Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

HD - jak to z nimi naprawdę jest?


v2ben

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiadomo co gorsze/lepsze w czasach kiedy pralka jest na cztery lata, samochód na osiem, a współczesne motocykle to jeżdżące komputery i jak sie okazuje, są równie zawodne i nie tak długowieczne jak hary.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Witam, Jak juz koledzy wczesniej wspomnieli, kazdy motocykl ma swoje wady i zalety. Nie 'zaprzyjaznilam sie' z wieloma markami,  wiec nie wypowiem sie na temat kazdej z osobna, ale kilka mialam przyjemnosc poznac nieco blizej i powiem tak: Ktos, kto wyzej napisal, ze kupujac HD, kupujesz styl bycia - motor masz gratis - troche zgadzam sie, ale tylko jesli mowimy o HD do roku +/- 2006. dalej wprowadzono/ wprowadzano/ wprowadza sie pewne zmiany, ktore jak dla mnie te motory kastruja - zarowno technicznie jak i wizualnie.

Przepraszam, jesli kogos z uzytkownikow urazilam, ale tak to widze. Dzis HD nie jest juz kierowany do konkretnego odbiorcy, ale do KAZDEGO; nie bez przyczyny 'nowy' jako pierwszego HD kupuje Road Kinga (znaczna czesc) - ktory jak ktos z duza wiedza na ich temat slusznie stwierdzil, ze RK jest motocyklem ' z dupy' :D cos w tym jest.. cos jest w tym ze kiedys 90% potrafilo cos przy swoim motocyklu zrobic, a dzis ten sam procent oddaje go do serwisu gdy 'cos stuka :) Coz. Jak widac klucze calowe to jeszcze nie wszystko - Pozdrawiam -  Natalia Cattiva.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.10.2018 o 17:15, Natalia Cattiva napisał:

Witam, Jak juz koledzy wczesniej wspomnieli, kazdy motocykl ma swoje wady i zalety. Nie 'zaprzyjaznilam sie' z wieloma markami,  wiec nie wypowiem sie na temat kazdej z osobna, ale kilka mialam przyjemnosc poznac nieco blizej i powiem tak: Ktos, kto wyzej napisal, ze kupujac HD, kupujesz styl bycia - motor masz gratis - troche zgadzam sie, ale tylko jesli mowimy o HD do roku +/- 2006. dalej wprowadzono/ wprowadzano/ wprowadza sie pewne zmiany, ktore jak dla mnie te motory kastruja - zarowno technicznie jak i wizualnie.

Przepraszam, jesli kogos z uzytkownikow urazilam, ale tak to widze. Dzis HD nie jest juz kierowany do konkretnego odbiorcy, ale do KAZDEGO; nie bez przyczyny 'nowy' jako pierwszego HD kupuje Road Kinga (znaczna czesc) - ktory jak ktos z duza wiedza na ich temat slusznie stwierdzil, ze RK jest motocyklem ' z dupy' :D cos w tym jest.. cos jest w tym ze kiedys 90% potrafilo cos przy swoim motocyklu zrobic, a dzis ten sam procent oddaje go do serwisu gdy 'cos stuka :) Coz. Jak widac klucze calowe to jeszcze nie wszystko - Pozdrawiam -  Natalia Cattiva.

Nic dodac nic ując.. Często ludzie bez doswiadczenia kupuja cos na wyrost a potem wylewaja żal jakie to g*wno kupili..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.10.2018 o 14:01, DANVIELD napisał:

Nic dodac nic ując.. Często ludzie bez doswiadczenia kupuja cos na wyrost a potem wylewaja żal jakie to g*wno kupili..

Zawsze moze byc gorzej.. np.gdy przypadkiem trafia w Twoje rece sprzet po serwisie u pana Jozka..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście HD do 2006r. na gaźniku to prostota budowy i łatwość obsługi. Szkoda że później nieco skomplikowano te maszyny. Mój sporciak ma na module 12 wyjść a niestety w roczniku 2007 jest już ich około 30. W tym roku załapałem się na jazdy testowe nowymi maszynami i jedyną poprawą jaką zauważyłem są hamulce które hamują naprawdę skutecznie. Niestety dźwięk z tłumików to już porażka. Co do serwisu u pana Józka ... ? pewnie większość sprzętów taki przechodzi. Dobrze gdy pan Józek ma klucze calowe i nie zniszczy śrub. Ogarnięcie mojego sprzętu po zakupie zajęło mi trochę czasu i nie raz miałem go już dość, jednak jak doprowadzi się maszynę do porządku to pracuje bezawaryjnie a i serwis nie jest skomplikowany. Moim zdaniem jazdę na HD trzeba po prostu lubić, jednemu przypasuje, drugiemu - nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak juz gdzies wspomnialam, klucze calowe to nie wszystko.. Prostota i ogolna dostepnosc do poszczegolnych podzespolow, jakos wykonania, wygoda, WYGLAD.. (do 06) Oczywiscie nie ma idealow, jest kwestia tego ' ktore niedoskonalosci' akceptujemy. Jak dla mnie HD padlo na pysk- podobnie jak ich odbiorcy - duzo tanio tesco :)....aaaaa i jeszcze szybko :)

PS. Jakie masz klocki e swoim sporcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Natalia Cattiva napisał:

Jak juz gdzies wspomnialam, klucze calowe to nie wszystko.. Prostota i ogolna dostepnosc do poszczegolnych podzespolow, jakos wykonania, wygoda, WYGLAD.. (do 06) Oczywiscie nie ma idealow, jest kwestia tego ' ktore niedoskonalosci' akceptujemy. Jak dla mnie HD padlo na pysk- podobnie jak ich odbiorcy - duzo tanio tesco :)....aaaaa i jeszcze szybko :)

PS. Jakie masz klocki e swoim sporcie?

Prawdę mówiąc to nie wiem. Założył je jeszcze poprzedni właściciel. Ja do tej pory miałem małą batalię z pompami hamulcowymi i tylną i przednią. Temat klocków, przewodów i nowych uszczelnień odłożyłem na najbliższy zimowy serwis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Piotrek. napisał:

Prawdę mówiąc to nie wiem. Założył je jeszcze poprzedni właściciel. Ja do tej pory miałem małą batalię z pompami hamulcowymi i tylną i przednią. Temat klocków, przewodów i nowych uszczelnień odłożyłem na najbliższy zimowy serwis.

Rozumiem, jak sie zblizysz do tematu ukladu hamulcowego, napisz co Cie tam spotkalo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Cześć - podpowiem Ci moze rozwiazanie ... mieszkam w Irlandii i w tutejszym miasteczku zwanym Killarney raz w roku jest zlot. Przez 4 dni możesz za darmo ( nic całkowicie nie płacisz - nawet za paliwo ) przetestować w trasie wybrane modele hd . Wiem ze Irlandia to nie Polska ale ... dzisiaj bilety nie są takie drogie :) zobaczyłbyś ciekawy zlot a przy okazji przetestował co trzeba i nabył własne doświadczenie odnośnie jazdy hd. Jedyny warunek zeby wypożyczyć motor to ...posiadanie prawa jazdy ( pełnego ) kat A. Pozdrawiam i udanego wyboru życzę . Sam jeżdzę na Gs i tez sie zastanawiam czy nie zrealizować marzenia z dzieciństwa i nie kupić sobie hd :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosta zasada HD.

Shovel jak nie cieknie to się zjebał.

Evo = miut (palce maczali w nim spece od Porsche)

TC - to juz nie to

Rev - tyż

Miałem przyjemność polatać troszkę HaDekami i na dzień dzisiejszy zastanawiał bym się nad Haritage z motorem 1340 EVO do 96r lub z przeszczepem.

Idealna baza do dłubania i masturbacji kluczami. nasadkami, imbusami, itepe.

Jak lubisz jak ci drży między nogami V-2 i kaszel z V&H to bier i się nie zastanawiaj.

A jak "spowalniacze" za słabe to dłubanie z układem i znów masturbacja z ww. narzędziami :D

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.08.2019 o 15:25, Marcin76 napisał:

Cześć - podpowiem Ci moze rozwiazanie ... mieszkam w Irlandii i w tutejszym miasteczku zwanym Killarney raz w roku jest zlot. Przez 4 dni możesz za darmo ( nic całkowicie nie płacisz - nawet za paliwo ) przetestować w trasie wybrane modele hd . Wiem ze Irlandia to nie Polska ale ... dzisiaj bilety nie są takie drogie :) zobaczyłbyś ciekawy zlot a przy okazji przetestował co trzeba i nabył własne doświadczenie odnośnie jazdy hd. Jedyny warunek zeby wypożyczyć motor to ...posiadanie prawa jazdy ( pełnego ) kat A. Pozdrawiam i udanego wyboru życzę . Sam jeżdzę na Gs i tez sie zastanawiam czy nie zrealizować marzenia z dzieciństwa i nie kupić sobie hd :)

Nie trzeba lecieć do Irlandii żeby przetestować HD. Ja testowałem prawie pod domem i też całkowicie za darmo. Natomiast co do przemyśleń nad tematem to jestem w tej chwili koło miejscowości Jagodina w Bułgarii. Dobrze że wziąłem GS-a a nie HD. Po przejechaniu kawałka świata człowiek zaczyna rozumieć czego oczekiwać od maszyny. Nie wyobrażam sobie wypraw HD- kiem w tutejsze rejony. Chyba że komuś nie zależy na widokowych i ciekawych miejscach. Czasami żeby gdzieś dojechać to czeka Cię 60 kilometrów jazdy po totalnie rozwalonej drodze. Nie wspominając już o rzadkich stacjach benzynowych w Serbii poza głównymi drogami. Pewnie niektórzy napiszą że się da, ale R1 na Saharę też można jechać tylko po co. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Piotrze.., chyba z nieodpowiednim 'typem' Harleya miales do czynienia, skoro twierdzisz, ze po rozwalonej drodze nie da sie nim przejechac.. :)

'Nie trzeba lecieć do Irlandii żeby przetestować HD' -masz racje, ale za to trzeba skosztowac kilka gatunkow chleba by powiedziec ktory z nich jest dobry :)

'Po przejechaniu kawałka świata..' -przepraszam jaki to kawalek swiata przejechales?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki to jest odpowiedni typ harleya? Swoją przygodę z motocyklami zacząłem prawie trzydzieści lat temu. Obecnie w garażu mam sporciaka, gs-a i hajkę pierwszej generacji. W między czasie trochę sprzętów się przeze mnie przewinęło. Napisz Natalio proszę ilę kilometrów od strzała przejechałaś za jednym razem harleyem. Ja nie krytykuję pasjonatów marki, a takich naprawdę jest niestety niewiele. Trochę już w życiu widziałem i między innymi harleyowców którzy potrafią się zgubić trzydzieści kilometrów od domu w drodze na zlot. Spotkałem też 16 lat temu francuza na transalpie na stacji paliw w Erfurcie który jechał na wakacje do Polski. Pomimo 24 godziny w nocy przegadaliśmy prawie godzinę paplając mieszanym angielskim i niemieckim. Spotkałem też całkiem niedawno grupę ludzi na gs-ach którzy na widok mojego gpz-a nie odmachali mi i nie starali się nawet spoglądać w moją stronę. Wszystkich tych posiadaczy „kultowych” motocykli łączyło jedno: markowe ubrania z dużymi wyraźnymi napisami BMW lub HD. Za to nie było problemu pogadać z gościem na starej obładowanej x-jocie który miał otwartą mapę i sprawdzał drogę. Dzisiaj „manie” harleya większość ludzi traktuje jako polepszenie swojego statusu społecznego i tworzenie wokół siebie mitu Easy Rider. Często większość z nich nie przejeżdża nawet 3000 km rocznie. Ja dojeżdżam HD codziennie od marca do listopada do pracy. Nikomu nie muszę niczego udowadniać ani na nikogo się kreować. Swoje opinie wyrażam na podstawie prawie trzydziestoletnich doświadczeń z motocyklami. Wszystkim pasjonatom marki życzę udanych wypadów i spełnienia swoich motocyklowych marzeń. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Dnia 21.08.2019 o 18:53, Piotrek. napisał:

A jaki to jest odpowiedni typ harleya? Swoją przygodę z motocyklami zacząłem prawie trzydzieści lat temu. Obecnie w garażu mam sporciaka, gs-a i hajkę pierwszej generacji. W między czasie trochę sprzętów się przeze mnie przewinęło. Napisz Natalio proszę ilę kilometrów od strzała przejechałaś za jednym razem harleyem. Ja nie krytykuję pasjonatów marki, a takich naprawdę jest niestety niewiele. Trochę już w życiu widziałem i między innymi harleyowców którzy potrafią się zgubić trzydzieści kilometrów od domu w drodze na zlot. Spotkałem też 16 lat temu francuza na transalpie na stacji paliw w Erfurcie który jechał na wakacje do Polski. Pomimo 24 godziny w nocy przegadaliśmy prawie godzinę paplając mieszanym angielskim i niemieckim. Spotkałem też całkiem niedawno grupę ludzi na gs-ach którzy na widok mojego gpz-a nie odmachali mi i nie starali się nawet spoglądać w moją stronę. Wszystkich tych posiadaczy „kultowych” motocykli łączyło jedno: markowe ubrania z dużymi wyraźnymi napisami BMW lub HD. Za to nie było problemu pogadać z gościem na starej obładowanej x-jocie który miał otwartą mapę i sprawdzał drogę. Dzisiaj „manie” harleya większość ludzi traktuje jako polepszenie swojego statusu społecznego i tworzenie wokół siebie mitu Easy Rider. Często większość z nich nie przejeżdża nawet 3000 km rocznie. Ja dojeżdżam HD codziennie od marca do listopada do pracy. Nikomu nie muszę niczego udowadniać ani na nikogo się kreować. Swoje opinie wyrażam na podstawie prawie trzydziestoletnich doświadczeń z motocyklami. Wszystkim pasjonatom marki życzę udanych wypadów i spełnienia swoich motocyklowych marzeń. 

 

To i ja dodam swoje 2 grosze... 

Dobrze kolega wyżej pisze, tak samo jak ,, MarioW'' i ,, Danvield'', ile ludzi tyle opini, sam jeżdżę już od ponad 25lat motorami i zaczynałem jako dziecko od wszelkiej maści sprzętów epoki PRL aż było mnie stać na pierwsze Kawasaki, później Honda, Yamaha, Ktm i teraz HD fat boy Evo a zastanawiam się nad zmianą na GS-a i to tylko dlatego, że mam chęć zjechać z drogi w teren czasami ale wiem jedno, jak by było mnie stać to nigdy bym nie chciał sprzedać swojego HD Evo, ponieważ ten sprzęt ma to coś co czułem jak pierwszy raz w życiu jechałem swoim Rometem....

Jedynie co mogę dodać to, to że, nie zawodne HD skończyło się w 1999roku a piękny wygląd w + - 2007 roku. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.