Silje

A ja być może was odwiedzę na chwilkę

Tłusty, ale sam zobacz, w ilu miejscach, dajmy na to, jest przestrzegany zakaz sprzedawania alkoholu i papierosów osobom poniżej 18 lat. Może i legalizacja wraz z jakimiś obostrzeniami jest dobra, ale na pewno bedzie jak teraz, czyli kto chce ten zdobędzie. Jakimkolwiek sposobem.

Tazzman to nie chodzi o stereotyp, tylko o to, że jak mało myslący dzieciak stwierdzi, że po trawie czuje się fajnie, to bardzo prawdopodobne jest, że po jakimś czasie da sobie w zyłę, być może ostatni raz w życiu. Wszyscy wiedzą jak działają różnego typu używki, kazdy w zasadzie jest jakimś nałogowcem, kawa, herbata, napoje energetyczne, nawet chipsy. Chociaż jak tak się zastanawiam, we wszystkim co jemy i pijemy jest tyle chemii, że może niebawem w narkotykach bedzie jej mniej

Przecież każdy może mieć swoje zdanie. Piwo fakt śmierdzi, ja nie lubie i nie piję. Trawy bym nie spróbowała, ani nic innego. A wy róbcie co chcecie, przecież nic wam nie narzucam

Spawdz co cię szybciej zniszczy. Jak raz napijesz się wódki, czy dwa razy, to nie znaczy, że musisz ją pić codziennie.Jakby twoje dziecko miało wybór: iść na piwo lub zaćpać, to wolałbyś, żeby zaćpał? Przecież jedno i drugie traktujesz na równi.

Według mnie szczepienia są niepotrzebne. Po nich każdy przechodzi grypę gorzej niż bez. Nie miałam nigdy grypy, nie szczepiłam sie na nią i nie zamierzam. Nagonka jest, zeby ludzi uświadomić o zagrożeniu. Jednak przy każdej mutacji grypy powstają szczepionki, a wtedy grypa się mutuje i dlatego powstają coraz gorsze odmiany. Dla bezpieczeństwa nie całować się, nie podawać ręki i w ogole najlepiej nie wychodzic z domu W sumie pomysł niezły, tylko zanudzic sie mozna

Ile osób takie zdanie. Według mnie takie rzeczy powinny być zabronione, ale jeśli faktycznie politycy zamiast zajmować się bzdurami zajeli się tą sprawą, i zalegalizowali czesc dopalaczy, to pomogło by to ekonomicznie.Każdy ma swój rozum, głupi jest to weźmie, troszkę myśli to nie weźmie. Osobiście bym tego shitu nie tknęła, nawet za grubą kasę.Co do tolerancyjności, haha, Polacy w ogóle nie są tolerancyjni, i nie mówie tutaj, że ja jestem, bo ja właśnie nie jestem. Nie toleruje wielu rzeczy, osób, poglądów i nie kryje się z tym. Narkotyków i dopalaczy też nie toleruję, i nie biorę, ale to nie znaczy, że wy nie możecie. Chciaż pewnie, gdyby ktoś z moich najbliższych spróbował to od razu wysłałabym na odwyk i do psychologa, choćby po głupiej trawie.

Usuń arty i będzie dobrze, przesyt nie jest zbyt fajny

Gratulacje mysza Oby się jak najlepiej sprawowała

A muszą być cliparty? Troche tego juz za dużo, po cztery fotki na stronie wystarczą. Po prostu zaznacz je na jakiś kolor inny i napisz fajną czcionką co to za dzień.

Oznaczenie świąt to troche mi nie pasuje. Zbyt kreskówkowe

Jeszcze się nie umówiłam, gadałam z nią kilka dni temu na ten temat. Zasadniczo czekamy aż będzie wiadomo czy w środę otwarte. Michał też jedzie Mała planujemy na środę, ale może być też tak, że ostateczny termin będzie inny. Prawdopodobnie jutro wszystkiego się dowiem.

Darek ty na łyżwy słyszałam masz się wybrać z nami No bo skoro ręka już w grze w siate nie przeszkadza to w łyżwach tym bardziej Czas zarezerwuj

Apeluje o czytanie ze zrozumieniem- wypowiadam się, bo PRÓBOWAŁAM, tzn. sprawdziłam osobiście perfumy, które reklamujecie oraz używałam markowych.

Ja miałam perfumy Gucci'ego, i pachniały też po praniu. Zapach oryginału jest tak skondensowany, że lekki aromat proszku nie jest w stanie go zabić.Ale reklama dźwignią handlu, jak to mówią. BTW. Hostessa zarabia 10-15 zł netto/godzinę o ile spełnia warunki odpowiednie. I nie kłucić się ze mną w temacie, bo tym też się zajmowałam Chociaż ja trafiłam na dobrą firmę, bo z tego co wiem inne dziewczyny dostawały po 6 zł/godzinę.

Kinia ja też je sprawdziłam i wierz mi pachną sporo krócej, niż naprawdę oryginalne perfumy. Dobrymi perfumami ubranie przesiąka i czuć ich zapach nawet po kilku dniach, a FM niestety wytrzymuje tylko jeden dzień. Z ekonomicznego punktu widzenia, mojego ekonomicznego punktu widzenia oczywiście, wole wydać 200 zł i mieć perfumy pół roku za najmniejszy flakonik, niż 40 zł w FM, za większy i mieć je miesiąc. Ale to tylko moje zdanie, sprawdzone na mnie, nie namawiam was, ani do kupna FM, ani do wydawania na oryginalne. Jak tam chcecie.

Śmiałam się wypowiedzieć ponieważ dobrze wiem na czym to działa, bo swego czasu bawiłam się w podobne rzeczy. Pobudka, jesteśmy w Polsce, to że w Stanach jest taki kierunek studiów to mnie nie dziwi, tam mają ogólnie bardzo okrojony system edukacyjny i dziwne kierunki kształcenia.Tym samym nie chcę nikogo zniechęcać, mówię co myślę, tak samo jak Ty to robisz, forum w końcu od tego jest, nikt nikogo nie obraża, każdy z nas wyraża kulturalnie swoje zdanie.Ja Twoje zdanie szanuje, ale wiem też jak to działa. Jeśli znajdziesz osoby, które chcą spróbować to przecież ja nie powiem im "nie róbcie tego, to ściema jest". Każdy decyduje o sobie, więc o co chodzi.Faktem jest, że trzeba mieć przebicie, gadane i znaleźć troszkę naiwnych osób, które stworzą dla Ciebie sieć, i z nich będziesz dostawał punkty, a co za tym idzie dodatkowe pieniądze.Nawiązując jeszcze do gsx-r, życzę Ci tego, aby Twoja sieć pozwoliła na zakup tego sprzętu i dynamicznie się rozwijała, bo widocznie jesteś jedną z osób, które weszły w FM na początku jej obecności na naszym rynku teraz koleżanka sprzedaje i buduje swoją sieć, i cieszy sie jak wariatka jak ma w miesiącu 70 zł, ale widocznie jest mało skuteczna w tym co robi

Dla mnie podróbka, pachnie tak samo, ale dużo krócej. Znam też osoby, które to sprzedają i jakoś nie mają kokosów,a jakieś drobne jedynie. Zasadniczo w zabawę taką lepiej wchodzić jak firma dopiero wbija się na rynek, bo później to jest jak u mnie na uczelni. Grupa 30 osób, a tam trzy z Oriflame zamawiają, dwie mają Avon, trzy osoby FM, i wciągają dalej,w końcu nie będzie komu kupować.Ale oczywiście ja nie neguje tego typu pracy, jak ktoś chce, ma ochotę to niech próbuje. I nie neguje także tego, że można zarobić.A, że tak jeszcze zapytam, na jaki rocznik tego gsx-r reflektujesz?

NA tym samym co avon, oriflame. To MLM. sprzedaż bezpośrednia. Latasz po znajomych i wciskasz im perfumy, swoją drogą FM to dość fajne podróbki.

A wygląda jak jakis Tiger, którym się dziecko bawiło

Giwera ty mnie już załamujesz, na następną imprezę obiecujemy zrobić wszystko co tylko się da i pojawić koniecznie.

Młody ja myślę, że frekwencja będzie powalająca

55 - 63 - 85 - 88 - 109 - 120 - 150 - 165 - 185 - 197

Kurde, że też nam się nie uda być. Jak was czytam to aż kusi, ale chyba musielibysmy się sklonować.