Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

psytek

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

O psytek

  • Urodziny 26.06.1982

Osiągnięcia psytek

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Mam problem ze swoim Shadow'em, mianowicie jakieś 300 km zaczął mi strzelać, ale raczej przy zimnym silniku, a ostatnio coś tłamsi się i spowalnia (traci moc momentalnie), na sprzęgle mogę spokojnie dociągnąć do 120 km/h... Spodziewam się, że winą może być paliwo - mieszkam w Afryce i czasami zdarza się tankować na stacjach, które gdyby nie odległości to unikałbym jak ognia. Ostatnio dolałem trochę oleju (najlepszy jaki mogłem tutaj dostać). Niestety nie mam możliwości dotarcia do serwisu - najbliższy jest oddalony o 500 km, więc muszę sam się za to zabrać...Motocykl z 2002 roku, silnik 1100 ccm, wersja ACE (amerykańska)Czy miałby ktoś z was schemat silnika bądź całego motocykla?
  2. Sęk w tym, że nie bardzo opłaca sie go sprzedawać na miejscu, murzyni wolą ścigacze (największy odsetek w śmiertelnych wypadkach motocyklistów w tym kraju) więc uzyskałbym bardzo znikomą kwotę za tenże motocykl. Poza tym ten słynny "kryzys" można zaobserwować na ilości motocylki z drugiej ręki - przeogromna. O koszty transportu się nie boję - mam już z tym doświadczenie - bo ten motocykl sprowadziłem z Japonii, więc sporo kombinacji za mną Koszt lotniczego transportu do UK to około 1000 Funtów a do Kolonii statkiem pi razy drzwi to samo. Wycieczka przez afrykę Choperem ?? To by było coś ciekawego i dodatkowo szczyt bezmyślności Znam osobiście dwójkę gości którzy jechali BMW GS 1200 Adventure z Cape Town do Kairu i ze swoimi sprzętami mieli nie lada problemy, ciekawym dokumentem na temat wyprawy ze Szkocji do Cape Town jest serial zrealizowany przez E. McGregor'a ze swoim przyjacielem pod tytułem "Long way down" - polecam.Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam.
  3. Witam,Czy ktoś z was orientuje się jak rozwiązać taką sytuację? Chcę ojcu (mieszka w PL) podarować swój motocykl (mieszkam w RPA) Honda Shadow. W jaki sposób należałoby to wszystko załatwić w zgodzie z prawem? Ciężko mi powiedzieć jaka mogłaby być wartość mojej Hondy (rocznik 2002, ACE VT 1100 ccm, 16500 km). Czy można by to podciągnąć pod darowniznę (poważnie oddam mu ją za free)?
  4. Kurna, wstyd się przyznać ale rzeczywiście akumulator, rano niepewnym krokiem udałem się w stronę "bydlaka", podłączyłem i ... uspokoiłem się. Błahostka a tak potrafi utrudnić życie... Dzięki za dobre rady. Pozdrawiam
  5. Jakiś miesiąc temu robiłem reanimację za pomocą wyżej wspomnianej metody i ruszył, trochę mne zaniepokoiłeś, bo daleko ode mnie do cywilizacji...
  6. Ja posiadam 2002 SHADOW ACE VT 1100, sprowadzilem ja do siebie w styczniu z Japoni przebieg oryginalny 12k a juz pyknalem do prawie "oczka" nie mialem zadnych problemow z wyskakujacymi biegami ale moze moja jest wyjatkowa
  7. Wszystko juz sprawdzalem za wyjatkiem tego wlasnie akumulatora, mam go jakies pol roku ale w zime stal na dworze wiec kto wie czy szlag go nie trafil.. Moze i masz racje, najprostsze rzeczy przechodza kolo nosa. Podlacze go wieczorem i sprawdze a wieczorem dam znac.
  8. Świece śmigają idealnie, nad ranem gdy jest zimno nie sprawdzałem, postaram się to zrobić jutro. Odnośnie wilgoci - nie tędy drogą, mieszkam na pustyni gdzie deszcz jak jest ciulowo to pada moze z 5 razy do roku i to bardzo delikatnie (sprzęt nie ma w ogóle styczności z wodą). Akumulator 14,5 V (wersja amerykańska - zachciało mi się kupować takie cuś...). Na "amerykanckich" forach czytałem aby przeczyścić obręcze na akumulator co zrobiłem i w dalszym ciągu syf. Inne motocykle nawet starsze nie mają żadnych problemów, tak samo nie miałem z moim poprzednim chociaż był jeszcze starszy o jeszcze wcześniejszej BMW R 80 nie wspomnę, bo mnie nie zawodziła... Z saniem też nie ma problemu, gdy jest cieplusio to pali bez zarzutu i ssanie wskakuje, gdy zimno nawet nie zaskakuje wiec nie było możliwości sprawdzać. Może ktoś miał coś podobnego ze swoim sprzętem, w sumie w Polszy zimy o wiele gorsze niż u mnie.
  9. Witam, Mój pierwszy post i od razu problem... Jak wspomniane w temacie moja Honda ma problemy z odpalaniem gdy temperatura powietrza spada ponizej 15 stopni Celsjusza. Wtedy dusi się i nic z tego nie wychodzi, po kilku próbach w ogóle rozrusznik nie działa a lampy zachowują się jakby bateria była w normie. Sytuacja się nie powtarza w porach letnich (obecnie u mnie jest zima jakby kogoś ciekawiło) - pali wtedy od razu. W dzień powiedzmy około 12 gdy słońce podgrzeje lub jest ciepło nie ma największego problemu. Gdy silnik jest nagrzany to pali na dotyk. Wcześniej przez jakiś czas miałem BMW, Yamahe Drag Star i nigdy nie miałem takich przebojów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.