leblos

taki jeeden dobry Do ksiêdza w pewnej parafii ma przyjechaÌ biskup. No to ksi¹dz postanowi³ pójœÌ na ryby i w³asnorêcznie coœ z³owiÌ na obiad. Siedzi nad rzek¹ wœród innych wêdkarzy, nagle trach! ... coœ potê¿nego siê z³apa³o.Ci¹gnie, ci¹gnie, ale nie mo¿e daÌ rady. Widzi to inny wêdkarz, podbiega do ksiêdza i mówi:- Niech ksi¹dz da mi wêdke, wyci¹gnê sukinsyna!Wyci¹gnêli rybê. Ksi¹dz patrzy i mówi:- Ale du¿a ryba. Dziêkujê za pomoc, ale to s³ownictwo trochê nie na miejscu...- Ale proszê ksiêdza, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne siê nazywaj¹ œledzie, inne pstr¹gi, a te sukinsyn.- Aha, no to w takim razie biorê tego sukinsyna do domu i na obiad!Biskup przyje¿d¿a dzisiaj, bêdzie zadowolony.Ksi¹dz wróci³ do koœcio³a. Wychodzi do niego zakonnica:- O, jaka du¿a ryba!- Niez³ego sukinsyna z³apa³em, nie?- Oj, proszê ksiêdza, ryba du¿a, ale to s³ownictwo...- Proszê siê nie przejmowaÌ, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne siê nazywaj¹ œledzie, inne pstr¹gi, a te sukinsyn.- Aha, no to ja wezmê tego sukinsyna i go oczyszcze, póŸniej gosposia go przyrz¹dzi, biskup dzisiaj przyje¿d¿a, bêdzie zadowolony...Zakonnica oczyœci³a rybê i idzie do gosposi, ta widz¹c rybê mówi:- O, jaka du¿a ryba!- Niez³ego sukinsyna z³apa³ ksi¹dz, prawda?- No, ryba du¿a, ale to s³ownictwo...- Oj, proszê siê nie przejmowaÌ, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne siê nazywaj¹ œledzie, inne pstr¹gi, a te sukinsyn.- Aha, no to ja wezmê tego sukinsyna i go przyrz¹dzê, biskup przecie¿ dzisiaj przyje¿d¿a...PóŸne popo³udnie. Ksi¹dz, zakonnica i biskup siedz¹ przy stole, rozmawiaj¹. Wchodzi gosposia z ryb¹. Biskup mówi:- O, jaka du¿a ryba!Ksi¹dz: - Tak, niez³ego suknisyna z³apa³em!Zakonnica: - A ja tego sukinsyna wyczyœci³am!Gosposia: - A ja sukinsyna przyrz¹dzi³am!Biskup popatrzy³, wyj¹³ flaszkê wódki ze swojej torby i mówi:- Kurwa, widzê, ¿e jesteœcie sami swoi. No to zjedzmy tego chuja!

Smieszy mnie troche to co piszesz!A co z motocyklistami ktĂłrzy traktuja swĂłj motocykl jak zwykÂł srodek transportu, nie bujajÂą sie po zlotach nie siedza godzinami w garaÂżu polerujÂąc swe maszyny, nie zrzeszaja sie w klubach. Traktuja swe motocykle jak przysÂłowiowe "konie pociÂągowe". Im tez mamy powiedziec STOP!??W europie zachodniej takich ludzi jest od groma i w polsce tez bedzie ich przybywac bo motocyle staja sie coraz powszechniejsze i trzeba to uszanowac!!

Smieszy mnie troche to co piszesz!A co z motocyklistami ktĂłrzy traktuja swĂłj motocykl jak zwykÂł srodek transportu, nie bujajÂą sie po zlotach nie siedza godzinami w garaÂżu polerujÂąc swe maszyny, nie zrzeszaja sie w klubach. Traktuja swe motocykle jak przysÂłowiowe "konie pociÂągowe". Im tez mamy powiedziec STOP!??W europie zachodniej takich ludzi jest od groma i w polsce tez bedzie ich przybywac bo motocyle staja sie coraz powszechniejsze i trzeba to uszanowac!!

Nie chce sie kÂłucic ale tak poimformowaÂła mnie pani w inspektoracie PZU. Jest to zmiana ktĂłrÂą wpropwadzili od nowego roku.Kiedys tyczyÂło sie to tylko kierowcĂłw samochodĂłw ale teraz ma dotyczyĂŚ to rĂłwnieÂż motocyklistĂłw.Nie wiem jakie sa dokÂładne granice wieku ktĂłre obejmuja tÂą zwyszke 30%. Zwyszka moze cie nie obejmowac jeÂżeli masz iles tam lat prawo jazdy bo o to tez mnie pytaÂła.

Ostatno byÂłem w PZU przepisac ubezpieczenie od poprzedniego wÂłascicela i nie byÂło zadnych problemĂłw. Babka doliczyÂła tylko 3 zÂł bo cos taam podrozaÂło zapÂłaciÂłem i po kÂłopocie. Wiem tylko tyle ze musisz to zrobic do 30 dni od dnia zawarcie umowy kupna. Jezeli do tego czasu nie przepiszesz ubezpieczenia albo nie zrezygnujesz z niego to automatycznie jakos przechodzi na ciebie.Aha i dowiedziaÂłem sie Âże od nowego roku czyli juz do wczoraj drozeje ubezpieczenie OC motocykla o 30 % jezeli jesteÂś niebezpiecznym kierowca czyli chyba jak masz mniej niÂż 25 lat. SkÂładka bedzie wynosic coÂś koÂło 140 zÂł bez ÂżniÂżek. Douczy to PZU nie wiem jak u konkurencji.Pozdro.

stop idiotom bez wyobraÂźni !!!

Ja teÂż miaÂłem takÂą wtope ze stopkÂą na stacji benzynowej. ZatankowaÂłem odpalam 1 i gaÂśnie. Moto miaÂłem wtedy kilka dni i troche sie wpieniÂłem bo nie kumaÂłem o co chodzi. Jeszcze duÂżo bede sie musiaÂł pewnie nauczyĂŚ. JapoĂąskie dziewczyny sÂą wymagajace!

DziĂŞki za miÂłe przyjĂŞcie mam nadzieje Âże bedzie mi tu dobrze. Jeszcze raz pozdrawiam i wszystkiego najlepszego w nadchodzÂącym nowym roku!!!!

CzeœÌ jestem mariusz od jakiegos czasu jestem juz zarejstrowany na forum ale jakoœ nie mia³em czasu zagl¹dac wiêc jeszcze nic nie napisa³em.mam 22 lata mieszkam w oœwiêcimiu od zesz³ego sezonu jestem szczêœliwym posiadaczem mojej yamaszki xj 600 n. to chyba tylePozdrawiam wszystkich!!!