Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Brataw

Użytkownicy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Brataw

  1. Umowilem sie na ogladanie motocykla i 15min. przed moim przyjazdem sprzedawca zadzwonil, mowiac ze ma cos pilnego do zalatwienia i moto pokaze mi zona - ok. Tyalko ze wszelkie pytania odpadly.. Sprzet calkiem niezly, bo i pieniadze spore, ale tez nie bez wad, bo dwuletnie moto nie powinno miec rdzy na lancuchu.. Zadzwonilem nastepnego dnia z pytaniem kiedy mozna go zabrac na serwis albo czy moze sam dostarczyć(taka darmowa opcja byla podana w ogloszeniu) i zaczely sie schody, nie ma czasu na wozenie, zarobiony jest itd. a tak w ogole to nie chce go sprzedac hehe, bo zostawia sobie... Podziekowalem i zakonczylem rozmowe. Za 15min. sms z cena i ze jak wezme bez wymyslania, to jest moj. Oczywiscie nie wzialem. Koles jest niepowazny, kreci waly i klamie tylko zeby sprzedac bez sprawdzania sprzetu, ogolem padaka i stracony czas.

  2. Wystawia na Olx, (aktualnie MZ1000) taki wannabe prywatny sprzedawca, niby kupil motocylkl rok wcześniej i sprzedaje bo costam costam. Przez tel. wszystko piekne, przyznal sie ze jakies plastikowe oslony byly malowane, nie powiedzial tylko ze pedzlem.. Na miejscu kilka sprzętów, wszystko wysmarowane jakims czernidlem az kapie, sciemy, glupkowate odpowiedzi "nie wiem, nie znam sie" lagi obite mlotkiem i pokrzywione, bo inaczej tego nie nazwe. Ograniczniki obite. Łańcuch pordzewiały. Padaka ogólna.

    • Thanks 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.