-
Postów
87 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez martinni
-
-
Odważna dziewczyna, będziemy trzymać kciuki żeby wytrzymała.
-
Tak Tireyu, 16 maj. Daj znać jakie dostałeś warunki i ile płaciłeś.
Miras, no nie wstydź się, pisz kogo zabierasz ?
-
Miras... Ty powiedz kogo na plecy zabierasz.
-
Górna prędkość...
Wydaje mi się że max dozwolona będzie git.
Z ekipami z którymi latałem, mieliśmy taką zasadę, że jechaliśmy trochę szybciej niż dozwolona. Jak policja złapała pierwszego, to wszyscy zrzucali się na mandat.
Mirasku, pozycja zamykającego bardzo mi leży ?
Tirey, polecisz przede mną, damy radę.
Już się nie mogę doczekać...
- 1
-
Bardzo dobre pytanie. Szacun.
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć że niektóre zasady są święte i należy o nich zawsze pamiętać:
1. Utrzymać mijankę w szyku
2. Zawsze używać migaczy
3. Zachować kolejność przy wyprzedzaniu
Dlatego że będziemy się dopiero docierali i poznawali swoje nawyki podczas jazdy, proponuję wyprzedzanie pojedyńcze. Może mało dynamiczne, ale bezpieczniejsze.
Jako prowadzącego proponuję Mirasa, bo jest najbardziej doświadczony i na dodatek będzie jechał z plecaczkiem.
Później załoga z Łodzi City
Na końcu ja bym się toczył, bo prawie każdy wypad w grupie tak jechałem i czułem że dobrze mi na tej pozycji.
Co Wy na to?
- 1
-
No to zaczyna się coś dziać powolutku, bo jak już przyjdzie marzec to już szybko strzeli
-
No i dopiero w marcu mam serwis hamulców w suzuki.
-
Niestety moto mam w częściach ?
-
No to sprawa już wyjaśniona.
-
W centrum ubezpieczeń, babka policzyła które będzie najsensowniejsze
-
No to tam chyba jest 200 tys ojro ale na jedną osobę.
w kwietniu możemy porównać czy się nie zmieniło.
A tak pytanie z kategorii dziwnee:
Mówisz Miras że ubezp. na 2 osoby i mi się lampka zapaliła i pytam czy jedziesz sam czy z plecakiem?
Bo w pierwszej wersji miałem jechaćtylko do Chorwacji i na jedno moto z moją, gdzieś w trakcie wyszło że nie była do końca pewna czy jej zadek wytrzyma dziennie min 500km, bo taki miałem zamysł.
Później jednak dostałem zielone światło na tripa w pojedynkę bo uznała że bedzie to trochę męczarnia dla niej. i wtedy uznałem że dojadę w tydzień najdalej jak się da w kierunku Grecji z kąd popłynę promem do Italii i stamtąd wrócę do PL
No i gdzieś w międzyczasie trafiłem na jakiś dziwnych typów z forum i dalej samo poszło..
Opowieść może trochę z dupy ale nie chce mi się tego już kasować więc podzielę się moją historią życia.
A jak u Was to wyglądało?
-
Ubezpieczenie dodatkowe od pokrycia pobytu w szpitalu, leczenia szpitalnego i specjalistycznego transportu medycznego tzn helikopter itp. Oczywiście to nie koniec gwarantowanych atrakcji ale skupiłem się tylko na tym czego nie pokrywa NFZ.
I tu miła niespodzianka, myślałem że będzie więcej... koszt na 2 tygodnie ok 86pln
Więc nawet nie ma się nad czym zastanawiać
-
Dzięki Piotrek, już wiem czego szukać. Pozdro
-
Podpinam się do pytania o dodatkowe ubezp.
-
Dzięki Powolny, tak jak mówisz , różnie bywa, plan awaryjny musi być?
Pablo, no już myślałem że w sen zimowy uderzyłeś ?
mnie zawsze od marca zaczyna telepać?
-
A gdzie Pabla wcięło?
-
Eee... teraz doczytałem Twój post, czyli jednak prawda.
-
Wicher, to prawda że im dalej nocleg od morza, tym taniej?
Słyszałem że różnice w niektórych miejscach są naprawdę znaczne.
-
Miaras, 500km i to jeszcze pierwszego dnia, powinno być dobrze. Jak będzie dramat to się pomyśli nad spaniem i tyle, jedziemy dla przyjemności A nie żeby cisnąć na chama.
Tirey, ustaliliśmy że kemping i apartmenty będą w podobnej cenie, więc namioty zabieramy tylko w razie jakiejś sraki.
Dzięki Piotrek
-
Pablo proponował Keszthely przy Balatonie pierwszego dnia i Omiś w Chorwacji drugiego. Bo tam ma sprawdzoną miejscówkę.
-
LBG, też dobrze gada ale może nie na dobę zapasów, bardziej myślałem o jakimś zestawie awaryjnym, typu: kubek metalowy, grzałka, herbata i kilka kołaczyków
-
Też mi się opcja brania namiotu średnio podoba ale jak moto się sypie gdzieś na zadupiu to średnio to widzę żeby go zostawić i jechać spać do hotelu. Żeby moto prowadzić do najbliższej cywilizacji w środku nocy, też mi się średnio podoba. Dlatego zabieram namiot. A jak namiot to już wypadałoby też mieć coś do zrobienia rano herbaty, kawy czy ewentualnie jakiejś zupki kung-fu. Też Miras nie zamierzam biwakować czy zabierać z kraju pół worka kartofli ? tylko tak jak mówisz śniadanko na miescie ?
-
Właśnie chodziło mi o to że jak już awaryjnie biorę namiot to też dobrze będzie coś do niego mieć w komplecie, chodziło mi bardziej o kubek metalowy i grzałkę albo jakąś kuchenkę, jak Miras pisał.
-
Hej. Taki temat: jak już wypadnie spać na kempie, to jak proponujecie robić jedzenie/picie Grzałka, mini kuchenka?
Szukam pomocy w wyborze moto
w Zakup motocykla
Opublikowano
Hej. Wszystko zależy od tego jak trafisz. Nie zawsze wszystko wychodzi podczas oględzin. Kumpel kupił cebre 05 i był wielkim fanem hondy, ale po zakupie strasznie był niezadowolony bo walczył z elektroniką. Po prostu źle trafił, ale wystarczyło żeby szybko zmienić na zx10 z podobnego roku. Z kawy był mega zadowolony. Bardzo mocny sprzęt. Miałem w tym czasie rn12 i ciężko go było złapać. Później zmieniłem na litra k5 i już było lepiej, ale chyba z tych sprzętów, kawa miała najlepszego buta, na moje oko. Co do wyglądu... Kwestia gustu. Jak dla mnie cebra neutralna- ładna ale dupy nie urywa. Kawa -totalna kupa. Gix już lepiej. Yamaha mega ładna i przykuwa oko. Teraz znowu mam k5 i to dla mnie jest jakimś kompromisem pomiędzy mocą a wyglądem. Wiadomo każdy z nich ma coś zajebistgo i coś co mega wkooorwia.