gixxxer1000
-
Postów
15 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez gixxxer1000
-
-
Witam, jakby ktoś potrzebował mocniejsze sprzęgiełko do Suzuki GSX-R 1000 to mam nowy komplet (tarcze, przekładki, sprężyny) firmy Barnett za 50 % ceny. Tel.: 601 585 648
-
Ja to bym się pisał na Brno, bo na Poznań mógłbym nie wjechać z moim wydechem, a w ogóle to nie jest już to samo jak 5-6 lat temu kiedy trening trwał bez przerw 3 godziny za 60 zeta. Jak coś to mógłbym załatwić busa na 2-4 maszyny, tylko na paliwo trzeba by się zrzucić... Pozdro
-
Myślę, że podział jest prosty- w upale w kombikach jeżdżą Ci, którzy bezpieczeństwo stawiają przed komfortem, a już na pewno wszyscy, którzy zasmakowali jazdy na torze. W podkoszulkach i krókich spodenkach jeżdżą Ci, którzy jeszcze nie poodzierali się o asfalt albo chcą się pochwalić bliznami... Oczywiście można na krótkie dystanse zaryzykować, że ni glebniemy i ubrać się jatowo... Ja w każdym razie nie po to kupiłem kombika, żeby teraz jeździć bez niego. A w upały nie wyjeżdżam, chyba, że wieczorem. Dziwią mnie stwierdzenia, że jak ktoś jeździ w kombiku to jest lanserem. Chyba mówią tak tylko Ci, którzy ich nie mają...
-
takich rzeczy nie trenujemy na ulicy. Polecam tor, ewentualnie kościół Generalnie da sie zrobić, tylko że to nic nie da, bo ten sam zakręt można przejść szybciej bez zwieszania się, ale efekt wizualny będzie Btw - mozna zaliczyc niezla glebe. Wiesz piasek na drodze i te sprawy.
-
No comments, a my za to wszystko płacimy... Dobrze, że u nas jeszcze nie ma tyle motocykli co na zachodzie, bo chyba by miejsca na serwerze brakło na informacje o wypadkach...A miał w ogóle kask ten koleś? Widziałem kilka razy samobójców jadących ponad 100 bez kachola, to nic, że wiatr wyciska łzy i ryzykuje się utratą oka od uderzenia owada, uznanie u lasek i kumpli jest bezcenne...
-
Dzięki kolego za zrozumienie...niektórzy cytują mnie i piszą nie na temat...szkoda czasu na odpisywanie.PozdrawiamBrawo kolego, powoli traciłem wiarę w ludzi a Ty pomogłeś mi ją odzyskać pozdrawiam i do zobaczenia na drodze -
Ja sobie przez miasto jadę na dwójce, jak jest luz to 80-100, jak jest ruch to wolniej, oczywiście z pacem na klamce. Jak chcę poszaleć to jadę tam gdzie jest więcej miejsca i nie ma pieszych, więc mam nadzieję, że nie znajdę się w takiej sytuacji jak "bohater" postu. Pozdrawiam...jestes w stanie powiedziec ten tekst temu synkowi ktory ogladal wlasna matke rozsmarowana (przepraszam za dosadnosc) na asfalcie przez "winnego z wlasnej winy"?Myslisz ze te poczucie winy kogos z nich (ojca,syna) obchodzi? Co idzie za takim poczuciem winy? Pchany honorem, zarzadasz w sadzie najsurowszego wyroku dla siebie?ps.Nie mozna "winic" gdzis poza miastem? -
Właśnie się dowiedziałem, że to kumpel z pracy od kumpla się zabił. Byliśmy 2 miesiące temu razem na Kaletach... Niestety, nikt nie zna dnia, ani godziny. Te winkle koło Skały i Ojcowa są fajne, dobry asfalt, ale nie są widoczne i wystarczy, żeby się komuś auto zepsuło za takim winklem. Jak się jedzie na kolanie 160 to nie ma szans na wyhamowanie. Raz na tej trasie ze Skały do Olkusz jakbym w winklach jechał na maksa czyli o jakieś 50 km/h szybciej to ze 3 razy byłoby po mnie. Raz jakiś traktor z bronami wyjechał albo stary Żuk czy inna osobówka. Całe szczęście nie szarżowałem. Dopóki nie będzie porządnego toru w pobliżu to jazda po drogach publicznych na supersportach zawsze będzie ryzykowna, obojętnie czy ktoś dobrze jeździ czy nie-decyduje prędkość...
-
Wiadomo, że 50 km/h nikt na supersporcie nie jeździ, a jadąc po mieście szybciej niż 50(po 23-ciej 60), niestety, to my jesteśmy winni wg kodeksu drogowego. Wiem, że to przesada z tym ograniczeniem, ale niestety takie jest prawo. Pewnie należę do mniejszości, ludzi, którzy potrafią przyznać się do błędu i wiem, że jeśli spowoduję kolizję lub wypadek to będzie to MOJA wina, obojętnie czy ktoś mi wyjedzie czy nie, ale nie wierzę, żebym w tym momencie jechał z przepisową prędkością... Ostatnio czytałem, że przy prędkości 45 km/h motocyklista uderzając kaskiem w krawędź dachu samochodu nie ma szans na przeżycie...
-
myślałem, że ktoś przyjedzie pod tą Castoramę, a tu duuupaaaa....W ogóle to uważam, że w danych które są widoczne powinniśmy umieszczać numer telefonu, bo umawaianie się w XXI wieku przez neta to się mija z celem. Coś komuś wyskoczy, spóźni się 10 minut, drugi nie poczeka i po ptokach...PozdroJak ktoś chce pośmigać (najlepiej na supersporcie, ale nie tylko) w miarę szybko to dzwońcie 601 585 648-Marek,Siemianowiceo której start i gdzie ? -
A zna ktoś może knajpkę w fajnym miejscu, gdzie można by skoczyć obejrzeć Moto GP? Ostatnio rzadko oglądam Rossi'ego i spółkę, bo jakoć czasu brakuje... Dzisiaj "królewska" klasa startuje o 14-tej w Le Mans.
-
na tym BP może byłoby fajnie, ale nie mam aż tyle czasu, a podejrzewam, że do hamowni (bo to by mnie najbardziej interesowało) będzie niezła kolejeczka...Ja sie pisze na wszystko byle nie siedziec w domu w taka pogode... http://www.bp.com/genericarticle.do?catego...ntentId=7051725 nie interesuje was ta impreza?? -
może o 11-tej na parkingu pod Castoramą na Dąbrówce?o której start i gdzie ? -
Ja byłbym chętny o ile pogoda dopisze... Chciałem jechać na Wyrazów, ale samemu mi się nie chce. Chyba, że znajdą się chętni?Zobaczymy jaka będzie pogoda może jeszcze ktoś jest chętny ??
Tory Wyścigowe
w Sport
Opublikowano
U nas to można sobie tylko wyobrazić, że jadąc trasą jedziesz po torze i wykręcać sobie coraz lepsze czasy, np. od świateł przy M1 w Czeladzi do świateł w Poczesnej przy skręcie na Blachownię w 21 minut, ale wiąże się to z ryzykiem utraty życia albo co najmniej spotkania panów w Mondeo lub Vectrze, a wtedy jeśli nie ma się nieczytelnej rejestracji to nawet nie ma co uciekać... Mam nadzieję, że doczekam się jeszcze toru na który nie będę musiał jechać 200 czy 300 km zanim mój wiek nie pozwoli mi przełożyć nogi nad siedzeniem kierowcy...