Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Moto dla nie całkiem początkującego


Valium

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Za niecały rok będę już w posiadaniu prawa jazdy kat. A ( oczywiście, jak zdam :D ) i tak orientacyjnie rozglądam się za jakimś moto.

Podkreślam słowo orientacyjnie, bo póki co nie będę go kupował, bo najpierw muszę zdać prawko.

Miałem styczność kiedyś z moto i trochę jeździłem. Mój kumpel miał 600, ale ją ze dwa lata temu sprzedał, tak więc nie wiem czy można to choć trochę nazwać jakimś doświadczeniem.

Obecnie posiadam skuter - 50ccm, ale gdy jeździłem tą 600, radziłem sobie. Pojeździłem trochę bo bocznych drogach ( jako kierowca ) z kumplem i nawet jakoś mi szło.

Wracając do tematu, za nie pełen rok będę miał już egzamin. Mam zamiar robić kategorię A, ale z ciekawości orientacyjnie rozglądam się za moto, gdyż nie chcę mieć wątpliwości

przed jego kupnem.

Interesuję mnie motocykl sportowo-turystyczny do pojemności niewyższej niż 600-650 ccm.

Na początku chciałem robić prawko A1. Rozmyślałem wtedy nad Hondą CBR 125, Yamahą YZF R-125, potem Aprilią RS 125, ale zniechęcił mnie brak mocy przy tej pojemności

u czterosuwów, a u Aprilii, fakt częstego wymieniania tłoku, itp części.

Później zacząłem myśleć nad prawkiem A, bo stwierdziłem, że nie ma sensu robienia A1, tym bardziej, że miałem wtedy 16 lat, a zacząłem w ogóle o tym myśleć tuż przed zimą.

Zastanawiałem się nad Kawasaki Ninja 250R, ale polecono mi Suzuki GS 500 ze względu na trochę większą moc. Niestety norma emisji spalin oraz częsta korozja w GS'ce zniechęciła mnie. Polecono mi już wtedy 600, tylko turystyka, z racji na mniejszą ilość modyfikacji, KM, itd.

Nad 600 zastanawiam się od dłuższego czasu i interesują mnie dwa motocykle :

- Yamaha xj6 diversion f

- Kawasaki Er-6f ( to nowsze )

Chciałbym usłyszeć jakieś opinię, wskazówki nt tych motocykli. Szukam moto używanego, na długi okres czasu, ponieważ nie prędko go zmienię, dlatego szukam czegoś, co mi się nie znudzi, a nie będę się tego bał.

Wiem, że może to, co napisałem brzmi dziecinnie i zaraz ktoś zarzuci temat, że jestem tak, jak reszta i pewnie zaraz będę chciał mieć litra, ale mogę zapewnić, że jest to moja ostateczna decyzja. Szukam moto, które ogarnę. 600, na której jeździłem była super-sportem i z tego, co pamiętam była to Honda CBR'ka, ale nie chcę takiego moto - nie jestem gotów i zdaję sobie z tego sprawę, ale myślę, że już z turystykiem dałbym radę - mniejsza moc, słabsze osiągi, a w zamian tego wygoda.

Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że znajdzie się dużo osób, które będą chciały mi pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę ze dobry i w miarę rozsądny wybór co do pierwszego moto.

Do tego dodałbym jeszcze Hondę CBF 600 i Suzuki GSX 650f

Choć trzeba uważać w tym przypadku, to już nie skuter czy tam krótka przejażdżka moto od kumpla,do 100 w ok 4s i prędkość max ponad 200.Tak ze bardzo przyzwoicie jak na początek i jednak bardziej może ponieść wyobraźnia.. :excl:

Wszystkie 4 maszynki są porównywalne. Tylko kwestia co Ci się bardziej podoba, choć na każdej też tyci inaczej się siedzi.Tak ze trzeba by się najlepiej przymierzyć.

A i kwestia ceny takowej używki. Kawa należy do tych tańszych, na pewno nie gorszych i chyba najbardziej narwanych z tych sprzęcików :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pozytywną opinię.

Fakt, zastanawiałem się nad GSX 650f, ale jest to o ponad 20 kg cięższe moto i ma większą moc. Czuję, że nie jestem gotów na Suzuki.

http://www.motocykl-...xj6-diversion-f

Jest to wg mnie bardzo dobre porównanie.

Szukam moto do długich tras, aby pojechać nad mazury czy nawet zagranicę.

Ważę ok 80 kg, mam 182 cm wzrostu jak na razie.

Do wydania mam do 13000 zł, lecz jeżeli znajdzie się oferta naprawdę warta uwagi, jestem gotów zapłacić ponad 15 000zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dość rozsądnie podchodzisz do tematu ;) moto które wymieniłeś wg mnie nadają się jako pierwsze, oczywiście zawsze zostaje kwestia tego żeby rozsądku było więcej od emocji, o co uwierz mi czasami ciężko. Od siebie dodam tylko tyle że moje pierwsze moto to Hornet 600, wersja bez owiewki, na szczęście, bo brak owiewki, moim skromnym zdaniem, potrafi trochę ostudzić temperament. Powiem krótko, nie żałuję swojego wyboru bo mogę śmiało powiedzieć że po 4 tyś km oswoiłem się z szerszeniem, ale jak raz odkręcisz go mocniej to potrafi zaskoczyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jeżdżę bardziej rozsądnie, a po tym, co mi napisałeś czuję się bardziej pewny siebie.

Głupio to zabrzmi, ale ucichłem po kilku miesiącach, kiedy dostałem skuter...

Szalałem, szalałem i nagle łup w auto i przeleciałem przez kierownicę i maskę auta, bo uderzyłem w bok. Wina co prawda nie była moja, bo to on wymusił, ale ja przekroczyłem tę prędkość. Poza tym robiłem różne

schizy, popisywałem się przed kumplami i parę szlifów też miałem. Teraz stwierdzam, że nie warto, bo skuter stracił tylko na wartości, ale myślę, że takie zderzenie się nieraz przydaje, o ile nikomu nic się nie stanie. Od tego momentu trochę ostygnąłem i jeżdżę rozważniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie jak mozna szalec na 50tce?!? Mozesz to jakos rozwinac?

Prezentuje zupelnie inne podejscie do moto,taki cykor ze mnie,i mysle ze najpierw kurs ,i prawko a dopiero pozniej zastanawianie sie na jaka maszyne przesiadziesz sie z 50tki , tym bardziej ze to prawko za rok ,to z powodu wieku?!

Przez ten rok czasu na pewno nabedziesz jeszcze mnostwo roznych doswiadczen, ktore mozliwe ze calkowicie zmienia twoje oczekiwania ,jesli chodzi o pierwszy motocykl.Pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyc nawet gdyby sie chcialo.

Teraz mozecie mnie wszyscy obrugac ,okrzyczec i zjesc zywcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hexxa, dlaczego mielibyśmy Cię okrzyczeć. Więc jeszcze parę lat temu, gdy dostałem skuter zacząłem się uczyć jazdy na jednym kole, co nawet jakoś wychodziło; potrafiłem stanąć na siedzeniu i jechać dalej, i to podczas jazdy... Dla mnie szczerze mówiąc to trochę było dziwne i wiem, że może brzmi to dziecinnie, ale było to ze 3 lub nawet 4 lata wstecz.

Co do prawka, tak, jest to kwestia wieku. Mam już 17 lat, a od stycznia - rocznikowo 18, jednak niestety będę musiał czekać do momentu, w którym faktycznie będę miał już 18 lat, aby otrzymać prawko, co nie zmienia jednak faktu, że już sam kurs można zacząć trzy miechy przed moimi urodzinami. Akurat dobrze się składa, bo będę zaczynał równo z wakacjami.

Myślę, że jednak swojego zdania już nie zmienię. Jak już wspominałem, kumpel miał CBR'kę, ale ją sprzedał, a poza tym nie znam nikogo, kto miałby moto. Poza tym szukam moto, na długi, ale to bardzo długi okres czasu, a z którym sobie poradzę. GS'ka 500 była dobrym pomysłem, ale fakt normy niespełniania warunków Euro 3 mnie trochę dobił, korozja, drżące lusterka, itp, jakbym to nazwał drobnostki.

Nie chcę też, aby moto mi się znudziło. Mam trochę pieniędzy i odkładam przez cały czas, ale nie sądzę, że będę w stanie kupić kolejne moto za parę lat...

Zauważyłem, że trochę zbaczamy z tematu, więc może do niego wróćmy. Czy ma ktoś może jakieś doświadczenie z Er-6f, xj6 diversion f albo z gsx 650f? CBF 600 - jak dla mnie również ciekawa propozycja, ale póki, co chcę poznać opinię, potem rozejrzę się za cenami owych używek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego -pije do tego;"Szalałem, szalałem i nagle łup w auto i przeleciałem przez kierownicę i maskę auta, bo uderzyłem w bok. Wina co prawda nie była moja, bo to on wymusił, ale ja przekroczyłem tę prędkość. Poza tym robiłem różne

schizy, popisywałem się przed kumplami i parę szlifów też miałem. "O szlifach piszesz jako o codziennosci ,normalce.Jezeli od samego poczatku interesowal Cie stunt ,czy jak to sie tam zwie to wszytko gra i jest ok,poki nie przenosisz tego na droge :)))

Co do wymuszenia przez puszke odsylam do jakiegokolwiek podrecznika na jakikolwiek kurs prawa jazdy do rubryczki "zasada ograniczonego zaufania"

Koniec Ot. Sorki ze smiece.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na całe szczęście teraz taką zasadę już poznałem, dlatego zawsze zwalniam, gdy np. widzę zbliżające się do skrzyżowania auto, a szlify - tak zdarzyło mi się ich trochę, szczególnie na początku. Codziennością może one nie były, ale skuter był zrysowany mocno. Teraz już jakoś nie myślę o stuncie, tylko raczej o wygodnej jeździe w dalsze trasy. Nie jest to spowodowane tym, że mi się to nie podoba, tylko raczej tym, iż teraz myślę trochę inaczej niż trzy czy też cztery lata temu.

Wiem, że to, co wcześniej napisałem - co zacytowałeś - brzmi głupio, ale po prostu nie chciałem się rozpisywać na ten temat...

Ok, wracajmy do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.