grzesiek_73 Opublikowano 7 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 Zauważyłem jedną znaczącą wadę dla większości ludzkości - nie ma "zica" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TDM Opublikowano 17 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2020 po pół roku zastanawiania się kupiłem sobie w końcu elektryczny monocykl. Podobny jak widac na tym filmie: http://www.youtube.com/watch?v=Dt8MVYdkS0U Pojazd przypomina możliwościami szybki rower elektryczny, aktywność fizyczna jest podobna do narciarstwa zjazdowego, pracują nogi, mięśnie postawy i wszystko co odpowiada za utrzymanie równowagi. Kierowanie polega na balansowaniu ciałem. Nie jest to jakoś specjalnie trudne, kilka godzin praktyki i każdy kto próbował jazdy na rolkach, łyżwach, nartach albo czymś podobnym spokojnie sobie poradzi. Motocyklowe wyposażenie w sam raz tu się przydaje, z racji niższych prędkości nie jest tak zimno jak na moto i można komfortowo jeździć już od temp. ok. +3C. Na razie mam nakręcone z 250km i uczę się różnych manewrów, ale już mogę powiedzieć że w warunkach miejskich możliwości tego pojazdu są niesamowite. Jedzie prawie po wszystkim, to głównie kwestia umiejętności - polne drogi, stare dziurawe chodniki, trawniki, krawężniki. Naturalnie im równiej tym przyjemniej, ale odcinki o złej jakości nawierzchni też można pokonać. Jednak najfajniejsza w tym pojeździe jest ogromna frajda z jazdy - większa niż na rowerze czy rolkach. Oczywiście to nie jest motor, podobnie jak zwykły rower nie nadaje się na zatłoczone drogi z dużą ilością aut (chyba że jest pobocze), prędkość max 60km/h ale najprzyjemniejsza i najbepieczniejsza jest raczej 20-40km/h. Długość trasy jest uzależniona głównie od naszej kondycji fizycznej, 30-70km pokonywane w tempie 20-40km/h to wielka frajda ale jak ktoś chce to da się też robić całodzienne podróże po 150km, choć podobnie jak na rowerze będzie to wyczerpujące. Po drogach rowerowych czy wiejskich asfaltach z małą ilością aut jeździ się elegancko, po mieście również - można jechać praktycznie po wszystkich tych samych drogach po których da się poruszać rowerem. Z policją problemów nie ma, wystarczy używać pojazdu "z głową" - tak samo jak rowera czy motocykla. Przechodnie, rowerzyści i kierowcy reagują bardzo przyjaźnie, machają, przepuszczają, z racji egzotyki tego wehikułu jesteśmy w centrum zainteresowania. Koszty "paliwa" to ok. 85groszy/100km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MikiZ75 Opublikowano 17 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2020 Po Wrocławiu kilka osób śmiga; fajnie to wygląda i pewnie dużo z tego frajdy ale "alternatywa do moto" - nigdy. To jest alternatywa do chodzenia, bądź jeżdżenia środkami komunikacji publicznej a jak tu tak - bez manetki, bez brum brum ??? Ło, Panie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ste-fan Opublikowano 18 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 12 godzin temu, TDM napisał: Oczywiście to nie jest motor, podobnie jak zwykły rower nie nadaje się na zatłoczone drogi z dużą ilością aut (chyba że jest pobocze), prędkość max 60km/h ale najprzyjemniejsza i najbepieczniejsza jest raczej 20-40km/h. Długość trasy jest uzależniona głównie od naszej kondycji fizycznej, 30-70km pokonywane w tempie 20-40km/h to wielka frajda ale jak ktoś chce to da się też robić całodzienne podróże po 150km Taki zasięg z tymi prędkościami, to raczej bajki. No chyba, że w plecaku wozi się dwa komplety aku na wymianę. A tak z ciekawości, co podaje producent na ten temat ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TDM Opublikowano 20 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2020 Akurat dziś robiłem test zasięgu. Mój monocykl ma baterię 1600Wh i zrobiłem na niej 75km (temp. +6C, jeździec 80kg brutto, niskie ciśnienie w oponie, 1/3 trasy silny wiatr z przodu, prędkości do 35 km/h, teren równinny, głównie wiejskie asfalty średniej jakości + z 10km offroadu i z 10km po mieście). Przy wyższej temp. akumulator będzie miał wyższą sprawność, można też dopompować oponę. Gdyby jeszcze tak mocno nie wiało to sądzę że po tych zabiegach latem może dobiję do 90km. Jeśli uważasz to za bajkę...no cóż, cieszę się że mam tak bajkowy sprzęt Ale to nie koniec zasięgu....wystarczy zabrać ładowarkę i podładować aku na postoju po drodze (np. podczas obiadu - koło jest małe i wszędzie z nim wejdziesz jak ze zwykłą walizką). Jeśli ktoś ma kurtkę motocyklową z kieszenią z tyłu to ładowarka akurat się tam mieści, a jak nie ma to wystarczy mały plecaczek lub można dopasować sobie jakąś torebkę na monocykl. Przy trasach ok. 100km i tak z 1-2 postoje są potrzebne dla odpoczynku i żeby coś zjeść. Dostęp do gniazdka masz niemal wszędzie. Podstawowa ładowarka ładuje 10%/1h a szybka w zależności od modelu 23-40%/1h. Łatwo obliczyć, że robiąc 2 postoje z podładowaniem da radę zwiększyć swój zasięg - standardową o 20% a szybką o 46-80%. W tym drugim przypadku już nawet monocykl ze średniej półki może mieć REALNY zasięg +/-150km. Jeśli komuś to jeszcze za mało zasięgu to aktualnie monocykl z największą baterią ma 3100Wh, czyli niemal 2x więcej niż mój..... Oblicz sobie sam jego zasięg Poniżej filmik z tym modelem. Z każdym rokiem możliwości tych sprzętów rosną, ale już obecnie są bardzo duże na tle innych małych pojazdów elektrycznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ste-fan Opublikowano 20 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2020 Chyba nie poczułeś się urażony ? Znam trochę temat z perspektywy desek elektrycznych. Mój syn się tym para i w tym roku chce wejść na rynek. Myślę, że duża przyszłość przed tego typu sprzętem. Baw się dobrze ? Cytat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TDM Opublikowano 20 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2020 spoko, wiem że to wygląda dość niepozornie i niezorientowanym może wydawać się że to tylko kolejna "hulajnoga na minuty" o znikomych możliwościach. W sumie to nawet jest pozytyw, przechodnie nie obawiają się tych sprzętów. Znajomy z forum wykorzystując mobilną ładowarkę w jeden dzień zrobił na monocyklu z baterią 1600wh - 214km: http://najednymkole.pl/214-kilometrow-w-jeden-dzien-na-king-songu-ks-18xl/?fbclid=IwAR2jSht9ueeXzWnOfLR-89JYxyqufuzl7klQEBN2OZpahwO71xUuv3BhI-U Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiek_73 Opublikowano 21 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2020 Pomyłka (Pomyliłem się edytowalem post) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TDM Opublikowano 22 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 pojechałem dziś nieco dalej w teren, 32km po lasach i polach, zwykłe zaniedbane ścieżki o szerokości 20-40cm z patykami, korzeniami, piachem i trochę na przełaj przez las po trawie. Oczywiście prędkość adekwatna do warunków, na tyle aby czuć kontrolę na kołem i żeby był komfort. Jedzie to to jak mały czołg, jedyne co nas ogranicza to umiejętności. W przyszłości muszę się wybrać na tor offroadowy dla crossów. Było mi chyba nawet wygodniej niż te same trasy na rowerze górskim, z racji opony dużo grubszej niż w górskim rowerze wstrząsy są małe i nie przenoszą się na kręgosłup. Jeśli ktoś chciałby zobaczyć jak wygląda jazda na tym w trudnym terenie to: - tu jazda po różnych przeszkodach w parku, skoki z 1m, schody i półmetrowy "krawężnik" ( 3:27 min.)https://youtu.be/OXrtH9lqomY?t=27 - a tu offroadhttps://www.youtube.com/watch?v=W0uAZo0Bx2E W sumie to jestem trochę w szoku, nie spodziewałem się aż tyle kupując ten sprzęt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiek_73 Opublikowano 23 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2020 W dniu 22.02.2020 o 17:37, TDM napisał: Było mi chyba nawet wygodniej niż te same trasy na rowerze górskim, z racji opony dużo grubszej niż w górskim rowerze wstrząsy są małe i nie przenoszą się na kręgosłup. Myślę, że rowerem można zajechać dalej, wygodniej i bezpieczniej. Jazda monocyklem w terenie, jest chyba porównywalna do jazdy na nartach po muldach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MikiZ75 Opublikowano 23 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2020 W sumie... aby dojechać do garażu po moto Fajna zabawka ale na dzień dzisiejszy jeszcze stosunkowo droga. Można kupić coś tańszego ale zapewne wówczas jakość to lipa. Z tych, które zamieszczałeś to sprzęty na poziomie 10 tyś. zł czyli można kupić za to nie jedno (stare) moto. Plus taki, że możesz przemieszczać się w miejscach gdzie zakaz poruszania się pojazdami spalinowymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiek_73 Opublikowano 24 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2020 13 godzin temu, MikiZ75 napisał: W sumie... aby dojechać do garażu po moto Ja jeżdżę rowerem (i w dodatku analogowym ) Dla mnie rower elektryczny, nie ma większego sensu, bo nie traktuję go jako środek lokomocji, tylko narzędzie do utrzymywania jakieś tam kondycji. To tak, jak ktoś by poszedł na siłownie, i wyciskał sztangę 300kg z jakimiś elektrycznymi wspomagaczami ? Ale dla ludzi, którzy dojeżdżają do pracy, dla osób w podeszłym wieku i dla "leniuszków" to jak najbardziej jestem na tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MikiZ75 Opublikowano 24 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2020 4 godziny temu, grzesiek_73 napisał: Dla mnie rower elektryczny, nie ma większego sensu, bo nie traktuję go jako środek lokomocji, tylko narzędzie do utrzymywania jakieś tam kondycji. Dlatego napisałem, że jako dojazd do garażu; jako środek lokomocji. Ja mam garaż oddalony około 8 km od domu i połączenie komunikacją to 3 przesiadki więc jadę autem. Przy pustych ulicach zajmuje mi to 20-30 min. nie wspominając o korkach (od 45 min wzwyż). Na rowerze do garażu: 4 godziny temu, grzesiek_73 napisał: .. dla osób w podeszłym wieku... haha... chyba tak już jestem postrzegany Jak człowiek był nastolatkiem to takie 40+ to już byli staruszkowie a tu 50+ się zbliża ? Mam MTB więc nie wyobrażam sobie pedałować w butach i spodniach, w których jeżdżę na moto nie wspominając o zadyszce występującej u osób w podeszłym wieku Tak więc z racji lenistwa wsiadam w auto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TDM Opublikowano 25 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2020 co do cen to solidne monocykle zaczynają się od ok. 5 tys., używki czasem i za 3,5 da się znaleźć. Monocykle są tańsze od większości markowych e-bików. Zastosowanie w sumie może być różnorakie: dojazdy, rekreacyjnie po mieście, podróże 70-140km (rowerem da się, ale kosztuje na tyle dużo wysiłku że wiele osób nawet nie próbuje tych dystansów). Dzięki małym wymiarom można bezproblemowo łączyć wyjazdy z inną komunikacją - np. dojazd autem/tramwajem/autobusem w jakiś ciekawy rejon i dopiero tam przesiadka na kółko. To na tyle praktyczny sprzęcik, że można go stosować na wiele sposobów. E-bike - myślałem o tym, ale mała bateria i ograniczenie wspomagania poniżej 25km odbiera całą zabawę. No i e-bike jest identyczny jak zwykły rower, te same ruchy. Zaletą monocykli jest zupełnie inna forma aktywności ruchowej, coś jakby jeździć na nartach po mieście przez cały rok. Myślę, że to może być w przyszłości realna konkurencja dla e-bików. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LBG Opublikowano 25 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2020 Ja kiedyś też użytkowywałem garaż parę km od domu i nawet myślałem o zakupie motorynki i trzymanie na drugim pietrze w przedpokoju A ja wygląda sprawa wagi w porównaniu do elektrycznej hulajnogi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Taurus Opublikowano 25 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2020 Cytat grzesiek-73 Ale dla ludzi, którzy dojeżdżają do pracy, dla osób w podeszłym wieku i dla "leniuszków" to jak najbardziej jestem na tak Grzesiek-73 leniuchy jeżdżą motocyklami a nie rowerami bo im sie nie chce pedalowac 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LBG Opublikowano 25 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2020 51 minut temu, Taurus napisał: ... bo im sie nie chce pedalowac poprawnie ma być: bo im się nie chce gejować 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiek_73 Opublikowano 26 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2020 8 godzin temu, LBG napisał: poprawnie ma być: bo im się nie chce gejować Tak to prawda. Podobno, ktoś chciał sprzedać pedały do roweru na pewnym bardzo znanym portalu społecznościowym. Oczywiście algorytm nie pozwolił mu na zamieszczenie słów obraźliwych więc napisał, że sprzeda dwa geje do roweru. Takie rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TDM Opublikowano 27 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2020 W dniu 25.02.2020 o 19:46, LBG napisał: Ja kiedyś użytkowywałem garaż parę km od domu i nawet myślałem o zakupie motorynki i trzymanie na drugim pietrze w przedpokoju A ja wygląda sprawa wagi w porównaniu do elektrycznej hulajnogi? trzymanie w domu....jak najbardziej ? monocykl znakomicie się do tego nadaje. Sam mieszkam na 3 piętrze (bez windy) i monocykl po naładowaniu stoi sobie w szafie. Generalnie wszystkie elektryczne pojazdy o ile się da dobrze jest trzymać w domu, gdyż baterie li-ion osiągają optymalną wydajnośc w temperaturze pokojowej. waga...Poza największym modelem (Monster) wszystkie pozostałe ważą 15-24kg i wniesiesz je bez problemu na dowolne piętro. Generalnie - jeśli porównywać sprzęt o podobnych parametrach - monocykle są lżejsze i tańsze od innych e-sprzętów, bo monocykl to sama esencja pojazdu elektrycznego: silnik w kole+ bateria, nic więcej, żadnych zbędnych dodatków zwiększających wagę, gabaryty i cenę. Przy monocyklu jest jeszcze o tyle łatwiej że to jest małe i poręczne, wagę mniej się wówczas odczuwa niż gdyby sprzęt miał rozmiar hulajnogi czy roweru. tutaj macie porównanie - hulajnoga vs monocykl (film ma napisy PL): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LBG Opublikowano 27 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2020 Mnie raczej chodzi o wchodzenie do sklepu. Hulajnoga na ramie i wchodzę, monocykl w takich kategoriach jest chyba mniej poręczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TDM Opublikowano 27 Lutego 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2020 42 minuty temu, LBG napisał: Mnie raczej chodzi o wchodzenie do sklepu. Hulajnoga na ramie i wchodzę, monocykl w takich kategoriach jest chyba mniej poręczny Przecież monocykla w ogóle nie musisz nosić jak idziesz do sklepu...... Myślałeś że to się nosi na ramieniu ? ? Prowadzisz monocykl obok siebie trzymając za wysuwaną z obudowy rączkę a on jedzie sam dopasowując się do tempa człowieka. Światła można wyłączyć a silnik jest niesłyszalny. Dla osób postronnych wygląda to jakbyś miał podróżną walizkę na kółkach, nikt nie zwraca uwagi. Nie wyobrażam sobie chodzenia po sklepach z pojazdem elektrycznym na plecach......duże to, ciężkie i - przy obecnej pogodzie - brudne. Z jakąś zabawką z malutkim akumulatorem może i się da, ale dobre hulajnogi swoje ważą, np. ta z filmu powyżej 44kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LBG Opublikowano 28 Lutego 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2020 Aha. No to nawet lepsze od hulajnogi pod tym względem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TDM Opublikowano 4 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2020 minęło 4 m-ce od zakupu monocykla. Pojazd chyba mi się spodobał bo mam nawinięte już 2,5 tysiąca km. Najdłuższy wyjazd 122km, ale idzie lato to pewnie będzie więcej :). Dzięki możliwości doładowania po drodze w każdym miejscu posiadającym gniazdko z prądem - zasięg monocykla ogranicza głównie wydolność fizyczna kierowcy. Jeżdżę głównie po trasach którymi poruszają się rowerzyści (mniejsze szosy, wiejskie asfalty, chodniki, ścieżki rowerowe, szutry, offroad przez pola i lasy) . Moje ciało stopniowo nabiera kondycji w tej aktywności, tutaj pracują inne partie ciała a przy tych dystansach zmęczenie daje się we znaki. Pojazd okazał się bardzo praktyczny, wszędzie się wciśnie, jazda jest sprawna i dość szybka. Frajda z jazdy tym jest ogromna, większa od rowerów. Myślę, że duży wpływ na frajdę z jazdy ma zaangażowanie całego naszego ciała w kierowanie tym kołem. Przyspieszenie motocykla, szybkość zawodowego kolarza, możliwość jazdy w ruchu pieszym, ulicznym oraz offroad, w niemal każdym terenie (poza dużym błockiem i głębokim piachem prawie wszędzie się da). Wygodna pozycja - głowa wyprostowana i 2m nad ziemią, zamiast jak na tradycyjnym rowerze nienaturalnie wyginać głowę albo patrzyć w asfalt cały czas swobodnie oglądamy krajobrazy. Do tego w odróżnieniu od motorów czy hulajnóg - całkiem spora aktywność fizyczna. Minusem jest utrudniony przewóz dużego bagażu. Jako ciekawostka - tego lata debiutują 2 pierwsze monocykle wyposażone w amortyzatory powietrzne, takie jak w rowerach górskich Sprawny jeździec jest w stanie zjeżdżać tym ze schodów a nawet... wjechać po schodach do góry: https://www.youtube.com/watch?v=GsxODfbr1Nw Ogólnie polecam każdemu spróbować. Jak się spojrzy na mapę (link poniżej) to Polska obok USA, UK, Czech, Francji, Belgii i Holandii jest jednym z liderów monocykli na świecie. Na forum ekojazda jeden ze sprzedawców w ramach promocji zaoferował niedawno swoje stare koło darmowo do nauki na tydzień: https://forum.ecojazda.pl/index.php/start/gotway/599-kolo-do-nauki-jezdzi-po-swiecie#10020 Polak stworzył też coś takiego jak Endomondo w świecie EUC, z którego korzysta cały świat. Na stronie https://euc.world/ można zobaczyć czy ktoś z naszej okolicy nie używa takiego sprzętu, widać tam miejsca którymi poruszają się monocykliści na całym globie (kliknąć na mapie symbol termometru) można podejrzeć wyjazdy znajomych, obejrzeć fotki z tras itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TDM Opublikowano 9 Lutego 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2021 mija już rok od zakupu monocykla, przejechałem nim w pierwszym sezonie blisko 5 tys. km, co chyba oznacza że ten pojazd bardzo mi się spodobał i znakomicie sprawdził się w użytkowaniu. Przez cały ten czas ani jednej przewrotki czy jakichś problemów technicznych. Zrobiłem 2 kilkudniowe [b]wyprawy monocyklowe po Polsce[/b], 800km + 700km. Jesli ktoś chciałby sobie obejrzeć to fotorelacje i opisy z tych wyjazdów sa dostepne pod tym linkiem (obrazki pokażą się po zalogowaniu, rejestracja na forum jest darmowa):https://forum.ecojazda.pl/index.php/start/gotway/665-fotorelacja-z-podrozy-800km-na-monocykluhttps://forum.ecojazda.pl/index.php/start/gotway/627-700-km-na-msx-ie Ten rok był dość przełomowy dla monocykli, pojawiły się bardzo ciekawe urządzenia. Producenci wypuścili modele wyposażone w amortyzację powietrzną (2 po prawej) oraz prawdziwe krążowniki szos o zasięgu 150km na jednym ładowaniu (ten po lewej). Coraz więcej modeli posiada też fabryczne siedzonko, można sobie przysiąść w trakcie jazdy. https://www.fotosik.pl/zdjecie/8c08c6b925d13c87 Rownież środowisko monocyklowe dynamicznie się rozwija, szacuję że co roku liczba monocyklistów zwiększa się co najmniej o 30%. Obok Belgii, Holandii, Czech i Francji to właśnie Polska jest miejscem gdzie ten rozwój jest szczególnie widoczny - poniżej zamieszczam mapę aktywności użytkowników monocykli: https://www.fotosik.pl/zdjecie/99970f7989bf61a9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.