Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Buba

Użytkownicy
  • Postów

    239
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Buba

  1. Nie polecam wybebeszania tłumików Pegaso. Głośne motocykle są cudowne, dopóki nie są... zbyt głośne. A Peggi nigdy do cichych nie należała.Prawdopodobnie będzie trzeba od nowa regulować gaźniki. Nie wiem czy operacja wybebeszania nie zaszkodzi gniazdom zaworowym - spaliny będą szybciej uciekać z cylindra i dopalać się nie tam, gdzie powinny. Ale to tylko moja teoria, może przesadzona (bardziej lub mniej). Ciekawe co Wy o tym sądzicie?Pozdrawiam, Radek

  2. wlasnie zauwazylem ze to poprostu wiosenne porzadki :D pchela jest genialny :)...dzieci neo i internetowi motocyklisci-teoretycy pojda sobie na nowe forum a zostanie tylko garstka ludzi ktorzy byli od zawsze...koniec koncow liczba ludnosci na forum bedzie rzedu kilkudziesiat ludzi tak jak bylo kilka lat temu i znow zrobi sie przyjemnie jak kiedys :Dpozdro dla nerwowych
    Jestem tego samego zdania. Powoli zaczynało mnie denerwować, że po kilku dniach nieobecności na FŚM lista nieprzeczytanych tematów była na 9-12 stron długa, a 1/2 z tego to sztucznie nabite posty. Wartościowe wypowiedzi gubiły się w gąszczu śmieci.
  3. Sprawa druga. Po kliknięciu w prostokącik z lewej strony nazwy tematu otwiera się ostatnia strona tematu, ale zawsze na pierwszym poście na tej stronie. Dałoby się zrobić tak by wyświetlał się pierwszy nieprzeczytany post w tym temacie? Nie trzeba było by szukać postu na ktorym skończyło się czytanie tematu.
    Też nad tym pracujemy, jest to trochę skomplikowane, ale wiemy jak to rozwiązać i napewno to będzie.SUPER - tego najbardziej mi brakowało w poprzedniej wersji forum. Przydałoby się jeszcze wprowadzić podgląd postu przed wysłaniem. Do tego wyłączyć automatyczne wylogowywanie po jakimś czasie. Bo jak zacznę pisać posta, przerwę na chwilę żeby pójść zrobić herbatę (bez zamykania przeglądarki), a następnie wrócę i dokończę pisać - post pojawia się z nickiem ,,konto usunięte''.Przyznam szczerze, że po pierwszej wizycie na nowym forum załamałem się - było totalnie nieużywalne. Na szczęście powoli jest usprawniane. Myślę, że admin wyciągnął odpowiednie wnioski i następnym razem trochę dłużej będzie testował zmiany, zanim je wprowadzi.EDITED:Jeszcze jedno: będzie opcja subskrypcji danego wątku? Na starym forum dostawałem maile z nowymi wypowiedziami w wybranych tematach i to była bardzo przydatna rzecz. Ewentualnie możliwość tworzenia szybkich skrótów do ulubionych wątków.
  4. Czerwone kolektory przy normalnej pracy na luzie mogą oznaczać bardzo złą mieszankę paliwa, albo mniej prawdopodobne kłopoty z rozrządem (przeskoczenie łańcuszka rozrządu - nieprawidłowe czasy otwarcia/zamknięcia zaworów). Wakuometry są przydatne przy motocyklach wielocylindrowych - tutaj nie ma czego synchronizować Wąż - jak napisał Tomek - rzeczywiście pełni rolę odpowietrznika skrzyni korbowej (wyrównuje ciśnienie, żeby uszczelek w silniku nie wydmuchało). Pozdrawiam.

  5. 120 za czujnik? Ja płaciłem 90 lub 95 zł, jeszcze u importera w Krakowie. Widać, że nowy importer bardziej się ceni... Popieram Dadario - oryginalny wydech w gaźnikowym Pegaso jest idealny. Przy spokojnej jeździe łagodnie mruczy, a przy mocniejszym odkręceniu gazu grzmi jak burza Nie wiem jak w wersji na wtrysku - z powodu zmian w układzie wydechowym (katalizator) może być ciszej.

  6. Baza: jednak nie zawsze taki sam, skoro w Aprilii Pegaso 650 (z silnikiem Rotax 655, z suchą miską olejową i zbiornikiem w ramie -- jak w BMW) sprawdzamy na wyłączonym silniku.A autor tematu niech się tak nie piekli - forumowicze nie mają obowiązku odpowiadać na pytania. Robią to z własnej woli, w wolnym czasie.Pozdrawiam.

  7. A ja znów się wtrącę, tym razem potwierdzając teorię Prezesartur'a - jakość sprzętu ma znaczenie dla stabilności systemu. Lipne kondensatory na płytach głównych, wątpliwej jakości pamięć RAM, itd. - potrafią destabilizować system lub zawieszać w losowym czasie różne programy. Taki stan może trwać długo, zanim użytkownik zauważy, że to wina sprzętu. Już jakiś czas temu zmieniłem zarówno desktopa, jak i laptopa na wersje przeznaczone dla klienta biznesowego. Ich cena, wydawałoby się, jest nieadekwatna do parametrów podzespołów. Ale okazuje się, że desktop 2 razy cichszy od przeciętnego (np. dzięki zasilaczowi chłodzonemu pasywnie), a laptop lekki, wytrzymały i długo trzymający na baterii. Żywotność i niezawodność tych maszyn jest dużo większa.Nawiązując do przytoczonych błędów w Windowsie - statystycznie każdy program posiada w granicach 5-70 błędów na 1000 linii kodu. Linux i inne systemy nie są wyjątkami. Praktyka jednak pokazuje, że w otwartym oprogramowaniu reakcja na odnalezione błędy jest dużo szybsza i skuteczniejsza, niż w przypadku komercyjnych produktów.Na koniec komentarz o wprowadzaniu zmian w Linuksie (zarówno w jądrze, jak i w programach użytkowych). Owszem - każdy może coś zmienić i spaprać, ale tylko na swoim komputerze. Wprowadzenie jakichkolwiek zmian do oficjalnych wersji jest możliwe tylko przez ograniczoną liczbę osób, które każdą zmianę ze sobą konsultują i analizują. Inna ekipa odpowiada za jądro, inna za serwer Xów czy KDE/Gnome. Poszczególne dystrybucje różnią się głównie zawartością programów (w zależności od zastosowania) i wyglądem. Tylko nieliczne (popularne wśród zaawansowanych użytkowników) wyłamują się z typowych ,,schematów''. Gdy w jednej dystrybucji uda się programistom wprowadzić jakieś nowe, dobre rozwiązanie - zaraz inne kopiują ten pomysł - to jest siła licencji GNU GPL.

  8. Buba dziwnie się z Tobą gada. Nie gadaj o licytowaniu się bo po prostu sprowadziłeś mnie do poziomu jakiegoś neopajaca więc Ci uzmysłowiłem, że komputera nie mam od zeszłego roku to po pierwsze, a po drugie moja wiedza na jego temat wykracza trochę poza odnalezienie na obudowie przycisku reset. Raz coś uzmysłowiłem i na pewno nie będę w kolejnych postach próbował pochwalić się, że wiem coś od kogoś więcej więc nie wiem gdzie tu jest jakaś licytacja?

  9. Taaa przez pierwsze 15 lat siedziałem gapiłem się w monitor (przepraszam w telewizor bo wtedy jeszcze komputery podłączało się do telewizora, a monitor był ekstrawagancją) i czekałem aż powstanie FŚM żeby potem móc przez następne 5 lat na nim pisać...Odpowiem Ci tak: miałem styczność z większą liczbą języków programowania niż owe wspomniane przeze mnie 90% potrafi wymienić systemów operacyjnych...Zaczynałem w czasie kiedy do wydrukowania głupiej linijki tekstu na mojej pierwszej mozajkówce polskiej produkcji trzeba było pisać kod źródłowy w basicu do tego tym starszym niestrukturalnym (wersja powstałym w latach 70'tych).Więc takie teksty zostaw dla dzieciaków.Zapytał byś lepiej do czego nie używałem komputera będzie mi prościej odpowiedzieć.

  10. WitamPrzerzuciłem się na Linuxa w czasach, kiedy rzeczywiście trzeba było się znać, żeby wszystko zadziałało. Dziś sprawa wygląda ZUPEŁNIE ODMIENNIE. Niejedną dystrybucję można zainstalować poprzez położenia cegły na enterze Stabilność zależy od dystrybucji, ale przeważnie jest na bardzo wysokim poziomie - na moim komputerze uptime rzędu 50 dni to żaden wyczyn. Linuksa muszę ponownie instalować jedynie po padzie sprzętu (np. dysku twardego). Mogę wybrać środowisko graficzne - od bardzo skromnego i super szybkiego (uruchamianego w sekundę), aż po wypasione z efektami 3-D. Oczywiście po drodze wiele pośrednich rozwiązań się znajduje - każdy znajdzie coś idealnego dla siebie.Dlaczego zatem tak mało osób używa Linuksa? Najczęściej ze strachu przed nowym i brakiem wsparcia kogoś bardziej doświadczonego. Gdy totalnego anty-komputerowca (np dziadka) posadzisz przed Windowsem, to będzie tak samo zagubiony, jak Ty posadzony przed Linuksem. Na szczęście popularne dystrybucje są już na tyle intuicyjne, że każdy kto zna dobrze Windowsa - poradzi sobie bez problemu z każdym przeciętnym zadaniem.Czy mam DOWODY na to, co piszę? Tak. Niejedna osoba z kręgu moich znajomych lub rodziny na własnej skórze doświadczyła, że Linux może być prosty i zdecydowanie szybszy niż Windows. Zdziwili się, że ich pecet może działać tak bezawaryjnie i szybko. Nie piszę tu o szybkości przytaczanej przez wiele testów w gazetach komputerowych - na czystym systemie ze sterownikami (one są BEZ SENSU!). Spróbuj na takim szybkim Windowsie korzystać z internetu przez jakiś czas (maile / www). Bardziej świadoma zagrożeń osoba ma szansę trochę popracować przed zawirusowaniem systemu, ale np. rodzice / dziadkowie / ciocia Zosia i inni - raczej nie. Widzą dziwnego maila, klikają z ciekawości i klops! A zainstaluj antywirusa, firewalla i inne narzędzia pozwalające przeżyć Windowsowi - robi się krowiasty, szczególnie w momencie, kiedy w tle aktualizuje się antywirus - porażka!Ktoś pytał o filmy na Linuksie - żaden problem. To jest trochę uzależnione od dystrybucji, ale np. w mojej wystarczyła jedna paczka z kodekami i jak do tej pory nie spotkałem się z formatem, którego by nie odtworzył (nawet najnowsze filmy w wysokich rozdzielczościach).Pozdrawiam

  11. Te impregnaty w spraju są szkodliwe dla zdrowia (pewien ich składnik wnika przez skórę i gromadzi się w organizmie). Ja mam kurtkę tekstylną od ok. 5-6 lat. Piorę w pralce w niskiej temperaturze na programie z łagodniejszymi obrotami (tzw. nie gniotący) i bez wirowania. Dodaję troszeczkę łagodnego płynu do prania. Suszę powoli, w przewiewnym miejscu. Niczym potem nie impregnuję, a do dziś nie przepuściła mi ani kropli wody (a dużo w deszczu w ostatnim sezonie jeździłem). Mam te same spodnie (modeka downtown) - są okropnie ciepłe, nawet rozpięcie wywietrzników niewiele daje.

  12. Polecam film ,,Stare Wygi'' (nowy w kinach). Dawno nie widziałem tak dobrej komedii. Wymieniony przez jednego z forumowiczów ,,Poranek Kojota'' też jest świetny. ,,Kac Vegas'' moim zdaniem kiepski.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.