Vissario Opublikowano 10 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2009 Sprawdz model R1 ( czrny na zlotych felgach ) jego cena to 17 000,- € Tez moglbys sie spytac - za co ? W tych modelach zamontowano pewne komponenty o najwyzszej jakosci ktore kosztuja tyle ile kosztuja i nikt do sprzedazy przeciez nie dolozy wiec motocykl bedzie automatychnie kosztowal wiecej. To, ze Ty lub ktos inny uwaza, ze jest za drogi i za co tu tyle kasy placic nie zmienia faktu, ze producent zyczy sobie tyle ile sobie zyczy Fakt. Kto kupuje taki sprzet ? kolekcjonerzy, ktorzy nawet jednego km nim nie przejada, muzea, ludzie z kasa ktorych naprawde nie brakuje, ba nawet nie potrafia specjalnie jezdzic ale prestiz robi czasami swoje. pozostaje jeszcze grupa sportowych maniakow dla ktorych cena nie gra roli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a Opublikowano 10 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2009 Przykładem jest H-D. Tam nie ma jakichś supernowoczesnych technologii. Poza V-Rodem sa to motocykle wykonane w technologii z lat 50 lub 60. Mimo tego są o wiele droższe od będących tej samej klasy chopperów z Japonii, choć tamte są o wiele nowoczesniejsze. Tu się płaci za markę oraz za ideologię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vissario Opublikowano 10 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2009 zgadzam się że płaci się więcej za markę, ale bez przesady że są o wiele droższe. Taka mentalność Polaka, że jak Harley to musi być drogi.Posłużę się przykładem, ceny katalogowe:- Harley-Davidson FXDB1600 Dyna Street-Bob 2010 - 56 040 PLN- Yamaha XVS1300A Midnight Star 2009 - 50 900 PLNGdzie Yamaha po wyjechaniu z salonu straci na wartości więcej niż Harley Sorki za OT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.