Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Pamir 2018


Valdo

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
11 godzin temu, Bebok. napisał:

Coraz bardziej się przekonuję do takiego wyjazdu.

Jakie dokumenty trzeba mieć ze sobą? Jaki zasięg na baku trzeba mieć, aby nie stanąć w polu?

Wizy:

Rosyjska

uzbecka (chyba zeby pominąć uzbekistan....)

Tadżycka z pozwolenieme na przejazd przez górny Badachszan (wszystko załątwia się internetowo za 70zł)

Do kazachstanu w tym roku został zniesiony obowiazek wizowy ze względu na wystawę expo w astanie. 1 stycznia będzie wiadomo czy powróci obowiazek dla nas czy nie.

Paliwo:

Ukraina, Rosja, Kazachstan, Tadżykistan i Kirgistan - bezproblemowe. Rosja paliwo zajedobrej jakości za 2,5 zł/litr. Kazachstan 1,6zł/litr ale wyraźnie słabsze. Ukraina jak u nas tylko gdzieś około 3,6zł/litr

Uzbekistan.... tutaj pojawiają się probelmy.... duze problemy. W zasadzie paliwa nie ma. Kupuje się go na czarnym rynku i do tego nigdy nie wiesz co wlewasz do baku. Musisz mieć paliwa gdzieś na 600 km. Ja miałem dwa kanisterki ze sobą po 5 litrów i jak dotarliśmy do tadzykistanu to zaraz jeden sprezentowałem autochtonom (nawet się ucieszyli). 

My wyklinaliśmy uzbekistan na czym świat stoi ale teraz z perspektywy pół roku uważam że warto było... chociażby i nawet dla Chivy, Buchary i Samarkandy....

Generalnie mówię tak: Niczego się nie bać!!! Jechać!!!  Bo strach niby puka do drzwi ale otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa :Rosja może przez Łotwe do  Moskwy  potem do Wołgi i na południe  [ to pod rozwagę],Kazachstan tylko przelot bo za mało czasu,Kirgistan z jeziorem KolSuu ,Tadzikistan z Pamir Highway,Uzbekistan z Samarą Bucharą Chiwą . Dalej do Polska przez Ukrainę no i oczywiście Stalingrad. Myślę ,że 4 tyg wystarczą . Pisałem o maju bo można " wykorzystać ' weekend majowy. Dużo zależy od pogody. Słuszna uwaga Rozana co do śniegów na M41 dlatego nie wykluczam wyjazdu koło 5-10 maja 2018. Można także odwrócić wyjazd . Jechać na południe a potem na północ. Parę dni dłużej zejdzie zanim sie dojedzie do M41. Brak paliwa w Uzbekistanie do dodatkowy smaczek takiej wyprawy i trzeba będzie jakoś sobie radzić. Widziałem zdjecia motocykli z przytroczonymi butlami po wodzie mineralnej i innymi wynalazkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bebok. napisał:

KTM żre sporo, to i kanister 20l bym musiał mieć.

Kasa na wyjazd w 2018 będzie, paszport sobie wyrobię, gmole trzeba będzie zrobić, a reszta do dogadania :)

który to KTMik???

Ja sie szykuje do kupna  x country. Dorobię tylko dodatkowy bak i ogień na tłok do Magadanu :) . Motorek na takie wyprawy musi być przede wszysktim lekki.... a ściślej to niezawodny i lekki. Reszta to sprawy drugorzędne :). 

Tomek z którym jechaliśmy w Pamir miał na kanapie kanister 10 litrowy. Od wjazdu do uzbekistanu musisz mieć paliwo na przejechanie 600 km. Międzyczasie pytać dosłownie wszystkich o paliwo.... zawsze coś tam gdzieś coś ma. Ja wychodzę z założenia ze gdzie są ludzie tam jest wódka i paliwo. Pytanie tylko czy dobrze z nimi zagadasz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Valdo napisał:

Trasa :Rosja może przez Łotwe do  Moskwy  potem do Wołgi i na południe  [ to pod rozwagę],Kazachstan tylko przelot bo za mało czasu,Kirgistan z jeziorem KolSuu ,Tadzikistan z Pamir Highway,Uzbekistan z Samarą Bucharą Chiwą . Dalej do Polska przez Ukrainę no i oczywiście Stalingrad. Myślę ,że 4 tyg wystarczą . Pisałem o maju bo można " wykorzystać ' weekend majowy. Dużo zależy od pogody. Słuszna uwaga Rozana co do śniegów na M41 dlatego nie wykluczam wyjazdu koło 5-10 maja 2018. Można także odwrócić wyjazd . Jechać na południe a potem na północ. Parę dni dłużej zejdzie zanim sie dojedzie do M41. Brak paliwa w Uzbekistanie do dodatkowy smaczek takiej wyprawy i trzeba będzie jakoś sobie radzić. Widziałem zdjecia motocykli z przytroczonymi butlami po wodzie mineralnej i innymi wynalazkami.

Jest to jakiś pomysł. Zwracam uwagę tylko na to ze Rosija jest, z wyjątkiem paliwa droga. O Moskwie nie wposmnę ale moskwa to nie rosja a rosja to nie moskwa. za to potem można przez samarę do aktobe w kazachstanie i tam już ogień na tłok 2,5 tyś km. Nudy, tanie paliwo, spanie na stepie i ciągła uwaga na skody oktawie z kamerkami z przodu i tyłu. Nie możesz przekroczyc 100km/h. Nas raz trzepnęli na 101km/h i zaczęło sie od 300 euro i niewiele dało się utargować. Noo ale potem  już mieliśmy na nich sposoby. Trzeba zastraszać że się dzwoni do poselstwa... wtedy im mocno miękną rury ;). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rozan napisał:

Jest to jakiś pomysł. Zwracam uwagę tylko na to ze Rosija jest, z wyjątkiem paliwa droga. O Moskwie nie wposmnę ale moskwa to nie rosja a rosja to nie moskwa. za to potem można przez samarę do aktobe w kazachstanie i tam już ogień na tłok 2,5 tyś km. Nudy, tanie paliwo, spanie na stepie i ciągła uwaga na skody oktawie z kamerkami z przodu i tyłu. Nie możesz przekroczyc 100km/h. Nas raz trzepnęli na 101km/h i zaczęło sie od 300 euro i niewiele dało się utargować. Noo ale potem  już mieliśmy na nich sposoby. Trzeba zastraszać że się dzwoni do poselstwa... wtedy im mocno miękną rury ;). 

Po przeanalizowaniu Twojej drogi a ściśle odległości do pokonania [ ok 13500km bez Moskwy] to chyba ta Moskwa to może być troche za daleko. To na oko dodatkowy 1000 km. Myślę ,że gwoździem programu jest M41 jak sie uda to jeżioro Kol Suu no i Uzbekistan. Kazachstan wygląda na dość nudny?  

 Co to za moto X country?  Ja na razie nie mam i przymierzam sie do różnych i szczerze nie wiem co wybrać. Jeździłem dużymi adv. BMW ale już ich nie chcę bo one tylko na asfalt . Teraz zmieniam kierunek z europy na wschód a wiec słabe drogi. Co myślicie o v stromie 650? Wiem ,że to nie jest typowe enduro ale jest wytrzymały całkiem duży duży [ jestem dość wysoki] lekki no i dość tani. Myślę o roczniku od 2012 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, rozan said:

który to KTMik???

990 smt z 2010 roku. Sprzęt do pajacowania i wygłupów, ale: dość lekki  (po odchudzeniu około 200kg), wygodny, zwinny, dziki (dla mnie to plus), uniwersalny. Jeden minus - spalanie - na baku zrobię około 300km w trasie, a w mieście połowę tego :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Bebok. napisał:

990 smt z 2010 roku. Sprzęt do pajacowania i wygłupów, ale: dość lekki  (po odchudzeniu około 200kg), wygodny, zwinny, dziki (dla mnie to plus), uniwersalny. Jeden minus - spalanie - na baku zrobię około 300km w trasie, a w mieście połowę tego :D 

Znam....sprzęt jest niesamowity.  Tylko zasięg faktycznie nędzny....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.