Klarkson

U mnie pali ile mu naleje, wszystko wypije do dna..... ma cos wspolnego ze mna Zeszlorocznym wypadem na bieszczadzkie winkle spaliÂła 52 litryAle byÂło miodnie i jeszcze tam wroce .... 1200 km fun`u peÂłna gĂŞba

serio to nie zauwazyÂłem jakie miaÂł buty bo przez Âłzy jakie mi leciaÂły ze smiechu ciezko bylo to zauwazyc W sobote jak pilismy wodke przy stoliku to on chyba zapierdalaÂł miedzy drzewkami .... ale tego tez nie jestem pewien Dawno mnie nikt z raĂąca nie rozpi....... takim hasÂłem i to jeszcze na zlocie:D Co innego jak bym wskoczyl w jakies rozowe gatki i podmalowal sie szminka

Ale nie rozdrabniajmy sie tutaj w szczegolach.........Od tego momentu jak jego Yoshi rozdar³ wszechobecna ciszê niedzielnego poranka zlotowego odnotowa³em same straty.Ostatnie dwie szare komorki ...oj strzeli³....Agatka, ktora ze mna przyjechala powiedziala mi ze ona na Czerwony motur to nie wsiadzie........A na dodatek moja Hondzia, ktora mnie nigdy nie zawodzi powiedzia³a ze na 98 bezo³owiowej to jezdza tylko peda³y i kaza³a nalac sobie ¿ó³tej.........Dobrze ze jeszcze k...wa chinczycy nas nie atakuja....

Ja ci Bart nie chce nic mĂłwic, ale wtedy to nie byÂła woda z kranu .........Mnie poprostu puÂściÂły zwieracze ............. Ja bardzo proszĂŞ pana w lsniacej zbroi o wystÂąpienia przed tablicĂŞ celem odbioru nagrody Idola Siamoszyc 2005 oczywiscie CD nastapi ....

Ja to sobie tak myÂśle Bart, ze wypadaÂłoby rozpoczÂąc konkurs na najbardziej debilnÂą odzywke jaka sie slyszalo na zlocie motocyklowym Wiec rozpoczynam:"Lato, slonce, plaza, kobiety wokol Ciebie...nic dodac nic ujac Siamoszyce 2005. Siedzimy zjebani po calej nocy na laweczce przed domkiem. ÂŁeb mi peka ..... Nagle na horyzoncie pojawia sie On.. jezdziec w lsniacej zbroi z nienagannie ulozona fryzura na swym 145 konnym Gieesie piĂącet. Zbliza sie w swym pedzie do laweczek, "karbonowy yoshimura" zaraz zdemoluje ostaÂłe po caÂłonocnej libacji szare komorki.........Podnosze glowe, cala reszta juz dawno sie w niego wpatruje........Dziewczyny sikaja po nogach z zachwytu.........Gosc przejezdzajac sypie do nas krotko:FAJNY MOTOR, NIE ? CD nastÂąpi.....

jesli idzie o spuszczanie to musisz sobie zapodac "Smakusia" na wzmocnienie a tak serio to jak nie daje rade przy zacisku, zwlaszcza jak sa dwa, to zaczynasz od odpowietrzenia pompki(sruba przewodu przy klamce).

PochwaIlony !NatÂłukliscie przez te dwa dni po imprezie wiecej postow niz wypaliliscie fajek na samej imprze Wg mnie bylo calkiem sympatycznie, choc prawdziwa impra rozkrecila sie kolo 23 czyli od stripteasu w wykonaniu calkiem sympatycznej pani. pozdrowki Nie byÂło zle choc mnie brakowalo przestrzeni i mozliwosci posmigania wozkiem na wegiel tak jak to mialo miejsce w Siamoszycach Ogolnie pozdrowki dla tych na ktorych warto liczyc czyli zaczynajac od slicznych kobiet:Bart B oraz Virtual oraz plci pieknej: Agatki B, GabisÂławy oraz kolejnej Agatki. BuziaczkiA teraz dzieci pocaÂłujcie misia w dupke !PS. Virt oraz Bart w koncu mam oficjalnego nicka Byle do wiosnyA i jeszcze bym zapomniaÂł. Damiano - dzieki za wyklad i porade co do moich problemow z elektryka.

mam ten klucz razem z przedÂłuÂżkÂą (oryginalny)

od momentu jak wczesniejszy wlasciciel mojej bylej Jawy rozpierdolil tym sposobem kosz sprzeglowy - mierzi mnie jak ktos mowi o mlotku i przecinaku. to nie znaczy ze masz propagowac taki sposob obslugi motocykla na forum. jasnowidz ?EOT

nie naleze do kowali artystycznych i nie traktuje swojej maszyny mlotkiem.wystarczy mi klucz lub moment zastanowienia zamiast sieganie po mlotek. zapomniaÂłem ze "polak potrafi" uwazaj na zylke zeby ci nie pekla

mlotkiem to sie pierdolnij w glowe zeby wszystkie zeby wyleciaÂły :| to juz lepiej uzyc klucza hakowego jak dawniej byÂły przy np rowerze Wigry.

Bo lata 90`te to dla mnie najpiekniejszy okres w budowie motocykli. Wszystkie niedoroby z lat 80`tych albo skonczyÂły swoj zywot, albo zostaÂły udoskonalone i pozbawione wad tzw "wieku dzieciecego"Na triumph`ie sie zbytnio nie znam ale honda wlasnie w tamtym okresie ugruntowala swoja pozycje lidera na rynku motoryzacyjnym takimi motocyklami jak Pan Euro czy CBR 600 (zeby zbytnio nie bylo wazeliny nie mowie o VFR`ce ) IMO srodek ciezkosci ma wiekszy wplyw przy manewrowaniu na parkingu niz w trakcie jazdy. Walenie sie w zakretach jest przypadloscia czoperow a to ze wzgledu na kat glowki ramy i calej geometrii podwozia. W takim sprzecie jak Sprint nie ma mowy o waleniu sie w zakrecie.

Eeee, nigdzie nie bedziesz mial 100% ochrony przed wiatrem bo co to za fun z jazdy jak nie czujesz wiatru we wlosach. Ale chodzi mi o to ze teraz na wszystkim co jest produkowane pozycja jest bardzo sportowa "embrionalna" na tzw "srajacego kota" a to mnie nie rajcuje. Zeby to sie nadawalo do turystycznej jazdy trzeba by od razu zainwestowac w akcesoryjna szybe i miec jakies 170 max wzrostu. Jednym slowem nie ma juz segmentu posredniego: albo bierzesz sporta albo kredens. Nie, idzie jak po sznurku tylko musiaÂłem sobie troszke odpuscic z bodysteringiem bo to nie moj "klocek"Jak by tak mozna polaczyc ochrone przed wiatrem VFR`ki, jej brzmienie i miaÂłczenie kol zebatych z porecznoscia Triumpha to jest to idealny motocykl dla mnie.

To i ja dorzuce swoje 3 grosze ...Smigalem tylko na Sprint`cie z racji tego ze parowozy mnie nie kreca, a po drugie ze chcialem go porownac do mojej RC 36`tki.Przejechalem nim moze z 30 km wiec wrazenia sa nie peÂłne i subiektywne.Ogolnie nie mam sie do czego przyczepic, jedyna wada jaka maja obecnie produkowane motocykle pseudo turystyczno sportowe jest to ze nie chronia przed wiatrem. Nawet przy polozeniu sie na zbiorniku moja glowa wystawala przed przednia owiewke.CaÂła reszta nie budzila zastrzezen na tak krotkim dystansie. Z mocnych punktow Sprinta moge zaznaczyc super elastycznosc i porecznosc. Roznica wagi w porownaniu z moja VFR`a jest bardzo odczuwalna.Mozna tylko pogratulowac organizatorom zaangazowania w promowanie marki, a ja z utesknieniem czekam na moment kiedy bede mogl sobie posmigac nowa VFR `06 !

Fajnie sie potem patrzy jak kasa spierdala zamiast na nowe ciuchy czy kask to na klejenie owiewek.A pierwsza rzecza ktora ktos robi po zakupie nowego sprzeta to zakÂłada kraszpady nie wiedziaÂłem .... myslaÂłem ze uzywa manetki zero jedynkowo ...

Jak juz sobie kupisz GSXF`a to na poczatek zdejmij wszystkie owiewki. Po pierwsze nie bedziesz ich musiaÂł kleic po ewentualnej glebie, po drugie poczujesz ze 100 km / h jest wystarczajaco duza predkoscia by odpuscic manete.