Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Dziura.m

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dziura.m

  1. Ech no przeciez mam przy sobie mandat. Postaram sie wrzucic fote jak tylko dorwe aparat . No sam juz nie wiem na czym stoje. Aktualnie nie stac mnie na zadne procesy. Motocykl był brata , z jego konta tez sie z wami kontaktuje. Jak mam byc szczery to jestem aktualnie pogubiony w calej tej sytuacji. Policjant ktory ze mna rozmawial i ustalał fakty podobno był motocyklista znaczy jest. Czy jest to mozliwe ze dzieki niemu nie dostalem pkt karnych?Widze ze wkradlo sie troche humoru w ten watek , niestety nie moge sie cieszyc poniewaz boli mnie teraz nawet klata.
  2. Tak juz sie dowiadywałem jesli podpisałem mandat automatycznie przyznalem sie do winy Nie daje mi spokoju ze nie dostałem punktow karnych. Powinienem chyba i za przejechanie na czerwonym i za spowodowanie kolizji. Samobojca nie jestem na czerwonym bym sie nie pchał. W trakcie zdarzenia pewnie nie myslałem trzezwo , byłem na pewno w szoku pamietam ze nic mnie nie bolało sprawdziłem co z pasazerem. Wydarłem sie na Pania kierowce bo zamiast sprawdzic co z nami to ona na mnie z morda. (zreszta jeszcze wtedy bylem pewien ze to jej wina). Uspokoiła sie z maszyna tez na poczatku wydawalo mi sie ze nic wielkiego sie nie stało. A po tym co teraz widze (kolektory wydechowe z nierdzewki <taki skarb w fazerze> tez zniszcone sruby je mocujace powyginane gwinty pozrywane przez to chyba kartery do wyrzucenia) to miałem mocno zaburzone postrzeganie rzeczywistosci niestety.Dobra wracam do łózka.
  3. Witam.Z kierowca wszystko w porzadku Obita miednica cala, wraz z osiniaczylymi genitaliami - pozatym w porzadku - dzisiaj bylem na pogotowi sprawdzic czy wszystkie rurki dzialaja i czy napewno wszystko jest OK.Pasazer naszczescie caly i zdrowy, lekko obite kolano.Fazer do kasacji, tak jak mowiono wczesniej, lagow praktycznie nie ma - sa w 3ch czesciach, zbiornik paliwa wgnieciony (najprawdopodobniej moja miednica, chodz pewnosci nie mam), plyn chlodniczy sie wylal, czaszy nie ma, chlodnicy nie ma, felga przednia do wyrzucenia - generalnie nie ma przodu, dekiel od silnika od strony sprzegla pekniety. Pozatym elektryka wydawala sie dzialac jeszcze no i kask calutki (troche optymizmu). Juz mysle nad odkladaniem kasy na nowego sprzeta.Policja powiedziala ze przejechalem na czerwonym swietle (wg. monitoringu podobno - nagran nie widzialem). Wg. mnie bylo zielone, podczas zawracania, ale jak policja mowi ze monitoring mowi co innego to nawet z nimi nie dyskutowalem, wolalem pojechac na przeswietlenia do szpitala na Jozefowskiej.Co ciekawe, wg. policji przejechalem na czerwonym i to ja jestem sprawca kolizji, natomiast na mandacie nie dostalem zadnych punktow karnych (0) tyle ze 500zl do zaplaty. Kolejna sprawa taka, ze jak czekalem na lawete po moto, to dokladnie taka sama sytuacja jak moja sie zdazyla, tylko ze z puszkarzem. Ten wnet zatrzymal sie na skrzyzowaniu, wrzucil wstyczny i wycofal ;oPoki co jestem obolaly i ciezko sie poruszac - ale jak juz mowilem, nic poza siniakami sie nie stalo.Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.