Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

sv1k

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez sv1k

  1. W każdym egz. jakieś detale wskazujące na przejścia Zaczynam wątpić w możliwość znalezienia moto bez "historii".Co prawda może to tylko fałszywe alarmy i moto jest ok.Tak czy tak live trzeba zobaczyć i przetestować.Jeżeli ktoś byłby chętny i miał czas na wyjazd oględzin owy do Wisły info na priv.
    Bądźmy realistami - znalezienie dużej SVki bez poważnego dzwona graniczy z cudem. Są moim zdaniem dwie rozsądne opcje: albo poprzedni właściciel w sposób profesjonalny wyremontował moto albo będziesz musiał zrobić to sam. Moja była po zakupie rozebrana na kawałki, szczegółowo pomierzona i porządnie naprawiona (półki, lagi itp.) co kosztowało spore pieniądze. Nie była to żadna wpadka. Wcześniej obejrzałem multum egzemplarzy, które praktycznie nie nadawały się nawet to remontu, o jeździe nie wspominając. A jednak ktoś to kupił...Moja rada: weź ze sobą człowieka od zawieszeń z dobrego serwisu, niech obejrzy i powie co i jak. Szczegóły poznasz i tak dopiero po pomiarach. Naklejkami, uszczelkami i innymi pierdółkami się nie przejmuj. Zdarzają się śliczne maszynki z tak pokręconą geometrią, że nie da się tego naprawić bez wymiany wszystkiego z ramą włącznie.
  2. Powiedzcież mi Panowie czy zamykacie tylną oponkę, i ile wam brakuje do zamknięcia przedniej ? : D
    U mnie tył się zamyka, przód w zasadzie też ale nieco mniej "dobitnie". Ostre winklowanie praktykuję jednak rzadko bo przy byle nierówności przód zachowuje się dość nieprzyjemnie pomimo odpowiedniej dawki gazu. Zawias nie wyrabia albo rider za cienki
  3. Kolego przedstaw tą twoja technike bo jestem ciekaw jak ustrzec się przed glebą, której przyczyn nikt tutaj nie zna!
    Właśnie dlatego nie podałem konkretnego rozwiązania, ale źródło wartościowej wg mnie wiedzy które pomoże we właściwej diagnozie. Z własnego doświadczenia wiem że uślizgi tyłu bardzo rzadko stanowią realne zagrożenie glebą, szczególnie przy tych prędkościach. Chyba że się spanikuje...
  4. Po pierwsze drogi Crossie jeśli chcesz polemizować postaraj się choć trochę czytać ze zrozumieniem (bez urazy). Trening to podstawa, ale trzeba wiedzieć co i jak trenować. W przeciwnym wypadku wytrenujesz sobie tylko złe nawyki.Po drugie znam ludzi którzy mają nawinięte na moto ponad 100k co przekłada się bardzo średnio na poziom ich techniki jazdy.Po trzecie dowolna ilość gleb też ci nie pomoże jeśli nie wiesz z jakich pierwotnych błędów wynikają. Ciekawe jaki wniosek ze swojej gleby wyciągnął autor tego wątka. Czyżby taki, żeby jak ognia unikać uślizgów tyłu? Jeśli tak to jest w błędzie.Poza tym gleby to raczej nie jest powód do dumy

  5. Polecam lekturę Twist of the wrist Keitha Code i adekwatne treningi. Gdybyś zastosował właściwą technikę nie byłoby żadnej gleby, o kontuzji nie wspominając. Działania odruchowe w przypadku motocykla dają z reguły fatalne rezultaty.

  6. Kobieta nie spojrzała i wyjechała wprost pod motocykl. Szkoda człowieka, baba ma go teraz na sumieniu do końca życia. Jednej rzeczy jednak nie rozumiem: co z drugim, trzecim motocyklem? Życzę chłopakom dobrze, ale jazda koło w koło przy takich prędkościach to już nie jest nawet brawura, ale jakieś poważne ograniczenie umysłowe. Sam jeżdżę czasem w grupie i to bynajmniej nie z umiarkowanymi prędkościami, różne rzeczy się dzieją na drodze ale czegoś takiego sobie nie mogę wyobrazić.Jeszcze jedna uwaga. Na wysokości tego miejsca zaczyna się las i jest w nim mnóstwo zwierzaków (wiem bo zimą nawet dziki wpadają do mojego ogródka). Gdyby zamiast Matiza wypadła sarna, efekt byłby bardzo podobny.Nie ma usprawiedliwienia dla tej kobiety, ale z takich sytuacji składa się życie motonity...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.