Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Vampiria

Użytkownicy
  • Postów

    151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Vampiria

  1. U mnie niestety były podobne problemy. Raz wyszło, że jestem przeziębiony (chociaż czułem się dobrze ) za innym razem dowiedziałem się, że minimum to pół roku od jakiejkolwiek operacji a ze względów bezpieczeństwa często czekają dłużej. Podsumowując jeśli ktoś ma choćby katar lub jest lekko przeziębiony a jedzie tam tylko oddać krew to radzę zostać w domu bo i tak nic z tego nie będzie.
    Ja przeszłam zapalenie mięśnia sercowego w wyniku nieleczonej grypy - nawet nie wiem,że ją miałam;/ - wylądowałam na OIOMie z ciśnieniem 60/20. Niecały rok później chciałam oddać krew, ale wykluczyli mnie na zawsze z tego właśnie powodu.
  2. hej sorki za to pytanko w tym miejscu no ale jest to z tym zwiazane. Chodzi mi oto ze chcialbym oddac krew tylko jeszcze nigdy nie oddawalem i tu moje pytanko musze isc zrobic 1sze jakies badania czy cos czy poprostu moge isc i oddac od razu? z gory dzieki za info i do zobaczenia w Pszczynie
    Idziesz tak jak stoisz, a oni sami Cie badają. Kwestionariusz, a potem rozmowa z lekarzem. Następnie jeśli spełniasz warunki - czyli w ich ocenie jesteś zdrowy - pobierają krew i nim ją ktoś otrzyma, robią najpierw badania na obecność różnych nieprzyjemnych zakaźnych chorób. W razie pozytywnego ( czyli tak na prawdę negatywnego w kontekście dawcy ) wyniku- powiadomią Cię o tym. A jak to jest w trakcie oddawania krwi, niestety nie wiem, nie przeszłam pierwszej fazy rekrutacji niestety
  3. Spoko, zapewniam Cie że nie nastapi to o czym piszesz:)Z dzisiejszego spotu chyba lipa, Angielska pogoda za oknem:(
    Nie zamierzam unikać miejsc w których będziesz, ani prowadzić z Tobą jakiejś dziecinnej wojny,nie mam czasu i ochoty na takie pierdoły. Koniec OFFTOPAW sobotę było cudownie,trasa z bielska była na prawdę przyjemna, a dziś tylko mała rundka Za to cudowny weekend na targach motocyklowych. W następną niedzielę też pewnie nici ze spotkania, bo jest MOTOSERCE.
  4. temat wprawdzie czytałem w ''Świecie" a opinia jest moja taka że jest to pouczające i nie ma się tu co obrażać podśmiewać czy wstydzić.Założę się że niejeden facet jako dobry kierowca wejdzie na plecak i popełni parę błędów.Ja bym to nazwał tak; jeden motocykl dwie techniki dlaczego?z punku widzenia kierowcy jest to proste wsiadasz przyjmujesz pozycję łapiąc kierownicę i ruszasz przed sobą widzisz drogę,plecak często tej drogi nie widzi bo jest niższy,siedzi za tobą w podobnej pozycji ale nie trzyma kierownicy więc;doświadczony trzyma się czegoś w zalezności od typu motoru.Z niedoswiadczonym jest problem bo najpierw się wierci by coś widzieć a na zakrecie moze spanikować bo nie wie czego się złapać i często jest tak że kontruje przechylając się w drugą stronę a to w zasadzie 50% gleby.Trochę to przerabiałem z plecakami więc to takie moje małe spostrzeżenia z którymi większość być może się spotkała i zgadza
  5. Tajga dziękuje, z chęcią wpadnę ją zobaczyć p.s. a tam bezpieczeństwo ;p najważniejsza jest przyjemność z jazdy Bart Moja Super Four jest niepozorna ale ździwiłbyś się ;) Poradzę sobie z dużym i ciężkim motocyklem, ale fakt komfort jazdy też jest ważny. Dlatego stawiam bardziej na naked'a. Lekki, zwinny, szybki .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.