Valdo Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Witajcie Może znajdzie się chętny na wyjazd do Tadzykistanu, Uzbekistanu itp. Plan mam na maj 2018 ale mogę go skorygować. Termin ok. 4 tygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozan Opublikowano 16 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 Ja to bym kirgistan poprawił :). Maj to za wcześnie na przejazd przez Kyzyl Art i Ak Bajtal. Będzie jeszcze sporo śniegu. Choć chłopaki już tak jechały. Gdyby moje plany nawaliły to chetnie bym sie karną jeszcze raz.... dam znać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bebok. Opublikowano 16 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 Coraz bardziej się przekonuję do takiego wyjazdu. Jakie dokumenty trzeba mieć ze sobą? Jaki zasięg na baku trzeba mieć, aby nie stanąć w polu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozan Opublikowano 17 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2017 11 godzin temu, Bebok. napisał: Coraz bardziej się przekonuję do takiego wyjazdu. Jakie dokumenty trzeba mieć ze sobą? Jaki zasięg na baku trzeba mieć, aby nie stanąć w polu? Wizy: Rosyjska uzbecka (chyba zeby pominąć uzbekistan....) Tadżycka z pozwolenieme na przejazd przez górny Badachszan (wszystko załątwia się internetowo za 70zł) Do kazachstanu w tym roku został zniesiony obowiazek wizowy ze względu na wystawę expo w astanie. 1 stycznia będzie wiadomo czy powróci obowiazek dla nas czy nie. Paliwo: Ukraina, Rosja, Kazachstan, Tadżykistan i Kirgistan - bezproblemowe. Rosja paliwo zajedobrej jakości za 2,5 zł/litr. Kazachstan 1,6zł/litr ale wyraźnie słabsze. Ukraina jak u nas tylko gdzieś około 3,6zł/litr Uzbekistan.... tutaj pojawiają się probelmy.... duze problemy. W zasadzie paliwa nie ma. Kupuje się go na czarnym rynku i do tego nigdy nie wiesz co wlewasz do baku. Musisz mieć paliwa gdzieś na 600 km. Ja miałem dwa kanisterki ze sobą po 5 litrów i jak dotarliśmy do tadzykistanu to zaraz jeden sprezentowałem autochtonom (nawet się ucieszyli). My wyklinaliśmy uzbekistan na czym świat stoi ale teraz z perspektywy pół roku uważam że warto było... chociażby i nawet dla Chivy, Buchary i Samarkandy.... Generalnie mówię tak: Niczego się nie bać!!! Jechać!!! Bo strach niby puka do drzwi ale otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozan Opublikowano 17 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2017 70 dolarów oczywiście a nie zl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bebok. Opublikowano 17 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2017 KTM żre sporo, to i kanister 20l bym musiał mieć. Kasa na wyjazd w 2018 będzie, paszport sobie wyrobię, gmole trzeba będzie zrobić, a reszta do dogadania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Valdo Opublikowano 17 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2017 Trasa :Rosja może przez Łotwe do Moskwy potem do Wołgi i na południe [ to pod rozwagę],Kazachstan tylko przelot bo za mało czasu,Kirgistan z jeziorem KolSuu ,Tadzikistan z Pamir Highway,Uzbekistan z Samarą Bucharą Chiwą . Dalej do Polska przez Ukrainę no i oczywiście Stalingrad. Myślę ,że 4 tyg wystarczą . Pisałem o maju bo można " wykorzystać ' weekend majowy. Dużo zależy od pogody. Słuszna uwaga Rozana co do śniegów na M41 dlatego nie wykluczam wyjazdu koło 5-10 maja 2018. Można także odwrócić wyjazd . Jechać na południe a potem na północ. Parę dni dłużej zejdzie zanim sie dojedzie do M41. Brak paliwa w Uzbekistanie do dodatkowy smaczek takiej wyprawy i trzeba będzie jakoś sobie radzić. Widziałem zdjecia motocykli z przytroczonymi butlami po wodzie mineralnej i innymi wynalazkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozan Opublikowano 17 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2017 3 godziny temu, Bebok. napisał: KTM żre sporo, to i kanister 20l bym musiał mieć. Kasa na wyjazd w 2018 będzie, paszport sobie wyrobię, gmole trzeba będzie zrobić, a reszta do dogadania który to KTMik??? Ja sie szykuje do kupna x country. Dorobię tylko dodatkowy bak i ogień na tłok do Magadanu . Motorek na takie wyprawy musi być przede wszysktim lekki.... a ściślej to niezawodny i lekki. Reszta to sprawy drugorzędne :). Tomek z którym jechaliśmy w Pamir miał na kanapie kanister 10 litrowy. Od wjazdu do uzbekistanu musisz mieć paliwo na przejechanie 600 km. Międzyczasie pytać dosłownie wszystkich o paliwo.... zawsze coś tam gdzieś coś ma. Ja wychodzę z założenia ze gdzie są ludzie tam jest wódka i paliwo. Pytanie tylko czy dobrze z nimi zagadasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozan Opublikowano 17 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2017 3 godziny temu, Valdo napisał: Trasa :Rosja może przez Łotwe do Moskwy potem do Wołgi i na południe [ to pod rozwagę],Kazachstan tylko przelot bo za mało czasu,Kirgistan z jeziorem KolSuu ,Tadzikistan z Pamir Highway,Uzbekistan z Samarą Bucharą Chiwą . Dalej do Polska przez Ukrainę no i oczywiście Stalingrad. Myślę ,że 4 tyg wystarczą . Pisałem o maju bo można " wykorzystać ' weekend majowy. Dużo zależy od pogody. Słuszna uwaga Rozana co do śniegów na M41 dlatego nie wykluczam wyjazdu koło 5-10 maja 2018. Można także odwrócić wyjazd . Jechać na południe a potem na północ. Parę dni dłużej zejdzie zanim sie dojedzie do M41. Brak paliwa w Uzbekistanie do dodatkowy smaczek takiej wyprawy i trzeba będzie jakoś sobie radzić. Widziałem zdjecia motocykli z przytroczonymi butlami po wodzie mineralnej i innymi wynalazkami. Jest to jakiś pomysł. Zwracam uwagę tylko na to ze Rosija jest, z wyjątkiem paliwa droga. O Moskwie nie wposmnę ale moskwa to nie rosja a rosja to nie moskwa. za to potem można przez samarę do aktobe w kazachstanie i tam już ogień na tłok 2,5 tyś km. Nudy, tanie paliwo, spanie na stepie i ciągła uwaga na skody oktawie z kamerkami z przodu i tyłu. Nie możesz przekroczyc 100km/h. Nas raz trzepnęli na 101km/h i zaczęło sie od 300 euro i niewiele dało się utargować. Noo ale potem już mieliśmy na nich sposoby. Trzeba zastraszać że się dzwoni do poselstwa... wtedy im mocno miękną rury ;). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Valdo Opublikowano 17 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2017 2 godziny temu, rozan napisał: Jest to jakiś pomysł. Zwracam uwagę tylko na to ze Rosija jest, z wyjątkiem paliwa droga. O Moskwie nie wposmnę ale moskwa to nie rosja a rosja to nie moskwa. za to potem można przez samarę do aktobe w kazachstanie i tam już ogień na tłok 2,5 tyś km. Nudy, tanie paliwo, spanie na stepie i ciągła uwaga na skody oktawie z kamerkami z przodu i tyłu. Nie możesz przekroczyc 100km/h. Nas raz trzepnęli na 101km/h i zaczęło sie od 300 euro i niewiele dało się utargować. Noo ale potem już mieliśmy na nich sposoby. Trzeba zastraszać że się dzwoni do poselstwa... wtedy im mocno miękną rury ;). Po przeanalizowaniu Twojej drogi a ściśle odległości do pokonania [ ok 13500km bez Moskwy] to chyba ta Moskwa to może być troche za daleko. To na oko dodatkowy 1000 km. Myślę ,że gwoździem programu jest M41 jak sie uda to jeżioro Kol Suu no i Uzbekistan. Kazachstan wygląda na dość nudny? Co to za moto X country? Ja na razie nie mam i przymierzam sie do różnych i szczerze nie wiem co wybrać. Jeździłem dużymi adv. BMW ale już ich nie chcę bo one tylko na asfalt . Teraz zmieniam kierunek z europy na wschód a wiec słabe drogi. Co myślicie o v stromie 650? Wiem ,że to nie jest typowe enduro ale jest wytrzymały całkiem duży duży [ jestem dość wysoki] lekki no i dość tani. Myślę o roczniku od 2012 roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bebok. Opublikowano 17 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2017 5 hours ago, rozan said: który to KTMik??? 990 smt z 2010 roku. Sprzęt do pajacowania i wygłupów, ale: dość lekki (po odchudzeniu około 200kg), wygodny, zwinny, dziki (dla mnie to plus), uniwersalny. Jeden minus - spalanie - na baku zrobię około 300km w trasie, a w mieście połowę tego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozan Opublikowano 18 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2017 13 godzin temu, Bebok. napisał: 990 smt z 2010 roku. Sprzęt do pajacowania i wygłupów, ale: dość lekki (po odchudzeniu około 200kg), wygodny, zwinny, dziki (dla mnie to plus), uniwersalny. Jeden minus - spalanie - na baku zrobię około 300km w trasie, a w mieście połowę tego Znam....sprzęt jest niesamowity. Tylko zasięg faktycznie nędzny.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.