Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

mateusz1985

Użytkownicy
  • Postów

    148
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mateusz1985

  1. godzina mi odpowiada i jesli nie bede miał przeskoku z pracy zeby jechac na inny punkt (chodz i tak powinnem zdążyć z Andrychowa od 13 do Wodzisławia ) . Kudza może na ślub zdążysz to na Zupamoto bede oblukasz żartuje w ten dzień będziesz się pewnie bardziej bał niż dziecko same w lesie i na nic czasu niema ani głowy Gratulacje i szczęścia życzę w tym trudnym okresie życia !

  2. Nie jestem motocyklistą. Przestałem nim być około 10 lat temu jak takie pedały jak co niektórzy tutaj pokupowali motorki.
    Najlepszy tekst na forum . Niema juz motocyklizmu i juz nigdy niebede motocyklistą bo juz to nieistnieje !Tak jak niema zadnych subkultur !Dzoeciaki po 12 lat poubieraja luzne spodnie , marycha na koszulce lec nigdy niepalil muza z telefonu której nierozumie . I tak jest ze wszystkim - motocyklami tak samo !I tak niema sie co rozpisywac bo zaraz ktos mnie zjebie jakis rajdowiec który na jedynce ma 134 km /h a nie tak ja vmax 120 km?/h wiec jestem nikim a nie motocyklistą i mam w pupie czy ktos wali z korby i zabija swoje moto jego zabawa jego broszka i h*j mi do tego papa
  3. koryguje moja odpowiedz nie wypowiadam się na ten temat . Sam nie wiem co bym robił w takiej sytuacji ale zacznij coś bardziej stanowczo robić . Chodź tez kiedyś mechanik mnie załatwił i zapłaciłem 1500 zł za auto i tez czułem sie oszukany za niedokładna robote i nierzeczowa i bimbał ze mną bo wiedział ze się nie znałem .Tylko nikt mi moto ani auto nie z****ł i nietrzymał tyle czasu Coś tu jest nie tak !!/nie przeklinaj/

  4. puki nie zacząłem pracować to rower był w zasadzie nieodzownym przedmiotem pod ręka. Kazdy mój wolny czas bym na rowerku . Robiłem trasy naprawdę dalekie na zwykłym górskim rowerze potem kupiłem rower do trialu i trochę pojeździłem. Trialówka stoi w garażu z przebita opona i zastanawiam się czy nie kupić sobie roweru do jazdy szosowej i zacząć się więcej ruszać bo prace ma siedzącą i powoli już widzę jej skutki . Chętnie bym pojeździł ale niema roweru dobrego do tych zadań jeszcze pojeździć po normalnych drogach by się znalazł ale downhill odpada zabił bym się na tym co mam I dokańczajac sprzedam Auhtor A- GANG AM wersja bez amorów kupiony w K-ce w Author- rze

  5. Witam !! Bandit był ale się zbył i dla wielu się uwsteczniłem czyli zamieniam się w małpę ale bardzo zadowoloną małpę i szczęśliwą bo w garażu stoi SUPERMOTO marki Suzuki .I dziękuję Jackowi i jestem Twoim wielkim dłużnikiem za pomoc i czas Próbowałem z najść jakieś podobne aspekty co łączy te 2 motocykle i oprócz 2 kółek nic ich nie łączy Pogodę miałem zamówiona wczoraj piękne słońce , ciepło dzis juz deszcz ale sezon zaczął się dla mnie pięknie .Koniec tego pisania bo pisać można ciągle ale mi się nie chce przed tym pudlem siedzieć nie można załączać zdjęć ( http://img26.imageshack.us/my.php?image=drzsm.jpg

  6. jak widze tekst ze 75% wypadkow jest z winy puszek to wiem co bedzie dalej.to montaz jakiegos gowniarza ktorego jedyna tragedia w zyciu jest genetyczna koniecznosc jazdy na motocyklu. Ta megalomania jest smieszna. Jasne ze puszkarze powoduja wypadki ale zap...acy motonici nie sa bez winy. Jak sie ma leb na karku to puszki nie straszne. Ja jak jade to nie ufam nikomu na drodze i na wszystro mam pewien margines. Jasne ze kiedys moze marginesu nie wystarczyc ale tu nie o to chodzi. Jak widze takie filmy to mam wrazenie ze katamarany przescigaja sie zeby pier...lac jakiego motocykliste na drodze.Wypadki sie zdarzaja ale zaden normalny czlowiek nie wyjedzie prawidlowo jadacemy motocykliscie pod kola o ile:1. motocyklista jecie z predkoscia zblizona do dozwolonej(przewidywalnej bo z takiej mozna wyhamowac)2. kierowca samochodu jest trzezwy3. motocyklista nie czuje sie panem szosy i ma swiadomosc tego ze sila rzeczy jest slabszy od puszki. Jak slysze tekst ze motocyklista przeciez mial pierwszenstwo to zaraz sie zastanawiam co sobie myslal? ze puszka w niego wjedzie to bedzie jej wina? bedzie! tylko co z tego.Mlodzi gniewni z R na koncu nicka zaraz obleja mnie pomyjami ale nie dbam o to. Wazne jest nasze zdrowie i uswiadomienie we wlasnym gronie.
    zgadzam sie z Toba bardzo bardzo ! Tez nieraz jakiś katamaran wyjechał mi lub zrobił jakaś trudna sytuacje ale na szczęście ale nawet czasem przez chwile pomyślałem a może lepiej było by przydupić bym miał duże odszkodowanie haha ale to bardziej myślę w kwestii żartu klnąc na puszkarza.
  7. a byÂły takie ? jest jakiÂś sens dÂławienia o ok 20 KM . O zdÂławienbiacg duÂżo czytaÂłem i duÂżo sie naszukaÂłem i nigdy mi nawet niemignoÂł fazer 78 kM . Ciekawe sam bym sie dowiedziaÂł wiecej na ten temat ? Bo po co to niewiem . Ani niejest to zdÂławienie Âżeby obnizyĂŚ jakies koszty ubezpieczenia ani do prawka ??

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.