Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Mario

Użytkownicy
  • Postów

    198
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mario

  1. Witam szanowne grono motonitów.

    Tak czytam wasze posty i zastanawia mnie gdzie zatraciła się istota tego spotkania.

    Kilka lat temu na rozpoczęciu sezonu motocyklowego w Częstochowie było kilkadziesiąt moto, padał deszcz i ogólnie pogoda była z d…, ale idea spotkania była jasna. Rozpocząć sezon zwykłą mszą świętą, pomodlić się chwile zastanowić nad życiem…

    Niektórzy z was wierzą w kominiarza inni w czarnego kota a jeszcze inni, że w chwili gdy ksiądz poświęci moto to przelata cały sezon pod opieką anioła. Taka była idea tego spotkania. Z roku na rok można zaobserwować coraz więcej motocyklistów i użytkowników motocykli, którzy zjeżdżają do Częstochowy na „zlot” a swoją drogą ten, co nazwał zwykłą mszę zlotem ten chyba nigdy nie był na prawdziwym zlocie. Całą atmosferę szlag trafił zrobił się jarmark, sztandy z żarciem, pełno spacerowiczów, którzy oglądają nas jak małpy w zoo no i chyba najważniejsze kler upolitycznił mszę.

    Pytanie do was moi drodzy czy ludzie tak szybko się zmieniają czy świat zwariował??? Temat zostawiam otwarty i z czystą ciekawością będę śledził jak rozwinie się wątek.

    Pozdrawiam serdecznie i LWG

  2. Masz racje, więc dlatego nie jestes w klubie więc nie rozumiem co sie tak goraczkujesz?

    Sa ludzie co jezdza autami a drudzy motocyklami.. kazdy cos z tego zycia wyciąga odpowiedniego dla siebie.

    Bankowo suchym gadaniem nigdy nie zrozumiesz dlaczego jest tak czy siak,

    to tak jakbyśmy mieli rozmawiac o smaku piwa którego nie piłes ale opowiadał Ci o nim jakis tam kolega i jak mozna to pić?

    Masz racje, po co się gorączkuje...od 89 mamy w Polsce demokracje i wolny wybór.Pozdrawiam

  3. Dzisiaj słyszałem w TV, że jesteśmy najbardziej zestresowanym społeczeństwem na świecie. Motocykl to moja pasja jak zapewne wielu z was. Daje mi przysłowiową wolność i pozwala pozbyć się stresu, który mamy wszyscy. Praca, dom, kredyty i wiele innych czynników ma na to wpływ. Więc po jasną cholerę mi jeszcze dodatkowy stres związany z klubem. Kolejny przykład przeciwko MC, jest klubowy wyjazd na zlot obecność obowiązkowa coś ci wypadło i nie możesz jechać, więc jakie są konsekwencje płacisz karę do kasy klubowej. Lub inny może bardziej drastyczny, środek nocy dzwoni prezes zbieraj dupe i jedziemy na drugi koniec polski, bo twój brat klubowy dostał szmary i trzeba to załatwić. Za mało mamy ograniczeń w życiu…

  4. Mongo jesteś zawodowym „trepem” więc dobrze wiesz że mon ma swoje prawa i nie porównuj tych dwóch instytucji. CBk przytoczyłeś przykład szefa w pracy super. Więc wyobraź sobie pracujesz w dużej korporacji masz nad sobą strukturę wypranych przełożonych którzy przez cały tydzień Cię cisną a po pracy aby odparować jedziesz do siedziby klubu i znów masz struktury …bardzo przyjemna perspektywa spędzania wolnego czasu.

  5. Mam wrazenie że jestes kolejnym prowokatorem pod tytułem czy warto robic LWG gliniarzom na drodze i tyle w tym temacie,

    po drugie jak kogos uwazasz za plame oleju na drodze to nastepnym razem sprawdź kto w polsce organizuje imprezy motocyklowe

    żebys przypadkiem w ta plame nie wdepł bo sie pobrudzisz.. także najlepiej siedziec w domu i wypisywac głupoty na forum i miec wrażenia z rozmów ze znajomymi. Pozdrawiam

    Danvield dobrze że użyłeś czasu teraźniejszego. Jeszcze 12-15 lat temu nie było tylu klubów MC a jakoś życie motocyklowe i zloty całkiem dobrze się miały. Pomijając ilość i jakość sprzętów które się na ówczesne czasy poruszały po naszej ziemi. Zloty były zwariowane bez reguł i zasad, czasem dochodziło do bójek ale przy wódce i gorących tematach w gronie męskim tak bywa. Nie było „napinki” wytyczonych stref VIP i całego syfu pod tytułem MC. Od kilku lat nie jeżdżę na polskie zloty i imprezy organizowane przez MC. Mam ich w dupie i chce mi się śmiać jak widzę ludzi w barwach na plecach. Już tłumaczę dlaczego przykład: jestem na zlocie widzę kumpla który jest vc prezesem pewnego już dość starego klubu mc, podchodzę witam się jak ze starym kumplem żartuje z niego ( salwy śmiechu) a tu nagle tłoczno się zrobiło pełno prospektów i do mnie. Znam chłopa od lat pół browaru razem wypiliśmy ale barwy mają swoje prawa. Kurwa wolny kraj czy jak. Innym razem piliśmy z kumplami od rana, super zabawa w pewnym momencie dochodzi do męskiej rozmowy i pewnie rozeszło by się wszystko po kościach gdyby nie nawiedzony MC który doskoczyło do mnie z nożem. Dlaczego tak jest że motocyklista który ma wolne plecy jest super gościem, kiedy zakłada barwy i jest sam jest ok. ale kiedy jest w tej swojej grupie to dostaje małpiego rozumu chodzi tak jak by zapomniał bigla z jakli wyciągnąć przed wyjściem z domu. To jest moja opinia zaczerpnięta z moich doświadczeń życiowych a nie historie wyssane z palca. Pozdrawiam wszystkich normalnych

  6. Witam wszystkich sympatyków Triumpha, już od dłuższego czasu zafascynowany jestem tą marką i cafe racerami. Miałem przyjemność dosiadać bonka i scramblera ale to nadal nie jest to czego szukam, a szukam thruxtona. Zatem mam do was pytanie czy jest tu posiadacz owego motocykla a może znacie kogoś kto posiada takie cudo. Ostatnio przeglądałem zdjęcia z Chudowa i zauważyłem że ktoś przyjechał thruxtonem. Pozdrawiam serdecznie

  7. Świerq organizuj organizuj...miejscówa jest ok. W Świętochłowicach już dawno życie towarzyskie(motocyklowe)zdechło,a jest nas w tym mieście coraz wiecej.Kiedyś znało się wszystkich a teraz...widzisz moto na blachach SW i nie wiesz co to za gość.PozdrawiamP.S a swoją drogą dla Ciebie "Oaza" jest w idealnym położeniu,nawet jak zalejesz sie w trupa to Cie doniosą do domu. Śledze ten temat i chyba znów powrócę do korzeni czytać OFF ROAD

  8. Jurek co sie stało??? Wszyscy wiedzą że "PAN" Pcheła spierdolił to forum, ale jeżeli tak wartościowi ludzie jak Ty odejdą z niego to naprawdę FŚM padnie.Pamietaj...forum tworzą ludzie a nie admin.Pozdrawiam Cię serdecznie

  9. Chyba krótko jeździsz na motocyklu Panie Otis i mało widziałeś. Ku ścisłości nie jestem zwolenników RR ani żadnego MC. Bliżej mi do idei No rulez. Temat jest dość niewygodny, raczej nikt z MC nie zabierze tu głosu a ci co znają temat też nie będą sie tu wypowiadać. Kto jest zainteresowany klubami MC i wszystkim co się z tym wiąże znajdzie drogę do źródła wiedzy... Pan Gruby666 bezpośrednio uderzył do szefa RR i to w jego życie osobiste( a znaleźć kogoś po IP i nie tylko jest wbrew pozorom dość łatwo, jeżeli ma się dojścia). Właściwie nie ma sensu ciągnąc tego wątku dłużej. Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.