Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zong


powolny

Rekomendowane odpowiedzi

Cha ,o takich rzeczach się słyszało ,że komuś ,że podobno ,a tu ... ,, mam i ja " :( .Końcem lipca kupiłem sobie w saluuunie motorek ;) . Po wszystkich operacjach rejestracyjno - przeglądowych ,,O" ,odebrałem go i zaczęło się nawijanie i poznawanie . Wprawdzie dla mnie motocykl to armatura ,ale po tegorocznej Grecji poszedłem troszkę w cuś co może zjechać troszkę z asfaltu .Dojazdy do dzikich greckich plaż mnie urzekły . No zrobiłem w trzy dni ponad 300 km i w Rybniku zatrzymałem się przed pasami ,żeby przepuścić pieszych , stoję ,sprzęgło ,jedynka wbita ,hamulec ,piesi przechodzą ,a tu ... jak mnie coś nie zacznie wpychać na pasy ...AAAAA .Pamiętam ,że mocniej zacisnąłem ręce na kierownicy ,bo szarpnęło w tył ,później coś mnie zaczęło wyrzucać przez kierownicę do przodu i ..........  czarna dziura ,nie pamiętam ,świadkowie mówią ,że wystrzeliło mnie jak z procy . Następne co kumam , to jak stałem kilka metrów za przejściem ,motocykl leży najechany przez Skodę , a piesi którzy przechodzili mają wielkie oczy ? . Młody kierowca auta stwierdził ...., że się zagapił ? ,a mnie adrenalina znieczulała . Na szczęście opatrzność nade mną czuwała ,bo poza kilkoma obtarciami na rękach i nogach wszystko wyglądało OK . Niestety o motorze już tego nie można było powiedzieć . Felga szprychowego koła wgnieciona do środka ,kufry popękane ,w ogóle cała lewa strona do wymiany .Laweta i do domu . Rzeczoznawca przyjechał po ośmiu dniach i stwierdził rama i + i+ i+ i szkoda całkowita .Myślę tyle dobrze ,uff , a na drugi dzień przychodzi kosztorys ... na 2 100 AAAAAA ,dzwonię ,że chyba się pomylili ,powiedzieli ,że sprawdzą i przysłali kolejny na ...2 300 . W zeszłym tygodniu odebrałem w W K twardy dowód i już mogę się w pełni cieszyć nowym SPRZĘTEM w garażu . Masakra , jak zawiozłem zdjęcia do salonu gdzie zanabyłem sprzęta , to zrobili mi wycenę za to co na zdjęciach ( bez rozbierania ,bo morze coś jeszcze wyskoczyć ) 12 000. Oczywiście ja będę ten motocykl i tak złomował ,bo nie sprzedam nikomu miny ,.Ciekawi mnie jak to się kończy  ??? jak nie zejdę przez (ubezpieczyciela sprawcy ) na zawał to napiszę :) .

  • Confused 1
  • Sad 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddaje się do Aso i w aso  przy obecności ubezpieczyciela ogląda moto i to Aso wycenia co i ile . Jak bardzo swierzy  to Grosze stracisz.

Oczywiscie zloma wystawią być może  na aukcje wewnętrzna chyba ze nie ma co ratować z moto . 

Pozostaje się cieszyć ze jesteś cały 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, ważne, je jesteś cały, a moto ... będzie kolejne, czego Ci życze.

Wracając do tematu, to podobną sytuację miałem z autem po spotkaniu z sarną. Nie było poważnych uszkodzeń,, ale lampy, błotniki, maska, obie chłodnice, zderzak i jakieś tam plastiki.

Rzeczoznawca szkody wycenił na 6,6 tys zł. Oddałem auto do serwisu, Ci powiedzieli, żebym sie nie martwił, naprawę wycenili na ok. 18 tys., auto zrobili na nowych częściach i nic mnie nie obchodziło. Na pytanie ... skąd taka różnica? ... wyjaśnili mi, że pan rzeczoznawca operował cenami części używanych z giełdy i tak np. jedna lampa kosztowała 3,2 tys, a on wycenił ją na 300 zł ?

U Ciebie pewnie jest analogicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się cieszę ,że wyszedł mi telemark ,( bo jak to ja ) jechałem na zdrapkę , a parę metrów przeleciałem . Z drugiej strony tak sobie pomyślałem ,już ładny kawałek Europy się przejechało ,a trafiło mnie prawie pod domem . Co do motorka ,to właśnie dlatego też piszę żeby przedstawić działanie ubezpieczycieli ,zima idzie ,mam czas ,może coś wysądzę ?? Na razie chyba odwiedzę Słowenię ,żeby się odstresować Show must go on :) .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj był drugi raz rzeczoznawca . Zgłaszając reklamację dołaczyłem potwierdzony przez sklep cennik i wykaz uszkodzonych elementów i były teraz weryfikowane . Cikawe co odpiszą ??? Dla mnie i tak naprawa nie wchodzi w grę ,rama ,wahacz,koło to jużjest szrót . Chodzi tylko o relne ceny w/g ubezpieczyciela rama jest cztery razy tańsza niż w serwisie ,a przełożenie wszystkiego to 4,5 roboczo godziny  :) .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W towarzystwach nie mają cen części. Jeżeli w ogóle Audatex ma dany model, a co za tym idzie i ceny części to i tak trzeba te ceny weryfikować. Zrobienie większej kalkulacji to robota na dwie godziny dla dwóch. Każda cena osobno, każdy numer katalogowy plus dopisywanie pozycji, których nie ma w Audatexie.

Szkoda całkowita nie ma nic wspólnego ze stanem technicznym (niestety). a z czystą ekonomią. W szkodach OC, jeżeli wartość naprawy przekracza 100% wartości pojazdu, to to jest szkoda całkowita. Jeżeli jest szkoda całkowita, to odszkodowanie wylicza się na innych zasadach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak , nie jest źle ,jest uczciwie . Dzisiaj dostałem "nowe " ,a raczej rzeczywiste wyliczenie szkody , na sumę 130% wartości pojazdu . Oczywiście wyliczona jest też wartość zezwłoka i dane warsztatu , który za  cenę ( troszkę niższą 36 % nowego ) jest w stanie odkupić motocykl . Do mnie ma przyjść przelew w wysokości 71% wartości nowego ( oczywiście pomniejszony o 23% ,które wysłali po pierwszej wycenie ) . AAAA ,ja też tego nie skumałem ,dlatego zadzwoniłem i mi wyoślili . W gotówce dostaję 71% wartości motocykla + 36% od warsztatu ,który chce go nabyć .Oczywiście sprzedawać nie muszę tam ,mogę zrobić cokolwiek .

Podsumowując ,w przypadku wypadku ,najbardziej cieszymy się z tego ,że ( jak ) możemy własnoręcznie , nożnie , głownie etc. starać się o ewentualnie należne odszkodowanie i próbować ( naprawdę nie jest to łatwe ) nie stresować się pierwszymi wyliczeniami ,tylko przygotować własne potwierdzone wyliczenia i pisać odwołanie ( 30 dniowy okres na odpowiedź również stresuje ale ... ) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Wicher napisał:

A tak z innej beczki, to co to za motór?? 

Właśnie specjalnie nie pisałem ,bo chciałem w ciemno przedstawić tylko mechanizm likwidacji ,a najechany , stojąc na pasach może być każdy . Jak dane mi będzie nabyć nowy to raczej pojawi się w jakiejś relacji na fotce :) . Zezwłoka raczej nie odsprzedam bo go poklepią i sprzedadzą jako nówkę sztukę ,a nie chciał bym takiej nabyć . o i nie jest to ta Afrika ,którą ostatnio ktoś wstawił z pytaniem, o możliwość naprawy , aż tak mnie (nas) nie sponiewierało , na szczęście .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.09.2019 o 12:53, Wicher napisał:

Tak tylko z ciekawości pytałem, no ale skoro to taka tajemnica to nie wnikam ;)

Pewnie H-d 750 ten robiony w Indiach i wstyd mu się przyznać ;)

 

a zloma sprzedaj nochyba zes kasiasty i ci zwisa kilka tysięcy 

pozdro 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.09.2019 o 06:38, Great Pretender napisał:

Pewnie H-d 750 ten robiony w Indiach i wstyd mu się przyznać ;)

Obawiam się ,że może być jeszcze ciekawiej ;) . Poza tym pisałem najsamwprzód ,że nabyłem moto na szutry ,a HD jaki by nie był ,średnio się wpisuje , dobra bo sam zlazłem z tematu .

Wracając do szkody ,otóż gdy chcemy wyzłomować motocykl ,to ... szrót nic nie płaci (nam ) ,jeżeli czegoś w motocyklu brakuje ,to płacimy ( my ) 100 ,a jeśli jest to sama rama ( bez dynama :) ) ,to dopłacamy 2 stówki . dowiadywałem się wczoraj w dwóch miejscach . 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.