kedzior1994 Opublikowano 19 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2009 Witam. Chciałbym przedstawić wam moją Suczitkę, która niestety ma już 2 właściciela i straciła u niego życie (zatarty silnik) , lecz o tym później..Cała przygoda z RG zaczęła się, gdy sprzedałem Simsona (Wakacje 2007r.).. Wtedy zobaczyłem po raz pierwszy na allegro Suzuki RG80 . Bardzo mi się spodobało , lecz wyłapać okaz zarejestrowany na motorower w dobrej cenie nie jest łatwo. Byłem obejrzeć jedna nawet, bo była blisko , za 2200 ,lecz jej stan przypominał ruinę.. Nie dało się nawet przejechać, bo nie działało sprzęgło , miał problemy z paleniem itp. Lecz w końcu znalazłem. Dokładnie 21 grudnia 2007r. pojechałem po obiekt moich westchnień. Byłem po nią daleko , bo ponad 200 km (woj. Opolskie, wieś nie pamiętam jaka , 20 kmów od Otmuchowa, trochę za Nysą) Gdy dotarłem na miejsce trochę się przeraziłem .. Nawet nie stanu , co wielkości (bo ta w przeciwieństwie do tej pierwszej miała wszystkie owiewki ). Ja jako 13 letni chłopak , po tym jak na niej siadłem to myślałem , że jest olbrzymia (przesiadka z simka...) No nic.. Po wstępnych oględzinach czas na przejażdżkę. Ale był następny problem.. Mianowicie śnieg na drodze.. Słyszałem , że ten motor , ma sporą moc, więc bałem się przejechać sam , poprosiłem sprzedającego , aby mnie przewiózł. Pomimo wiejącego ostrego wiatru i mrozu na dworze , na mojej twarzy pojawił się banan . Niestety zębatka (niby tylko tylnia) była już tak zjechana, że łańcuch się ślizgał... Ale i tak się mnie podobało. O przejażdżkę poprosiłem też kuzyna(miał wtedy CBR900 RR Fireblade) , bo wiedziałem , że jako motocyklista powinien w razie czego wychwicić jakieś 'parszywe' dźwięki dochodzące z silnika lub coś tego typu. Po przejażdżce powiedział , że wszystko ok , tylko nie ma hamulcy (przód tarcza, tył bęben) więc diagnozą były szczęki i klocki nadające się do wymiany. Ciekły również lagi (do wymiany uszczelniacze) , więc utargowałem 100 i poszliśmy pisać umowę. W domu zostaliśmy poczęstowani herbatką i swojską kiełbasą (Państwo byli świeżo po świniobiciu ) No więc wracamy do domku... Motor na przyczepkę i wio. Warto nadmienić, że w zimę i ze śniegiem na drodze motor jechał 120 km/h i wyprzedzał auta (szkoda tylko , że na przyczepce ;p) Po przyjeździe do domu nie mogłem sobie odmówić przejażdżki. Pomimo ślizgającego się łańcucha itp silnik wydawał mi się bardzo zrywny i mocny. Ucieszony wreszcie mogłem spać spokojnie i myśleć, co muszę zrobić zimą .Zdjęcie motoru w stanie , w jakim go kupiłem http://p1.bikepics.com/pics/2008%5C03%5C04...204843-full.jpghttp://p1.bikepics.com/pics/2008%5C03%5C16...217980-full.jpghttp://p1.bikepics.com/pics/2008%5C03%5C16...217982-full.jpgSprzedający zapewniał mnie o nienagannym stanie technicznym reszty części , jak choćby przednia zębatka.. Po rozebraniu ujrzałem ją.. Wyglądała tak :http://p1.bikepics.com/pics/2008%5C03%5C16...217985-full.jpg Ale trzeba było się liczyć, że jeśli dałem za ten motor 2200 , to będzie sporo do zrobienia No i zaczęły się prace. Po kolei : rozbieranie , klejenie plastików , wymiana części , malunek podkładem , wybór lakieru (padło na bardzo jaskrawy żółty na cały motor , rama była w stanie db , więc nie była malowana) , malowanie plastików i składanie wszystkiego Tutaj widzimy to wszystko na fotkach :http://www.bikepics.com/members/kedzior1994/91rg80/ (proszę przeglądać do 3 strony).W wakacje 2008 (dokładniej sierpień) , jadąc do babci w słoneczny dzień motor zaczął mieć dziwne obroty, po czym zgasł.. Przestraszony postawiłem go w cieniu i odczekałem trochę. Po jakimś czasie zszedłem do niego , kop nic, drugi kop nic, trzeci kop , motor zagadał i chodził jakby nigdy nic.. No więc pora na przejażdżkę Przejechałem się, jakiś kilometr, po czym motor zgasł. Pomyślałem , że problem tkwi w układzie paliwowym (zasyfiony gaźnik czy coś w tym stylu). Dopchałem go ten 1km do domu z powrotem i postawiłem.. Znów zszedłem za jakieś pół godzinki a motor nic.. Wiele kombinacji , cudowań co to może być , aż ściągnąłem cylinder. http://p1.bikepics.com/pics/2009%5C02%5C10...567662-full.jpg oto co zobaczyłem.. Brakujący kawałek pierścionka , oraz tłok , który wyglądał , jakby przeszedł 2 wojne światową. Wszystko stało się jasne. http://p1.bikepics.com/pics/2009%5C02%5C10...567666-full.jpg Tutaj piękne ryski na cylindrze. Dodatkowo okazało się, że wał ma luzy.. wiedziałem , że przede mną znów długa i pracowita zima... Postanowiłem przy okazji zmienić mu stronę wizualną, znów rozmyślanie nad kolorem Historia pracy w drugą zimę : Rozbieranie silnika , rozbieranie motoru , wymiana łożysk i uszczelniaczy w silniku, matowienie plastików, składanie silniczka , malowanie plastików Wybór padł tym razem na kolor czerwono czarny, z tym , że miał być to mat Warto również napisać, że cylinder zawiozłem do Pana Woryny (Motor-Tech Katowice) , który zrobił mi szlif cylindra , oraz dopasował tłok. Szlif 60 zł , tłok made in japan z powłoką grafitową 220 zł. Z usługi byłem bardzo zadowolony http://p1.bikepics.com/pics/2009%5C04%5C10...629928-full.jpgPo remoncie oczywiście musiała być jazda próbna. http://p1.bikepics.com/pics/2009%5C04%5C10...629934-full.jpg tak przemierzyłem pierwsze 15 kmów po remoncie ;P Lecz tym razem byłem trochę nie zadowolony z malowania, wyszedł pół mat, a nie mat, ale nie było źle http://p1.bikepics.com/pics/2009%5C04%5C13...633016-full.jpgMotor sprzedałem w wakacje tego roku (Sierpień 2009) , ponieważ kupiłem następny. Jaki? Suzuki RG80 I to nawet było to RG opisane w tym temacie.. na samym początku Ale o tym kiedy indziej Ależ ja się rozpisałem Na koniec jeszcze tylko fota Suzuki po kupnie , po pierwszym remoncie i po drugim http://photos.nasza-klasa.pl/9718204/48/ot...213780571c.jpegDzięki wszystkim , którym chciało się poświecić te kilka minut na przeczytanie tego posta ) Zapraszam do komentowania , pozdrawiam Kedzior1994 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pajdaq Opublikowano 20 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2009 Jeden z fajniejszych opisów jakie widziałem.Wszystko napisane, wszystko udokumentowane fotograficznie.Pełen szacunek za robotę i poświęcony czas by doprowadzić sprzet do użyteczności i móc sie cieszyć przyjemnością z jazdy.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yohe Opublikowano 20 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2009 Dobry opis, przyjemnie sie czytalo. Co do samego RG mysle ze mozna bylo znalzc za te pieniadze w lepszym stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kedzior1994 Opublikowano 20 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2009 Dzięki wielkie, że poświęciliście chwilę , aby przejrzeć moje wypociny ;)Teraz kupiłem drugą RG , zresztą tą, co nie chodziła w tym opisie ;P Jest na tym forum już, ale na razie przechodzi faze remontu Dałem za nią malutko , więc wkłądam mnóstwo pieniędzy (na motorze się nie oszczędza ) . Dzisiaj wyjeli mi łapę z gipsu wreszcie , więc projekt rusza dalej Co do ceny to wime , że mogłem wychaczyć taniej ,ale nie żaluję Pozdro ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal_mazur Opublikowano 20 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2009 przyjemny tekst fajnie sie czyta i wogóle... widze że są ludzie w moim wieku rownie napaleni na m otocykle jak ja z tym ze ja takich przygod nie mialem (jeszcze) poza jawka 350 ts twin sport '89 (naprawy trwaja)pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turbo88 Opublikowano 20 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2009 Naprawdę należy Ci się pełny szacunek Widać że całe serce włożyłeś w ten motocykl.Ahh gdyby każdy tak sumiennie dbał i opisywał swój motocykl powiedzmy że np. przy sprzedaży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kedzior1994 Opublikowano 20 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2009 Hehe kocham motocykle , a że nie miałem powiedzmy 3500 tysiąca do wydania na raz , kupiłem za 2200 i powolutku dokładałem Wyszedł mnie pewnie więcej, ale wiedziałem co mam ;)Dziękować ;)Hehe Pomażyć zawsze można Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tlusty Opublikowano 20 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2009 czuć wkład emocjonalny, dziś rg jutro gs a kiedyś gsxr powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACA Opublikowano 20 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2009 Jak zwykle kedzior jestem pod wielkim wrazeniem. Super ze do tego podchodzisz z ogromna pasja. Stare dobre maszyny zasluguja na taki szacunek, super kedzior Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.