Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Pierwszy motor, chopper, poj. 500-800, 7-10k zł, 185cm, 100kg


n0timportant

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

Przymierzam się do kupienia pierwszego motocykla, dlatego pojemności raczej 500-800 na dobry początek. Zakochałem się w chopperach/cruiserach i na nic innego już nie patrzę, choć wiem, że trudniej się jeździ...

- Jakie masz doświadczenie (ile km na jakim sprzęcie),
Świeżo po kursie

- Wiek, waga, wzrost,
30 lat, 100kg, 185cm

- Do jakich celów chcesz używać motocykla (jazda na co dzień - do pracy/szkoły/ po mieście czy trasie, weekendowe latanie z kumplami dla rozrywki, turystyka dłuższa/dalsza, jazda z plecaczkiem czy bez, jazda po torze, jazda po szutrach lub cięższym terenie), w jakich udziałach procentowych?
Po mieście 30%, po trasie 70%, zarówno niedalekie wypady za miasto, jak i dłuższa turystyka, głównie asfalt, bez pędzenia, dla przyjemności. Czasem chciałbym zabrać żonę (50kg), ale to raczej jak już nabiorę trochę doświadczenia, czasem jakieś bagaże na wyjazd. 

- Ile kilometrów chcesz przelatać w sezonie?
Myślę, że 2000 - 6000km, aczkolwiek trudno powiedzieć. Ogólnie mam zamiar trochę jeździć. 

- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach?
Planuję wydać 7000 - 10000zł na sam motocykl, bardziej skłaniam się do 7000, jako że pierwszy motor do nauki, ale jeśli bardzo będzie trzeba, mogę też wydać powyżej 10000zł. 
O ubraniach, kasku, rejestracji i ubezpieczniu pomyślałem.


- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie?
Wiadomo, chciałoby się jak najmniej, ale jestem gotowy na takie wydatki, jakie będzie trzeba.

- Jakie motocykle Ci się podobają - sportowe, nakedy, turystyki, enduro itp.
Tylko choppery i cruisery.

- Które modele na tą chwilę przyciągnęły Twoją uwagę?
1. Yamaha Virago 535-750, aczkolwiek tu już wyczytałem, że raczej jestem za wysoki.
2. Yamaha XJ 650-700
3. Suzuki Maruder 800, bardzo odradzają tutaj, że się psuje, drogie naprawy itp.: https://www.motocykl-online.pl/testy/Mo ... puj,8047,4
4. Suzuki Savage, aczkolwiek tu też wyczytałem, że za mały na mój wzrost
5. Suzuki Intruder 800
6. Honda Shadow 750
7. Honda Magna 750
8. Kawasaki Vulcan 500



Wiem, że modeli sporo, ale staram się je systematycznie eliminować celem wybrania tego odpowiedniego i może mi z tym odrobinę pomożecie.
Wszystkie mi się podobają (jedne bardziej, drugie mniej, jednak na tyle te różnice są małe, że już wolę się skupić na sprawach fukcjonalności, wygody i awaryjności).

Od razu napiszę, że przejrzałem już dużo postów na forum (nie tylko na tym), obejrzałem sporo filmów na YT, tak więc nie wpadam tu i nie piszę "z marszu". :-)

Wszelkie Wasze opinie dotyczące powyższych motorów, ich plusówi minusów będą bardzo mile widziane.

Mam też kilka dodatkowych pytań, może ktoś na któreś odpowie:
1. Początkowo skłaniałem się do pojemności bliższej 500, jednak im więcej czytam, tym więcej widzę, że ludzie na forach radzą od razu zaopatrzyć się w 700-800. 
Pod dłuższej lekturze się z nimi zgodziłem, zważywszy na moją wagę (100kg) oraz to, że chciałbym czasem wyskoczyć za miasto lub zabrać ze sobą dodatkowo żonę (50kg).
Czy macie jakieś obiekcje co do pojemności? Nie mam zamiaru jeździć bardzo szybko, jako że trzeba się najpierw trochę nauczyć jeździć... :-)
2. Czy któreś z powyższych motorów odpadają ze względu na mój wzrost (185cm)? Wyczytałem, że Yamaha Virago, Suzuki Savage i Kawasaki Vulcan są za małe. Czy jeszcze któreś?
3. Jak z niezawodnością tych motorów? Wiem, że będę kupował raczej starsze roczniki i jestem przygotowany na jakieś wydatki, aczkolwiek niechciałbym od razu narazić się na kilkutysięczne naprawy.
4. Czy któreś z powyższych bardziej lub mniej nadają się dla początkujących?
5. Czy jest pomiędzy nimi istotna różnica w spalaniu?
6. Jak z wygodą przy dłuższych trasach?

Z góry dzięki za jakiekolwiek podpowiedzi!

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wojtku, po pierwsze gratuluje profesjonalnego podejścia do tematu i jako, że sam zaczynałem od choppera/cruisera jakim jest Honda Shadow VT750C2 (jest w Twoim kręgu zainteresowań) postaram się przybliżyć jej plusy i minusy. A więc tym motocyklem przejeździłem dwa sezony i łącznie zrobiłem ok. 15.000 km, mam 183cm wzrostu i ważę ok. 75kg, moja żona, która jeździła prawie zawsze ze mną, waży ok. 45kg i jak dla nas pojemność, moc i moment obrotowy tego motocykla były wystarczające. Wiadomo, że nie ma tu mowy o jakimś kozakowaniu czy coś, ale do spokojnej, rekreacyjnej jazdy w zupełności wystarczy. Spalanie poniżej 5L/100km powoduje, że jest to naprawdę oszczędny motocykl, a brak jakiejkolwiek awarii przez cały okres mojego użytkowania tylko potwierdza legendarną bezawaryjność Hondy. Co do wygody to jak na ten czas był super wygodny, bez problemu można było przejechać na raz 200-300km i po krótkim odpoczynku jechać dalej, ale kolejne motocykle zweryfikowały mój pogląd na ten temat :) Ale nie jest źle, więc bez obaw :) Jeśli chodzi o minusy to jak dla mnie największy to napęd łańcuchem i wieczne smarowanie tegoż. Strasznie nie lubię babrać się w olejach i smarach, toteż po każdej dłuższej przejażdżce byłem wkurzony :) I to nie tylko z uwagi na smarowanie łańcucha, co zajmuje max. 5 minut, ale na wszędobylski syf na feldze i innych elementach motoru ale również i na moim ubraniu. Kolejnym minusem jak dla mnie jest "plastikowość" elementów takich jak światła, kierunkowskazy i wszystkie maskownice przy silniku, z drugiej strony jest to oszczędność masy, więc coś za coś. Poza tym nie można się do niczego doczepić, motocykl jest naprawdę solidny i zawsze przed i w czasie jazdy nim banan nie schodził mi z twarzy. Po tym motocyklu miałem kolejnego cruisera Yamahę Midnight Star XVS1300A i po przygodzie z tym właśnie motocyklem stwierdzam, że Honda jest za mała, za słaba i w ogóle jakaś taka śmieszna :) Nie ma porównania jeśli chodzi o komfort, przyspieszenie (wbrew pozorom = większe bezpieczeństwo) i ogólne uczucie siedząc na nim. Po prostu Honda przy tym wygląda jak 125ccm :) Teraz ujeżdżam R1200GS i już raczej nigdy nie wrócę do "armatury", zrozumiałem, że poprzednie motocykle nie jechały i nie skręcały ;) rozumiem jednak co oznacza chęć posiadania choppera/cruisera bo kiedyś sam nie wyobrażałem sobie innego motocykla. Jakbyś miał jakieś pytania to wal śmiało albo zagadaj na PW to podam Ci tel.     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Walgav napisał:

Cześć Wojtku, po pierwsze gratuluje profesjonalnego podejścia do tematu i jako, że sam zaczynałem od choppera/cruisera jakim jest Honda Shadow VT750C2 (jest w Twoim kręgu zainteresowań) postaram się przybliżyć jej plusy i minusy. A więc tym motocyklem przejeździłem dwa sezony i łącznie zrobiłem ok. 15.000 km, mam 183cm wzrostu i ważę ok. 75kg, moja żona, która jeździła prawie zawsze ze mną, waży ok. 45kg i jak dla nas pojemność, moc i moment obrotowy tego motocykla były wystarczające. Wiadomo, że nie ma tu mowy o jakimś kozakowaniu czy coś, ale do spokojnej, rekreacyjnej jazdy w zupełności wystarczy. Spalanie poniżej 5L/100km powoduje, że jest to naprawdę oszczędny motocykl, a brak jakiejkolwiek awarii przez cały okres mojego użytkowania tylko potwierdza legendarną bezawaryjność Hondy. Co do wygody to jak na ten czas był super wygodny, bez problemu można było przejechać na raz 200-300km i po krótkim odpoczynku jechać dalej, ale kolejne motocykle zweryfikowały mój pogląd na ten temat :) Ale nie jest źle, więc bez obaw :) Jeśli chodzi o minusy to jak dla mnie największy to napęd łańcuchem i wieczne smarowanie tegoż. Strasznie nie lubię babrać się w olejach i smarach, toteż po każdej dłuższej przejażdżce byłem wkurzony :) I to nie tylko z uwagi na smarowanie łańcucha, co zajmuje max. 5 minut, ale na wszędobylski syf na feldze i innych elementach motoru ale również i na moim ubraniu. Kolejnym minusem jak dla mnie jest "plastikowość" elementów takich jak światła, kierunkowskazy i wszystkie maskownice przy silniku, z drugiej strony jest to oszczędność masy, więc coś za coś. Poza tym nie można się do niczego doczepić, motocykl jest naprawdę solidny i zawsze przed i w czasie jazdy nim banan nie schodził mi z twarzy. Po tym motocyklu miałem kolejnego cruisera Yamahę Midnight Star XVS1300A i po przygodzie z tym właśnie motocyklem stwierdzam, że Honda jest za mała, za słaba i w ogóle jakaś taka śmieszna :) Nie ma porównania jeśli chodzi o komfort, przyspieszenie (wbrew pozorom = większe bezpieczeństwo) i ogólne uczucie siedząc na nim. Po prostu Honda przy tym wygląda jak 125ccm :) Teraz ujeżdżam R1200GS i już raczej nigdy nie wrócę do "armatury", zrozumiałem, że poprzednie motocykle nie jechały i nie skręcały ;) rozumiem jednak co oznacza chęć posiadania choppera/cruisera bo kiedyś sam nie wyobrażałem sobie innego motocykla. Jakbyś miał jakieś pytania to wal śmiało albo zagadaj na PW to podam Ci tel.     

Dzięki Walgav za rzeczową i wyczerpującą odpowiedź :-)

Wszyscy chwalą Hondy Shadow, praktycznie nigdzie nie można znaleźć negatywnych opinii. Wszędzie jest o bezawaryjności, tylko tak... W moim zakresie cenowym widzę głównie roczniki 83 - 88, a przebiegi to już różnie, głównie 30 - 60tys kilometrów - powiedz mi, czy z takim wiekiem dalej można mówić o bezawaryjności maszyny? W końcu motor byłby starszy ode mnie :-)

Trochę obawiam się tego wieku, zważywszy że większość innych modeli w tej cenie to jednak 90-któryś rocznik. Wiesz może, jak to z tym jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, n0timportant napisał:

głównie roczniki 83 - 88, a przebiegi to już różnie, głównie 30 - 60tys kilometrów

Przebiegi to temat rzeka :rolleyes: 1988r. i przebieg 30.000 

Gdyby to był oryginalny przebieg, to miałbyś fajnie dotarty sprzęt:)

Ale rzeczywistość, jest nieco inna (niestety)

Magna 750 fajny motorek - dobrze się rozpędza, ale za słabo hamuje.

Virago 535 moim (subiektywnym) zdaniem dla Ciebie zdecydowanie za mały (fajny dla małej kobietki)

A poniżej, masz link do stronki, gdzie możesz sobie wybrać motocykl i wstawić swoje parametry.

Zobaczysz wtedy (bardzo poglądowo) jak będziesz pasował do sprzętu :)

 

http://cycle-ergo.com/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, n0timportant napisał:

Wszyscy chwalą Hondy Shadow, praktycznie nigdzie nie można znaleźć negatywnych opinii. Wszędzie jest o bezawaryjności, tylko tak... W moim zakresie cenowym widzę głównie roczniki 83 - 88, a przebiegi to już różnie, głównie 30 - 60tys kilometrów - powiedz mi, czy z takim wiekiem dalej można mówić o bezawaryjności maszyny? W końcu motor byłby starszy ode mnie ?

Trochę obawiam się tego wieku, zważywszy że większość innych modeli w tej cenie to jednak 90-któryś rocznik. Wiesz może, jak to z tym jest?

O takich rocznikach nic Ci niestety nie powiem bo miałem zdecydowanie młodszy egzemplarz z roku 2002 i z przebiegiem ponad 40.000km. Trochę ciężko mi uwierzyć, że motocykl o 14-19 lat starszy miałby mieć tylko 30.000km na liczniku no ale co ja tam wiem ;) Nie bój się przebiegów rzędu 60.000km bo w takich typach motocykli to naprawdę nie jest wiele, oczywiście pod warunkiem, że będzie to rzeczywista wartość.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety armatury kosztują bo są ...fajne . Zaproś najlepiej żonkę w czwartek na wycieczkę ,na Chudów .Zobaczysz wszystkie interesujące Cię motocykle ,w jednym miejscu , jak pogadasz ,to na pewno pozwolą Ci się przymierzyć ,a potem ??? cóż jak to ktoś napisał " największym przeciwnikiem marzeń , jest ... portfel " ,ale kibicuję żebyś znalazł coś fajnego .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie stare japonie naprawde nie są złe.

teraz szczególy : nie piszesz nic o Shadow 600, a to jest tez fajny sprzęt, mój kolega jezdzi na takim juz kilka dobrych lat, rocznik chyba 1998 - poza zwyklym serwisem nawija km po kilka tys. rocznie, jezdzilem tez na nim kilka razy, poręczny i zwinny jak na chopka, kopa ma przyzwoitego, chyba moge polecić ten motocykl.

dalej co tam wymieniles Magna 750 to silnik V, ale czwórka, teoretycznie są niezniszczalne (vide VFR750), ale serwis tego moto jest raczej tragiczny, napakowany na małej przestrzeni, daje kopa od razu, ale chyba nieprzypadkowo Honda produkowała Magny stosunkowo niezbyt dlugo (tylko 10 lat), powiem moze inaczej : znam kilku ludzi którzy to kupili i potem sprzedawali, jeden nawet po cięzkim remoncie za duzo niższą kasę niż kupił i władował ...

dalej np. Intruder 700-750-800- facetowi o twojej posturze tylko takie polecam, Intruder 600 przy twojej masie pojedzie, ale tylko tyle, byly jeszcze wynalazki 400cc, ale nie wiem po co to montowali, Intruder to fajne moto, bardzo klasyczne z wyglądu, podobno jedyny japonski chopek podobny do starych HD ;), dobrze sie tym jedzi poza tym, że to naprawde słabo hamuje, przy malych prędkościach troche wali sie na boki w zakrętach więc trzeba nieco wprawy i potrafi sie zagotować przy np. paradzie gdzie jedziesz te 30-40 km/h kilkanascie albo nawet kilkadziesiat kilosów (i to mimo chlodnicy, taka ciekawostka), ale mimo tych minusów tez polecam, w tej chwili ja jezdze troche przerobionym  VX800, gdzie to ta sama rama, silnik i napęd kardana co w Intruderze ... jak jest dobrze ustawiony to jest czym pocisnąć mimo chyba tylko 64 KM

dalej : Marauder, mialem 2 lata, troche wolny i troche sie psuł, pekła mi np. obudowa cylindra, okazało sie ze była z jakiegoś dziadowskiego stopu, jezdziło ale "dzwoniło", chromy też dośc szybko rdzewiały, a mój egz. miał tylko chyba 6 czy 7 lat wtedy, był akurat złożony w Hiszpanii, nie wiem czy mialo to wpływ na jego stan ;), ale sprzedałem..

dalej : Vulcan ... no cóz Kawasaki nigdy nie słynęło z produkcji chopków tylko raczej sportów, ale może to im wyszło? nie wiem, mam znajomego który jezdzi i chwali, ale silnik ma chyba 1500, więc troche jakby większy.

Savage 650 czy Virago 535 - to są raczej wynalazki na chwile albo dla kobiety, niewysokiej na dodatek, ty bedziesz wyglądał jak na kozie - to moja opinia, zaraz mi tu jakis fanatyk zarzuci ze sie nie znam, moze i nie ale Savage 650 chcialem kiedyś kupić, jeden cyl mnie dość mocno gnębi bo lubię ten głos silnika, duzo czytalem o tym sprzęcie i sie nawet raz przymierzałem, nie kupiłem bo okazalo sie, że z moją masą (mniejsza od twojej) ten motocykl jechał max 130/h i siedzialo sie jak dupą na ziemi, więc zrezygnowałem

Yamaha XJ700 to inaczej stary Maxim, sprawdzony silnik i konstrukcja tyle, że juz naprawde leciwa i przede wszystkim to 4 cylindry w rzedzie, czyli gdzie tu klasyka :) ? wlasciciele chopków lubią w nich poza kupą chromu i jazdą "nogami do przodu" raczej głos jaki wydaje silnik, a trudno o taki w rzędowej 4-ce.... ale rózne sa gusta.

pozdr.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.