A teraz cytaty z liceum SkÂąd siĂŞ biorÂą dzieci - Biologia ZajĂŞcia z biologii - coÂś o krzy¿ówkach genetycznych:- Tomasz do tablicy i rozpisz nam tu, co otrzymamy po skrzyÂżowaniu krowy czarnej z krowÂą bia³¹...Kolega podchodzi do tablicy, coÂś tam prĂłbuje bazgraĂŚ, by po chwili z przeraÂżeniem w oczach stwierdziĂŚ...- Pani psor z takÂą krowÂą to ja nie mogĂŞ...Biologia:- PamiĂŞtajcie, Âże stosunek do stosunku przed stosunkiem musi byĂŚ taki sam, jak stosunek do stosunku po stosunku!Seminarium z bioli:ProwadzÂący:- Oksytocyna steruje orgazmem KtĂłraÂś dziewczyna z sali:- A gdzie to moÂżna kupiĂŚ?Biologia w jednym krakowskim liceum:Pytanie na biologii w klasie:- Powiedz nam, co my jako ludzie mamy z fotosyntezy?- Eee... wraÂżenia estetyczne?...Biologia:- (...) sysendlaczek uprawia komensalizm...W czasach staroÂżytnych gĂłrali - Historia Historia, prof. B.:- A wy dziewczyny jak was widzĂŞ to wiem, Âże chciaÂłybyÂście gadaĂŚ o rzeczach bardziej przyjemnych: modzie, synkach, a nawet o seksie! Przykro mi, Âże muszĂŞ was rozczarowaĂŚ, ale historia nie jest przedmiotem sexy!Historia:- Nie wygÂłupiajmy siĂŞ, komuna juÂż padÂła - w teorii, bo w teorii, ale padÂła.Historyczka:- Busola byÂła zazwyczaj w ksztaÂłcie kwadratu, a czasami w ksztaÂłcie koÂła...Historia:KoleÂżanka (pytajÂąc dlaczego nie omawiamy tematĂłw chronologicznie):- Dlaczego tak skaczemy?Prof. K.:- Bo jesteÂśmy kangurami...Historia. Pierwsza lekcja:- Ja jestem niskociÂśnieniowcem i im bardziej drĂŞ ryja tym mi lepiej. Musicie siĂŞ do tego przyzwyczaiĂŚ.Dziwna logika - Matematyka Matma w jednym krakowskim liceum:Profesor na lekcji:- Zapewne w gimnazjum uczono was, Âże pierwiastek kwadratowy z -1 nie istnieje. A ja wam mĂłwiĂŞ, Âże istnieje i ma siĂŞ dobrze...Matematyka:- Ten ukÂład rĂłwnaĂą nie ma oczywiÂście rozwiÂązania... To znaczy oczywiÂście, Âże ma, ale my nie bĂŞdziemy siĂŞ tym zajmowaĂŚ.Matematyka, Dziadek Stach:U dziadzia jest tak, Âże nikt na lekcji nie uwaÂża, tylko myÂśli o tym, ile do dzwonka, Âżeby dziad nie spytaÂł. Pewnego razu byÂło tak:S.:- Jutro bĂŞdĂŞ pytaÂł...Klasa:- Ufff...S.:- ... wiĂŞc zacznĂŞ dzisiaj...mgr G.:- Narysujcie sobie trĂłjkÂąt ABCD...Matma, prof. K.:- Tym wzorem wyliczysz liczbĂŞ fistaszkĂłw w mojej kieszeni.Matematyka:Sorka:- Trzeci wierzchoÂłek bĂŞdzie do gĂłry nogami, jeÂżeli tylko wiemy gdzie trĂłjkÂąt ma nogi...Matematyka:Sorka:- Wektor AB, mĂłwiÂąc naukowo, ma zwrot do drzwi.Dr L., chodzÂąca legenda XII LO:- No i zbiĂłr smutnych krasnoludkĂłw to ewidentnie jest rĂłwnieÂż zbiĂłr pusty! WidziaÂł ktoÂś kiedyÂś nie uÂśmiechniĂŞtego krasnoludka? Krasnoludki sÂą zawsze uÂśmiechniĂŞte! A wiecie dlaczego? Bo chodzÂą sobie po tym lesie, maÂłe sÂą, to trawka je w tyÂłek Âłaskocze, to i sÂą uÂśmiechniĂŞte!Matematyk again:- PrawdopodobieĂąstwo zawsze wynosi od 0 do 1. Nie moÂże wynosiĂŚ 2 ani -1. OczywiÂście niektĂłrzy tak mĂłwiÂą. Np. mogĂŞ powiedzieĂŚ "prawdopodobieĂąstwo Âże przeÂśpiĂŞ siĂŞ z ClaudiÂą Schiffer na duÂżej przerwie wynosi -1", ale nie bĂŞdzie to prawidÂłowe z punktu widzenia matematycznego...Matematyka:- PrzestaĂą myÂśleĂŚ, tylko rĂłb zadanie...Matematyka:- Te nieprzygotowania sÂą po to, ÂżebyÂście mogli byĂŚ nieprzygotowani, jak wam ktoÂś umrze, albo ufo wylÂąduje, a nie - bo wam siĂŞ nie chciaÂło...Za¿ó³Ì gĂŞÂślÂą jaŸù - Polski :mrgreen: Prof. N. polski:- ProszĂŞ mi oddaĂŚ wasze prace. PrzygotowujÂąc siĂŞ do emerytury zajĂŞÂłam siĂŞ zbieraniem makulatury.Prof. W.:- MÂłodzieÂży polska! Ja WYCIÂĄGÂŁAM do was rĂŞkĂŞ!!!Polski:- W tym utworze, miĂŞdzy innymi moÂżemy napotkaĂŚ dorodne cycerony...Lekcja j. polskiego z panem B.:MieliÂśmy pod rzÂąd dwie lekcje w tej samej klasie, wiĂŞc po pierwszej wyszliÂśmy wszyscy na przerwĂŞ. Po powrocie pan B. odzywa siĂŞ do nas w te sÂłowa:- Jak mogliÂście zostawiĂŚ klasĂŞ otwartÂą i do tego jeszcze nie zamkniĂŞtÂą ?!Polski:Babka, po stwierdzeniu, Âże caÂła klasa zapomniaÂła zadania, wÂściekÂła siĂŞ i strzeliÂła dÂługawÂą moralizujÂącÂą gadkĂŞ o pamiĂŞci itd., zakoĂączonÂą takim zdaniem:- Nie przypominam sobie, Âżebym kiedykolwiek coÂś zapomniaÂła!Polski - jakaÂś praktykantka:MieliÂśmy zastĂŞpstwo na polskim z jak¹œ praktykantkÂą i od pewnego momentu zaczĂŞliÂśmy spisywaĂŚ jej rodzynki. Jeden z nich brzmiaÂł tak:- A na dzisiejszej lekcji zajmiemy siĂŞ Dziadami czĂŞÂściÂą 2 a w szczegĂłlnoÂści czĂŞÂściÂą 3...Polski:Pada pytanie o co mistrzowi chodziÂło w wielkiej improwizacji, nikt siĂŞ nie zgÂłasza, bo polonista straszna kosa, w koĂącu podnoszĂŞ rĂŞkĂŞ i nieÂśmiaÂło odpowiadam, na co polonista, przeraÂźliwie spokojnym gÂłosem:- SkÂąd wytrzasn¹³eÂś takÂą odpowiedÂź?Ja jÂąkajÂąc siĂŞ:- ZgadujĂŞ...Polonista:- JakbyÂś byÂł pewien, dostaÂłbyÂś 5, a Âże zgadujesz, to 4. Siadaj.J. Polski:Prof.: - No wiĂŞc kogo mam na myÂśli?Ucz:- yyyyyy...Prof.:- Nie wydawaj z siebie dÂźwiĂŞkĂłw pornofonicznych!O obrotach ciaÂł nie tylko niebieskich - Fizyka Fizyka, prof. Cz.:Nauczyciel:- GdybyÂś kupiÂła szmatĂŞ antygrawitacyjnÂą, to ona by nie spadaÂła!Uczennica:- Nie ma takich...N:- A sprawdzaÂłaÂś w supermarketach? Tam wszystko majÂą!Fizyka, prof. Cz.:Z uÂśmieszkiem na twarzy:- Ale pamiĂŞtajcie, nie kaÂżdy stosunek jest odwrotnie proporcjonalny...Fizyka:Profesor opowiada spokojnie o pewnej fali dÂźwiĂŞkowej:- Podczas prĂłby przekraczania dÂźwiĂŞku w samolocie urwaÂły siĂŞ skrzydÂła - to byÂło przykre dla pilota...Fizyka:KoleÂżanka kaleczyÂła jakieÂś zadanie straszne boki przy tym dajÂąc ze znajomoÂści zagadnienia. Belfer na to:- Jedyny ratunek, to wysÂłaĂŚ CiĂŞ na jak¹œ odleg³¹ planetĂŞ w bardzo szybkiej rakiecie. LudzkoœÌ odetchnie, a ty bĂŞdziesz mÂłodsza...Elektrotechnika:GoœÌ byÂł zabawny i czĂŞsto ÂżartowaÂł. Najlepsze jak ogÂłaszaÂł koniec zajĂŞĂŚ:- Zapraszam na kondensator (przerwĂŞ)Na co ja:- DziĂŞkujĂŞ, opornik.(fizyka) Tadeusz A.:- Wy musicie umieĂŚ II zasadĂŞ dynamiki przez caÂłe Âżycie... JeÂśli jej nie znacie, to wyjedÂźcie gdzieÂś do Afryki, do dÂżungli... Nie, to zÂły pomysÂł czarni na pewno juÂż znajÂą II zasadĂŞ dynamiki...Fizyka, Tadeusz A.:- Wy nie znacie funkcji trygonometrycznych??? Ja z nich korzystaÂłem juÂż w 6 klasie podstawĂłwki! Musicie je znaĂŚ. SÂą podstawÂą obycia w Âżyciu!Fizyka:KoleÂżanka wyrwana do odpowiedzi:- .. wiĂŞc prawo Kolumba mĂłwi...Na co prowadzÂący:- Kolumb rÂżn¹³ Indian, a my tu mĂłwimy o Kulombie...Jaki ten nasz kraj jest piĂŞkny - Geografia :wink: Lucygraf, Geografia:Dwa albo trzy lata temu, w liceum, stojĂŞ przy tablicy, odpowiadam z geografii:- Jaki jest g³ówny przemysÂł w ÂŻywcu?- Piwowarski!- Bzdura! Ty nie wiesz, Âże w ÂŻywcu jest najwiĂŞksza w Polsce fabryka Âśrubek i nakrĂŞtek?!Geografia w I KLO:Pani na lekcji pokazuje sposĂłb obliczania za pomocÂą mapy odlegÂłoÂści ktĂłrÂą mamy przebyĂŚ. W pewnym momencie rysuje znak pierwiastka na tablicy i mĂłwi:- Mamy tutaj wÂłaÂśnie potĂŞgĂŞ i...- Ale to jest pierwiastek... - odzywa siĂŞ ktoÂś z klasy- Nie...PrzyglÂąda siĂŞ temu znakowi.- A moÂże... ja to dawno matematykĂŞ miaÂłam...Geografia:Nauczyciel przy wystawianiu propozycji oceny:- WogĂłle Sebastian aktywny w tym roku nie byÂłeÂś...- PrzeszkadzaĂŚ nie chciaÂłem...(samo)Obrona to waÂżna sprawa - PO :roll: PO:- Nie interesuje mnie co robisz ze swojÂą rĂŞkÂą po lekcjach, ale to naturalne w tym wieku...PO:KiedyÂś prof. tÂłumaczyÂł mojej klasie jaka jest ró¿nica miĂŞdzy ku*wÂą a prostytutkÂą:- I pamiĂŞtajcie - prostytutka robi to dla pieniĂŞdzy, a ku*wa czerpie z tego przyjemnoœÌ. Kleopatra byÂła ku*wÂą. (nasz Âśmiech)... Tu siĂŞ nie ma z czego ÂśmiaĂŚ proszĂŞ paĂąstwa... To wam siĂŞ przyda w Âżyciu...Przysposobienie obronne:Peowiec opowiada nam o tym, jak fachowo zamaskowaĂŚ schron w warunkach bojowych:- Drzwi majÂą tak wyglÂądaĂŚ, Âżeby byÂły niewidoczne!Przysposobienie obronne:TÂłumaczÂąc nam, co siĂŞ stanie, jak delikwent ulegnie napromieniowaniu po wybuchu bomby atomowej (chodziÂło o przypadek, Âże jeszcze Âżywego czÂłowieka dostarczono w bezpieczne juÂż miejsce):- Gdy ciĂŞ tam dowlekÂą, to inni juÂż bĂŞdÂą czekaĂŚ z ÂłopatÂą i futeraÂłem...Przysposobienie obronne:Ăwiczymy resuscytacjĂŞ kr¹¿enia i oddechu na kobiecym manekinie. Kolega zaczyna i nie bardzo wie, jak siĂŞ do tej czynnoÂści zabraĂŚ. Psor go zachĂŞca: - Do roboty, jak dziewucha leÂży i nie protestuje, to aÂż grzech nie skorzystaĂŚ ! PO:Kapitan Planeta o kombatantach itp:- Kombatant to ktoÂś, kto dostaÂł kulkÂą miĂŞdzy Âłopatki, albo ÂłopatkÂą miĂŞdzy kulki.Bity, bajty, piksele i inne zboczenia - Informatyka Inf. z Borysem:Pierwsze zajĂŞcia w drugiej klasie mat-fiz:- JeÂżeli ktoÂś myÂśli o informatyce w ramach zdawania matury to proszĂŞ nabyĂŚ podrĂŞcznik. NapisaÂł go pan XXX i dwie asystentki, ale jak one mu w tym pisaniu pomagaÂły, to ja juÂż nie wiem...Matura ustna z informatyki (2002 CKU Wr):Zadanie - napisaĂŚ program, ktĂłry przyjmie dane podane z parametru i wypisze w kolorze ¿ó³tym komunikat "TwĂłj parametr to: i podany parametr". Na co pytam:- W jakim jĂŞzyku programowania mam to napisaĂŚ?Odpowiedz prof.:- W dowolnym- A moÂże byĂŚ w bash’u?- Eeee... a co to jest?Z anielskiej firmy - Religia Religia:KsiÂądz sobie zaÂżartowaÂł. Na to jedna z uczennic:- Ale ksiÂądz jest dowcipny!!A on na to:- Ja nie jestem dowcipny, tylko doustny!!Religia:Religia z ojcem CZ. Pierwsza lekcja wogĂłle. KsiÂądz mĂłwi:- ChociaÂż byÂłem wyÂświĂŞcony przez biskupa Paetza, nie musicie siĂŞ mnie baĂŚ, chÂłopcy...Mgr O.:- MoÂże nie bĂŞdziemy ÂśpiewaĂŚ kolĂŞd, bo widzĂŞ, Âże kolega nam tu prĂłbuje pomagaĂŚ, ale to brzmi bardziej jak hymn Hitler Jugend.Religia:KsiÂądz Kutin:- ByÂłaÂś w niedziele w koÂściele?KoleÂżanka:- NieKutin:- Oj pĂłjdziesz za to do piekÂła... Tylko nie schylaj siĂŞ po wĂŞgiel!XiÂądz:- Pan Jezus to wino w Kanie zrobiÂł dla innych, a nie po to Âżeby sam siĂŞ urÂżn¹Ì...Wybuchy, biaÂłe proszki - Chemia XII LO: Podsumowanie laborek z chemii:- JeÂśli chodzi o teoriĂŞ dysocjacji tlenkĂłw, to chyba nikomu siĂŞ jeszcze to nie udaÂło... IIc, wiadomo, musieliÂście byĂŚ pierwsi...Chemia:Pan Pedagog wykonuje doÂświadczenie w obskĂłrnych warunkach mojej eks-szkoÂły, czyli ogĂłlnie: syf, kiÂła i mogiÂła; wszystko brudne, stare, wszelkie niezbĂŞdne zwiÂązki chemiczne dawno juÂż przedatowane... WyciÂąga z szafki brÂązowÂą od osadu probĂłwkĂŞ (w oryginale byÂła przeÂźroczysta) mĂłwiÂąc:- Bierzemy STERYLNIE CZYSTÂĄ probĂłwkĂŞ, po czym nalewamy do niej potrĂłjnie sterylizowanej wody...Tu podchodzi do zlewu i wlewa brunatnej kranĂłwy, co to pÂłynĂŞÂła w rurach naszej szkoÂły. (Potem dodaÂł jakieÂś wiĂłry i inne badziewia, co to bardzo reagowaĂŚ ze sobÂą nie chciaÂły. )Po zakoĂączeniu "doÂświadczenia" zwraca siĂŞ do nas ekologicznym tonem:- Po zakoĂączeniu doÂświadczenia wszelkie produkty powstaÂłe w wyniku tej reakcji, ze wzglĂŞdu na swojÂą toksycznoœÌ, wlewamy do uprzednio przygotowanego pojemnika na niebezpieczne Âścieki.No i CHLUP! do zlewu...Lekcja chemii:- (...) no i te elektrony siĂŞ ru***jÂą... eee oczywiÂście ruszajÂą proszĂŞ paĂąstwa...Chemia:- Wdychajcie... wdychajcie... to trujÂąceWredna chemica:Pierwsza lekcja chemii w liceum, nauczycielka z uÂśmiechem na ustach przemawia do ciĂŞÂżko przestraszonych pierwszakĂłw:- Ja wcale nie jestem miÂła, ja tylko tak wyglÂądam.