Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Przyczepka motocyklowa do motocykla a nie do transportu motocykla (budowa).


MikiZ75

Rekomendowane odpowiedzi

Nadszedł czas kiedy postanowiłem dorobić lub dokupić taczkę do kredensu - ściślej mówiąc przyczepkę do motocykla. Postanowiłem z żoną wybrać się gdzieś dalej ale niestety nie możliwe jest spakować żony do 'maleńkich" kuferków GL-a ;) Mam świadomość, że majty nawet przez cztery dni nosić można odpowiednio nimi manipulując ale wolę jednak mieć ich odpowiedni zapas. Tak więc dostałem zadanie aby taką przyczepkę urzeczywistnić. Hak już zakupiony i czeka na montaż ale z rzeczoną przyczepką trochę wolniej mi idzie.

Wiem, że tu kilka mądrych głów na forum więc może coś, ktoś mi doradzi.

Na dzień dzisiejszy mam jedynie skorupę, które robi pod Wro. jeden "magik" (jeszcze nie kupiona) i lakiernika, który mi tą skorupę pomaluje. Na tą chwilę wygląda to tak jak na pierwszym foto a ma wyglądać podobnie jak na drugim.

Nadal jednak nie wiem co z ramą, dyszlem, elektryką i stąd do szanownych forumowiczów kilka pytań. Pomysłów kilka mam; gorzej z wykonaniem.

Jeśli ktoś coś więcej może mi poradzić to z góry dziękuję.

317439035_Przeczepka1.thumb.jpg.c147d236fe2af0aa476083806d0262e7.jpg407156894_Przeczepka4.thumb.jpg.31b7f6228b6c27039d49529b54589efa.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pewien pomysł na podwozie z elementów z AL-KO i SPP ale chciałbym aby zaczep był obrotowy. Oglądałem gotową przyczepkę z takim zaczepem i wygląda to tak:

obraz.png.b8cb62bf70520d9d47d0f519099e887c.png

Ale nie wiem jak to jest zbudowane bo miałem wrażenie, że było to łożyskowane bo bardzo swobodnie się obracało. Może ktoś z Was jest w stanie nawet coś takiego wykonać ? Oryginalny zaczep obrotowy z SPP ma prawie 50 cm a to dużo za dużo jak na moje założenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Polska to nie USA, najpierw udałbym się do bardzo mądrego diagnosty i podpytał, czy w ogóle jest sens tracić czas na myślenie...

W PL nawet do niektórych samochodów nie można założyć haka, bo 'producent nie przewidział takiej możliwości', a czy to w UK, czy w DE te samochody z hakami jeżdżą (widać tam producent przewidział...). I tam TUV puszcza, bo pojazd i hak mają homologacje. I co ciekawe, podobno jak się ma takie auto sprowadzone z Niemiec z hakiem, to można go w PL zarejestrować.

 

To samo ze zmianą miejsc w samochodzie ciężarowym. Samochód opuszcza fabrykę zahomologowany pierwotnie na 3 osoby. Firma dokonująca zabudowy wycina pół kabiny, zostawia tylko fotel kierowcy, wstawia swoją prawą część kabiny i homologuję wtórnie pojazd na 1 osobę (albo na 9 - ewentualnie więcej -  jako autobus, za to z fotelami z tyłu). Samochód nie ma słupka B po stronie pasażera, nie ma więc oryginalnych mocowań pasa bezpieczeństwa. Nie ma punktu mocowania zaczepu pasa w podłodze i punktów mocowania fotela. Logiczne jest więc, że nie można takiego samochodu zahomologować niezgodnie w wtórną homologacją.

Ale ten sam samochód może trafić do firmy zabudowującej, która nie wytnie słupka B ani podłogi. A i tak zrobi homologację wtórną na 1 osobę. W Niemczech sprawdza się, czy są oryginalne punkty mocowania fotela i pasa, jeśli są, wydaje się zaświadczenie i po zakupie / montażu fotela i pasa można wrócić do ilości osób wg pierwotnej homologacji. W Polsce - nie. Tak samo jak w przypadku pierwszym trzeba robić próby zniszczeniowe...

Przepisy się zmieniły w styczniu 2020 i teraz już tzw. SAM nie przejdzie.

Inna kwestia - butle gazowe do zasilania silników spalinowych. Nieważne, że samochód ma ważny przegląd techniczny z kraju UE i ważną homologację na butle z tego samego kraju UE. Samochód jest również sprzedawany w Polsce w wersji zasilanej gazem. Ma więc fabryczną polską homologację, także na butle. A i tak przed rejestracją w PL trzeba zrobić polską homologację butli i polski przegląd techniczny. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raffa - zgadzam się z Tobą i mam pełną świadomość. To nie post pod względem "myślę, marzę, być może" - decyzja jest przemyślana.

Pod względem przepisów technicznych to oczywiście bardzo dużo ograniczeń w Polsce a już w szczególności dot. motocykli. GL ma tylne światła na górnym jak i na dolnych kufrach i to już rzekomo jest nie zgodne z przepisami; nie szukałem - po co drążyć temat. Mam już świadomego diagnostę więc oby żył wiecznie ;)

Co do haka już taki miałem w Venture i nikt nie zwracał na to uwagi. Obecnie też zakupiłem taki gdzie sam hak będzie odpinany więc będzie widać jedynie dziurę ;)

Gorzej jest z przepisami o ruchu drogowym wg. przepisów technicznych bo np.

1. Przyczepka "wleczona" o masie DMC do 100kg nie podlega rejestracji, ale max DMC do motocykla to 100 kg. Przecież jak tam wrzucę parę butów to już będzie 100 kg :( ale liczę na to, że Inspekcja a tym bardziej Policja nie będzie mnie ważyć i nie będę musiał zakładać tacho ;)

2. Moto z przyczepką nie może przekraczać 4m długości a sam GL ma 2,6 m więc niestety będę łamać zapewne kolejny przepis gdyż sama skorupa ma 1,5 m a gdzie jeszcze dyszel i zaczep. Ale również liczę na to, że Policji nie wyposażają w metrówki ;)

3. Na dzień dzisiejszy wg. taryfikatorów przysługuje mi "nagroda" w postaci bonu w wysokości 100-300 zł celem dofinansowania naszego budżetu obywatelskiego ("Ciągnięcie przyczepy o rzeczywistej masie całkowitej większej niż dopuszczalna w odniesieniu do określonego rodzaju pojazdu ciągnącego"). Dowodu rejestracyjnego przyczepy nie zabiorą bo go nie ma gorzej jak przyczepę będę musiał wrzucić na lawetę :(

REASUMUJĄC; to wszystko wiem i jestem w pełni świadom praw i obowiązków wynikających z założenia... (nie ten tekst ale pasuje) przyczepki.

 

Szukam koncepcji, najlepiej sprawdzonej na podwozie oraz koncepcji na zaczep obrotowy. No i nadal walczymy o nagrodę w postaci czegoś co waży mniej niż 100 kg co bym majty na zmianę mógł zabrać a nie tylko wozić dla szpanu powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to odnośnie świateł tylnych w GL gdzie dopuszcza się 1-2 szt. a oryginalnie są 4 szt. - kufra przecież nie zdemontuje, bo hunda nie przewidziała, że w Polsce jest nie zgodnie z przepisami: http://www.eurodiagnosta.pl/redaction/moto_lights.html  . Wiele zależy od diagnosty i od Policji; w myśl przysłowia "jak się chce psa uderzyć, kij się znajdzie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że masz świadomego diagnostę. To naprawdę pomaga w takich sytuacjach :)

Co do 4 świateł w GL, podejrzewam, że w homologacji jest wpis na ten temat i skoro motocykl dostał homologację w takiej wersji spokojnie może po naszych drogach jeździć. I w żadnym przypadku nikt problemów robić nie będzie.

Wg mnie zaletą Twojego przypadku jest to, że przyczepki wleczonej do 100 kg nie trzeba rejestrować. Odpada Ci problem z rejestracją na SAMa, której nie da się już zrobić (a może można, tylko jest to wyjątkowo skomplikowane - nie pamiętam, nie było to tematem moich rozmów z diagnostami, wydziałami komunikacji, ITSem, TDT itp.), i odpada Ci też (moim zdaniem) konieczność ubezpieczenia, co mogłoby być problematyczne.

Myślę, że policja miarki nie ma (mają za to takie urządzenia z rolką do pomiaru odległości, ale nie wiem, jak one są dokładne). Jeśli nierejestrowana przyczepka jest traktowana jako część motocykla, to zawsze mogą Ci zabrać dowód i skierować na badania. Ale to jest do przejścia. Przede wszystkim dostajesz pokwitowanie i na tej podstawie możesz się dalej poruszać. Chociaż jest od tego jakiś wyjątek...

 

Zastanawia mnie natomiast jedna rzecz: przy założeniu, że nierejestrowana przyczepka nie jest traktowana jako część motocykla, na jakiej podstawie taka przyczepka porusza się po drodze? Kto stwierdza, że jest ona bezpieczna dla uczestników ruchu drogowego?

Załóżmy czysto hipotetycznie: jedziesz sobie na motocyklu, z przeciwnej strony jedzie ktoś inny z taką przyczepką. Z przyczepki urywa się koło, przyczepka się składa, skorupa z zawartością zrzuca Cię z motocykla... Czy nawet mniej drastycznie: po prostu niszczy bok przejeżdżającego obok samochodu. Kto za to płaci? Ubezpieczyciel OC motocykla, który jechał z przyczepką? Wątpię, by brał odpowiedzialność za przyczepkę... Oczywiście nikomu nie życzę niczego złego! Wg mnie warto skontaktować się z jakimś prawnikiem od ubezpieczeń komunikacyjnych i wyjaśnić również tę kwestię. Niejednokrotnie słyszałem, że ubezpieczalnie z wielką przyjemnością odmawiają wypłaty odszkodowania (albo je drastycznie zaniżają) pod byle powodem.

Natomiast jeśli chodzi o zmniejszanie wagi, standardowo rozważyłbym profile aluminiowe zamiast stalowych. 

Za każdy nawet najbardziej szalony projekt (pod warunkiem, że trzymający się kupy) trzymam kciuki, a ludzi, którzy mają sobie w tyle samozaparcia, by przejść urzędniczy labirynt zawsze wspieram! Powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie zastanawia OC, bo trzeba brać wszystkie aspekty pod uwagę więc to niestety jest problem i tu zaczynają się schody. Bo skoro nie ma dow. rej. to na jakiej podstawie wystawić polisę "na co" jeśli nie ma to np. numeru ? Może nadać jakąś własną nazwę: sputnik, kometa tudzież rakieta ? - niestety to też nie przejdzie. Oczywiście wolał bym wykupić OC i spać spokojnie ale ubezpieczyciel nie bardzo wie na co to OC mi wystawić. Kasę chętnie by przyjął ale...

Co do samej konstrukcji to wstępne warianty są dwa.

1. Półosie z SPP + dyszel + zaczep z tym "czymś" nad czym główkuję aby kręciło się to niezależnie od położenia motocykla. Odchylenie na zaczepie kulowym pozwala chyba max do 25 stopni a później albo motocykl unosi jedno koło przyczepy albo przyczepa unosi motocykl. Zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku poznajemy prawa grawitacji.

21038240_Po.jpg.f19d46e0ec70e240a0e9127b45afcbd3.jpg

2. Oś z AL-KO lub SPP, którą przetnę na pół i zespawam (ktoś mi zespawa, bo sam tego nie potrafię) wraz ze wzmocnieniem aby uzyskać żądaną długość, bo najmniejsza dostępna to 1m a tyle to ja muszę mieć max. po zewnętrznej z kołami.

654811008_Podwozieprzyczepki.thumb.jpg.15c4db9a1b290c64a3d339f0857b58a0.jpg

Wówczas będzie to przypominać podwozie przyczepki N260 Niewiadów i to jest prawie gotowiec, który trzeba będzie ciąć i spawać.

Co do samej głowicy to ta gotowa ma aż 45 cm a to dużo za dużo. No i wyraźnie widać wpis "TYLKO DO UŻYTKU NA DROGACH NIEPUBLICZNYCH".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto ponosi odpowiedzialność za przyczepkę ? Hmm..."powinna być wykonana zgodnie z przepisami technicznymi" czyli tak jak pełno prawna przyczepa z tym, że nie wymagająca homologacji. Czyli to tak jak ze znakiem "CE", który to jest deklaracją producenta a w przypadku przyczepki do moto o DMC 100 kg to my sobie takie przysłowiowe CE nadajemy. Co się dzieje dalej w przypadku czarnych scenariuszy tego mam nadzieję, że nie doświadczę ale przezorny zawsze ubezpieczony więc faktycznie muszę chyba nad tym przysiąść jak nad samą konstrukcją.

Wszelkie sugestie mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jest mały dysonans jeśli chodzi o masę przyczepki motocyklowej ponieważ:  

Art.62 Ust. 1 Rzeczywista masa całkowita przyczepy ciągniętej przez:  pkt.3 motocykl lub motorower – nie może przekraczać masy własnej motocykla lub motoroweru, jednak nie może przekraczać 100 kg.
Rozporządzenie1;   § 3.ust.16 [i]Motocykle, motorowery i pojazdy czterokołowe mogą ciągnąć przyczepę o masie określonej przez producenta, ale nieprzekraczającej 50% masy pojazdu nieobciążonego.[/i]

I wg. ustawy to max. 100 kg. a wg. rozporządzenia Ministra to w moim przypadku 210 kg.

Niestety ustawa jest nadrzędna wobec rozporządzenia więc rozporządzenie nic tu nie zmienia - a było by tak pięknie :(

p.s. Chociaż gdyby tak w konstytucji zawrzeć "wolność dla przyczepek" ? hmm... to jest myśl ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, grzesiek_73 napisał:

210kg podczas deszczu i na naszych koleinach... Myślę, że podczas mocniejszego hamowania, mogłaby Cię obrócić.

Masz rację. Dzięki za sugestie bo w sumie o tym nie pomyślałem a chyba faktycznie wyhamować zestawem mogło by być dramatycznie szczególnie gdybym chciał przekroczyć jakieś wzniesienia. Łamiąca się przyczepa np. na górskich drogach to trochę przerażająca wizja i to już nie ważne czy 100 czy też 200 kg.

W takim razie zostaje AL-KO, bo SPP ma jedynie niehamowalne. Niestety w związku z tym masa osi jak i zaczepu rośnie; trochę takie błędne koło.

Cytując klasyka: "mam pomysła !"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 29.08.2021 o 09:25, MikiZ75 napisał:

Gorzej jest z przepisami o ruchu drogowym wg. przepisów technicznych bo np.

1. Przyczepka "wleczona" o masie DMC do 100kg nie podlega rejestracji, ale max DMC do motocykla to 100 kg. Przecież jak tam wrzucę parę butów to już będzie 100 kg :( ale liczę na to, że Inspekcja a tym bardziej Policja nie będzie mnie ważyć i nie będę musiał zakładać tacho ;)

2. Moto z przyczepką nie może przekraczać 4m długości a sam GL ma 2,6 m więc niestety będę łamać zapewne kolejny przepis gdyż sama skorupa ma 1,5 m a gdzie jeszcze dyszel i zaczep. Ale również liczę na to, że Policji nie wyposażają w metrówki ;)

3. Na dzień dzisiejszy wg. taryfikatorów przysługuje mi "nagroda" w postaci bonu w wysokości 100-300 zł celem dofinansowania naszego budżetu obywatelskiego ("Ciągnięcie przyczepy o rzeczywistej masie całkowitej większej niż dopuszczalna w odniesieniu do określonego rodzaju pojazdu ciągnącego"). Dowodu rejestracyjnego przyczepy nie zabiorą bo go nie ma gorzej jak przyczepę będę musiał wrzucić na lawetę :(

REASUMUJĄC; to wszystko wiem i jestem w pełni świadom praw i obowiązków wynikających z założenia... (nie ten tekst ale pasuje) przyczepki

Szukam koncepcji, najlepiej sprawdzonej na podwozie oraz koncepcji na zaczep obrotowy. No i nadal walczymy o nagrodę w postaci czegoś co waży mniej niż 100 kg co bym majty na zmianę mógł zabrać a nie tylko wozić dla szpanu powietrze.

Miki. Wg mnie jeżeli nie jesteś w stanie zbudować przyczepki zgodnie ze wszystkimi przepisami to sobie odpuść. Uwierz, że policjant RD z miarką to nie taka rzadkość jak myślisz. Wystarczy szybki pomiar i będziesz miał zepsuty wyjazd i problemy na głowie. Dowodu nie zabierze ale mandatem może ukarać i zabronić dalszej jazdy.  Poza tym jest dobrze dopóki jest dobrze. Ale jak coś się stanie to jest szukanie dziury w całym i winnego. Jak spowodujesz szkody, nie daj Bóg uszczerbek na czyimś zdrowiu, to ubezpieczyciel wykorzysta niespełnienie warunków technicznych przyczepki żeby zrzucić na Ciebie pokrycie szkód i ewentualne wypłaty renty itp. Co do OC to przy zdarzeniu szkody pokrywane są z OC pojazdu ciągnącego. OC przyczepy jest potrzebne gdy  przyczepa nie jest złączona z pojazdem ( Art. 73 Ustawy o  Ubezpieczeniach Obowiązkowych,  Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ). Życzę powodzenia w realizacji projektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, faza1995 napisał:

Miki. Wg mnie jeżeli nie jesteś w stanie zbudować przyczepki zgodnie ze wszystkimi przepisami to sobie odpuść.

Uparty ze mnie typ i hak już czeka na montaż a przyczepka już się robi, a w zasadzie na tą chwilę skorupa. Trochę sam siebie muszę przed faktem dokonanym postawić to wówczas szybciej się organizuję. Nie jestem z tych co płaczą w rękaw tylko jak już powiem A to muszę powiedzieć Z jak zakończone a ile to trwa tu już inna historia (kiedyś to zrobię i żona nie musi mi przypominać co pół roku );)

Zobaczymy jak to będzie bo już widzę, że z przyczepką będą mnie obowiązywać niższe limity prędkości ale i tak nie wiem jak z tym zestawem będzie się jeździć. W ostateczności oddam po kosztach albo za pół darmo na wanienkę dla kaczek ale skoro tu nikt nie ma doświadczenia to przecieram szlaki. Trudno; będę musiał ukrywać się przed patrolami ale na dzień dzisiejszy brnę w to dalej - zobaczymy.

W miarę postępów dam znać; może komuś się wiedza przyda a ja nie zamierzam być producentem przyczep i tego kisić dla siebie. Zwyczajnie - lubię czasami podłubać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Rzeczywiście uparty ;) . Osobiście też myślałem kiedyś o przyczepce ,żeby móc ciągnąć ponton z silnikiem ( oczywiście bez powietrza :)  ) po kraju i odkrywać nowe miejsca ,ale :(  odpuściłem . Będąc ostatnio na spotkaniu jeden z kolegów też przyjechał "zestawem " .

https://photos.app.goo.gl/W5XNuAsZB97LFjvA6

Prędzej jeździł europą ,teraz mniejszym ,a ze spakowaniem ciągle problem . Jak jechałem z żonką do Portugalii jakoś pomieściliśmy się w sakwach ,natomiast o znajomym to krążyły anegdoty ,że żona ma kufer ,a on kieszonkę na kufrze ;) . Wczoraj byliśmy na Żarze i parkował obok Gold W. trajka ,wyglądało jak by bagażnik miał pod kanapą . Powodzenia w projekcie ,wiadomo zimą trzeba coś żeby nie ... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, skończyły się żarty - pora zabrać się za robotę... skorupa leży na warsztacie. Z tego co mi się zdaje są "na pokładzie" mechanicy samochodowi i tych mechaników wzywam do pomocy dla dobra mojego, braci motocyklowej, tudzież narodu; co by były przyczepki zamiast taczek do wywiezienia tych i owych ;)

Potrzebuję rozwiązać temat piast i zamocowania tych piast na ramie. Materiał to profil zamknięty 60*40*3 [mm]. Piasta to Cinquecento, koła również ( 13") ale zamocowanie piasty spędza mi sen z powiek. Chciałbym aby wałek półosi przechodził przez ten profil czyli 40mm aby zespawany był z dwóch stron profilu.

Mamy piastę fiacika mamy koło fiacika i mamy tajemniczą (dla mnie) oś co to wszystko trzyma. Oryginalna półoś to półoś z przegubem czyli mam pół oś i "kielich" przegubu - troszku to dla mnie za krótkie. Piasta mocowana jest na wieloklin i jak domniemam, nie warto kupować używanej tym bardziej, że nie są to koszta ale nadal mam dylemat co z tą półosią: dorobić, wykorzystać jakąś inną ??? Jakaś nazwa fachowa co bym wiedział o co w sklepie pytać albo czego szukać na internetach ?

Poniżej zdjęcia poglądowe o co mi chodzi i co mi po głowie biega:

2144240208_WhatsAppImage2021-09-25at12_57.55(2).thumb.jpeg.5455f30044894f6205c53765e051a5f9.jpeg1426367770_WhatsAppImage2021-09-25at12_57.55(1).thumb.jpeg.7af5b515e138d6c66c2a6444d6c395a5.jpeg1830381052_WhatsAppImage2021-09-25at12_57.54(3).thumb.jpeg.1f965889ade91767db3ea48cdc0241df.jpeg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Skorupa na warsztacie ale widzę, że mechanicznie nikogo niestety się nie poradzę nad czym ubolewam na tym forum :(

Opcja z hamulcem najazdowym odpada ze względu na dodatkową masę, wielkość a przede wszystkim ryzyko "prostowania" w zakręcie. Z kilku znanych mi użytkowników nikt nie ma hamulców. Poza tym z przyczepką na pewno nie będę się kłaść na kolanko ;)

czep2.thumb.jpg.d06e714b7426c6715a788edd4c6e26f2.jpgczep1.thumb.jpg.2d346698052c4b31ada450868d8a92b5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Czytam śledzę i koniec...czyżby?kurcze wchodzę do tej samej wody gl 1100 zaczynam budowę od podstaw MIKI się zatrzymał skończył zapomniał ? zatrzymałem się na kołach jakoś od cieniasa mi nie pasują myślę nad czymś mniejszym czy może rozważałeś jakieś inne opcje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

masz tą samą skorupę czy budujesz coś zupełnie innego ?

Zatrzymałem się z budową nim jeszcze ruszyłem i skorupa leży jak leżała. Nie mam wiedzy i zaplecza spawalniczego a w międzyczasie zajmowałem się innymi tematami i przemeblowaniem w warsztacie. W zeszłym sezonie już montowałem hak ale to mnie wyhamowało bo... po zamontowaniu haka aby zdemontować tylne koło muszę położyć motocykl; nie ma innej możliwości. Więc hak przed sezonem znów zdjąłem i leży do dzisiaj.

Miałem się zabrać tej zimy ale znów mi wyskoczył inny temat i kolejna "rozbudowa" warsztatu. A może tylko szukam pretekstu aby tym się nie zajmować ? 🤔 

Musiał bym poszukać jakiegoś spawacza ze swoich okolic, który chciałby się pobawić za rozsądne pieniądze ale jakoś emocje związane z przyczepką mi opadły.

p.s.

Czemu koła Ci nie pasują ? Za duże ? Jak widzisz ja się zatrzymałem ale może "we spół w zespół" Twoja praca zmotywuje mnie do odświeżenia tematu.

20221029_142200.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.02.2023 o 15:54, andy 74 napisał(a):

Czytam śledzę i koniec...czyżby?kurcze wchodzę do tej samej wody gl 1100 zaczynam budowę od podstaw MIKI się zatrzymał skończył zapomniał ? zatrzymałem się na kołach jakoś od cieniasa mi nie pasują myślę nad czymś mniejszym czy może rozważałeś jakieś inne opcje?

Mniejsze koła niż w CC to chyba tylko stare mini miało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, mototurysta napisał(a):

No i maluch.  Ja bym się zastanowił nad skuterowymi , wszak chodzi o ciężar.

Ha, fakt, ja bisa miałem, on był już na 13" :)

Ale te z mini mogą był po prostu ładne :D

https://oz.minisport.com/mini-tuning-and-styling/mini-wheels-and-tyres/mini-10-wheels.html

A co do skuterowych, to chyba będzie dość skomplikowane zrobić do nich mocowanie. Ale co ja się tam znam w sumie.

 

EDIT: ze znalezieniem części do starego mini pewnie będzie duży problem w PL, w takim UK byłoby o wiele łatwiej. Ale mogą być w cenie. Może coś od gokartów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę ... rama w kształcie litery T . Na końcu krótszych ogranicznik i gwint , więc koło skuterowe przednie będzie jak w widelcu. Dłuższy wiadomo że będzie to takie S bo od osi do haka trza się minąć ze skorupą . Może być z dwóch części , to da większy kąt pochyłu. A dopiero na tym bym skorupę resorował .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.