Blazej_MTX Opublikowano 8 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2010 Cześć. Schodzę dzisiaj do garażu a pod motocyklem taaaaaaka plama. Okazało się, że wylał tylni amor. Co z tym zrobić? Oddawać gdzieś do regeneracji? Szukać używki? Jak wygląda sprawa z rozbieraniem tego amora? Sprężynę trzeba ścisnąć przed rozkręcaniem? Widziałem schemat i szczerze wizualnie to tam jakiś zagmatwanych rzeczy nie widzę. Da radę to zrobić samemu?Najgorsze jest to, że w sezonie chodził bardzo ładnie. A tu taki zonk. Moto stało od 3 miechów w garażu zazimowane Moto to Kawka KX 250. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACA Opublikowano 8 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2010 Jak mowa o regeneracji tylnego amora to wszyscy od razu wrzucaja Seba-motor. Rozne sa opinie ale wiecej zadowolonych osob.http://www.seba-motor.pl/ I nawet masz niedaleko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blazej_MTX Opublikowano 9 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Dzwoniłem już do Seby i cena jest przystępna. Martwi mnie jednak masa mocno negatywnych opinii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Alternatywnie możesz kupić nowe, jeśli wszystko inne zawiedzie. Miałem problem z amorami do kawki a jako, że oryginalne były nierozbieralne i nie dało się ich regenerować, kupiłem nóweczki w Anglii.Szczegóły opisałem tutaj:http://forum.motocykle.slask.pl/index.php?...87&hl=hagonPozdrawiam,M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blazej_MTX Opublikowano 9 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Cóż, dzięki za pomoc. W przyszłym tygodniu rozbiorę moto i spróbuje sam rozkręcić ten amortyzator. Jak się nie uda to będę myślał co dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baart Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 a miałeś moto na stojaku ;> bo aż dziwne ze tak samo z siebie walnęło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blazej_MTX Opublikowano 14 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Moto stało na kołach - myślisz, że to mogło być przyczyną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blazej_MTX Opublikowano 15 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 Rozebrałem amortyzator i już wiem co było przyczyną wycieku ( właściwie wybuchu bo olej był rozchlapany na silniku, wahaczu itp ).Azot/powietrze jest nabijane do gumowej gruszki, która jest zatykana aluminiowym kapselkiem z wentylem. Owa gruszka rozszczelniła się i puściła całe powietrze/azot na olej, który bezczelnie został wypchnięty przez każdy możliwy uszczelniacz I uwaga - gruszka jest cała. Musiało puścić na łączeniu. Pytanie co z tym teraz zrobić? I guma i kapselek są w dobrym stanie. Moto stało w bardzo niskiej temp. ale z tego co wiem to azot i powietrze zmniejszają objętość przy spadku temp.Ma ktoś jakiś pomysł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.