazera na vfr800 z tym że niewiem czy kupić z przed czy po2001r ta z 2002 roku mi sie bardziej podoba ale słyszałem że ta starsza jes lepsz i podobno ma rozrząd na kołach. do którego rocznika jest taki rozrząd pozdrawim i z góry dzieki za odpowiedz

a co myślicie o vfr800 podobno fajny motor zarówno do turystyki jak i do szybkiego pokonywania następnych kilometrów a do tego podobno bezawaryjny . pytam bo sam chce zmienić fazerka na vfr 800

jestem z wami , niestety tylko duchem w tym terminie jeszcze nie zdąże wrócićdo polski z awganisranu dajcie im powąchać i posmakować gumy Post edytowany: 05.06.2010 10:41

byłech w wiśle w niedziela ale choć pogoda byla dobra to ani w połowie nie była taka jak ta ferajna z kierom tam byłech. tj JORG EMERYT , ADAM z 600rr.ANIA z virażki i inni weseli ludzie wyruszajoncy z pod mc donald'sa w rudzie. jak jeszcze nadarzy sie okazja z nimi pośmigać to jak pogoda czas i kasa pozwoli oraz oni nie bydom mieli nic przeciwko to napewno sie zjawiapozdrawiam wszystkichmirek z czornego fazerka

ja byłbym chętny na 12 kolo maka ale gdzie jest ten mc donalds w rudzie może jakiś adres bo tych rud jest conajmniej 9 wirek, halęba, nowy bytom itd. itp

ja jechałbym w niedziele tj.30-08-09 myśle wczesnie rano .jak ktoś jedzie też w niedziele to chętnie dołończe do jakiejśgrupki bo w pare moto zawsze rażniej

koledzy i koleżanki ja chciaż jeżdże od pięciu sezonow to nie czuje sie jakimś super doświadczonym motocyklistom. zaczynałem jak każdy chyba rozsądniejszy od gs500e pare pierwszych jazd to był dla mnie potwór , nawet krótko przed sprzedażą umiał mnie zaskoczyć . potem fzr 600 i r6 myślałem ze stać mnie już na przesiadke na coś mocniejszego,i wtem szacunku nabrałem przez sponiewieranie przez małą 250 (yz250) i dziś chce tylko 600 i to do 100 kucy

a co myślisz o jajku ale 600 bo ja nawet nie musze mieć te sto koni nie będe jakoś go urzywał do dalekiej turystyki a raczej do pracy i zpowrotem czasami wypad gdzieś blisjo do 100km w jedną strone

byłem dziś w wodzisławiu zobaczyć bandita www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1269264i gdy zostsło mi pare kilometrów to gość zadzwonił ze mam nie przyjeżdżać bo już sprzedany chociaż pół godziny wcześnięj zapowiedziałem że będe Chyba zastanowił sie nad ceną bo powiedział że za 6000 odda a po godzinie sprzedany

no ale i cena nie najnirzsza. ja niestety nie należe do bogaczy i mam góra 6200 znajdzie sie pare bandżiorków i gsxf ale fazerków to tylko 2 znalazłem