unearth Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 W następny weekend chcę się wybrać w góry na jeden dzień sobie pojeździć ze znajomymi na nartach i snowboardzie. Nie mamy jeszcze pomysłu gdzie by się udać. Nie mam zamiaru jechać gdzieś daleko, także w bieszczady mnie nie wysyłajcie Wstępnie takie popularniejsze miejscowości jak Wisła czy Ustroń odpadają, bo ludzi pewno multum będzie i nie chciałbym czuć się jak sardynka. Zna ktoś jakieś sprawdzone stoki narciarskie gdzie można w miarę tanio i fajnie sobie pojeździć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 weekend to nie jest dobry pomysł na wypad na narty,chyba ze lubisz lans w kolejce.na jednodniowe wypady wybieram sie zawsze w tygodniu. ostatnio kazdy kto ma dziure w dupie próbuje jezdzic na nartach i zrobiło sie zbyt ciasno w naszych wspanialych osrodkach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
unearth Opublikowano 30 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Gdybym mógł jechać w tygodniu to bym tak zrobił, niestety tylko w weekend mam czas, dlatego pytam się o jakieś sprawdzone miejscowości, które nie są takie popularne jak wyżej wymieniony Ustroń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konkon1 Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Ja proponuję Wisłę(choć tak jak piszesz może być ciasno)Proponuję:-Kiczerę (zjazd 3-3,5 zależy od ilości wykupionych)-Nowa Osada (zjazd 5-6 zależy od.......)Kiczera-orczykNowa Osada-kanapa 4 os.W obu przypadkach kumulacja na stoku występuje w godz.11-15Ja jeżdżę rano na 8,lub póżniej na 15-16 bo lubię jeździć a nie stać w kolejkachOba stoki oświetlone(super)i czynne do 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diablica717 Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Ja tez proponuje Nowa Osade w Wisle, parking pod samym stokiem, jak juz wspomnial konkon1 kanapy 4 osobowe wiec odpoczywasz wjezdzajac na gore a nie meczysz sie na orczyku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Benzin Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 ja jade jutro na Żarjak bedzie fajnie i bez wiekszego tloku to za tydzien powtorkatez jezdze rano smigam do 13 i uciekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cathykgb Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 Nową Osadę w weekend sobie daruj.Polecam natomiast Zagroń w Istebnej (kierunek Andziołówka) Zagroń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
keyti Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 gruniki~ 5 km za przejściem granicznym w korbielowieośla łączka, mało ludzi (nawet w wekend czas w kolejce to góra 3 minuty), tanio jak barszcz (wino grzane 4zł, 4godzinny karnet - 40zł)w chooj śniegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Benzin Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 wrocilem z Żarubardzo fajnie byłozawsze jezdzilem do Istebnej na Zloty Gron ale na Żar jednak blizej i trasa jednak dluzsza i szybszakolejki sa ale stoi sie do 10min a podejrzewam ze po godz 15 jest juz luzniejtak dla porzadku w Istebnej parking jest za free a Żar kasuje po 8zlsprobuje w tygodniu wyskoczyc po pracy to powinno byc zupelnie luzale ciekawe zjawisko po drodze widzialempozdrawiam goscia na czarnej Hondzie VFR ktory pomykal trasa Miedzybrodzie - Porabka widac nie mogl juz wytrzymac i musial posmigac - naprawde respekt dla niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
keyti Opublikowano 5 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 ja wiem ze teraz zygmusc na topie..ale śniegu w cholere i zadna kurna sygnaturka go nie przesłoni....jedzie kto moze jutro na deche(y) ?do brennej natenprzykład?edit: jutro znaczy dzisiaj znaczy sobota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giemul Opublikowano 6 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 szukam nauczyciela jazdy na desce . Od X lat mi to łazi po łbie ale jakoś takoś się nie zmobilizowałem nigdy . Może ktoś się wybiera na dechy w przyszłym tygodniu gdzieś blisko i jest w stanie nauczyć zółtodzioba podstaw ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
unearth Opublikowano 6 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 rozważałem wiele opcji i i byłem jednak w Wiśle-Soszów, ponieważ znajomy z którym jechaliśmy bardzo sobie tą miejscówkę zachwalał. Spodziewałem się więcej ludzi, w kolejce na wyciąg stało się ze 5 min, czyli bardzo krótko jak na weekend w sezonie. Warunki były idealne, bezchmurne niebo, prawie bezwietrznie.Jeżeli kogoś to interesuje to powiem, ze za wypożyczenie deski z wiązaniem na 5h zapłaciłem 38zł [gdy chcesz wziąć na cały dzień płaci się 42]. 5 godzinny karnet na wjazdy 60zł, pojedynczy wjazd 5 zł.@Giemul ja dziś pierwszy raz w życiu na desce jeździłem [nie licząc takich pojedynczych zjazdów w czasach podstawówki], czyli jesteśmy na podobnym poziomie zaawansowania. Weź ze sobą jakieś poduszki na tyłek, łokcie i kolana, bo tyle razy się człowiek przewraca, że szok ... a kurwa jak boli! Jak się ogląda innych na desce to nie wydaje się to trudne, no chyba, ze masz do tego smykałkę. Ja wiem jedno, jak będzie powtórka to biorę narty I jeszcze chciałem wspomnieć, ze jeden zjazd zabierał mi tak 25 min. Także zjechałem ze 10 razy i w sumie bardziej opłacałoby się kupić karnet na 10 wjazdów [jeżeli ktoś się uczy jeździć], bo jak śmigasz bez gleb to jeden zjazd można w 10-15 min zrobić bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giemul Opublikowano 6 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 ja po konsultacji z "fachowcami" , to zanim się wybiorę w poważne góry na desce to się jednak pobawię trochę na oślich łączkach w okolicach chaty . Zobaczę czy daję rade . Już nie te lata żeby jechać awanti , chociaż napal jest , to rozum jednak nie pozwala .ps Dobrze że to forum motocyklowe bo by mnie do powitalni wyciepli na forum skejciarskim .UPS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.