Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zakup pierwszego turysty.


HubertK

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 

Obecnie rozgladam się za turystykiem na przyszły sezon i zastanawiam sie nad Suzuki DL, Honda CBF i Moto Guzzi Norge budżet to ok 15tys. Co ważne szukam moto z ABSem i na dłuższe  przejazdy w dwie osoby.  Poniżej przesyłam kilka upatrzonych sprzętów i proszę o radę, może juz ktos je oglądał. 

https://www.otomoto.pl/oferta/moto-guzzi-norge-moto-guzzi-norge-1200-abs-w-ofercie-inne-motocykle-ID6z6SDg.html?utm_source=refferals&utm_medium=traffic_exchange&utm_campaign=olx#xtor=SEC-8

https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-dl-650-v-strom-2-wl-od-2008r-ID6zdtvS.html

https://www.otomoto.pl/oferta/honda-cbf-cbf-600-s-abs-ID6z4ReA.html

http://www.moto-top.pl/motocykle/honda-cbf-1000-abs,1440.html?PHPSESSID=ecae13b7a50b99578b5c3348349a8424

PS

W Ornontowicach ktoś ma do sprzedania Moto Guzzi ma ktos jakieś info na temat tego sprzetu? 

https://www.olx.pl/oferta/nowa-cena-do-konca-tygodnia-moto-guzzi-1200-norge-2009-abs-CID5-IDhcEg1.html

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moto Guzzi to fajne sprzęty, ale nie oszukujmy się, to nadal u nas pewnego rodzaju egzotyka. Kiedyś zastanawiałem się nad MG, ale celowałem w model Breva. Trochę zniechęciła mnie jednak dostępność części używanych, zwłaszcza elementów nadwozia, jak i krótkie okresy między przeglądowe. Juz kiedyś posiadałem pewnego egzotyka i wszystko niby fajnie, ale słaba dostępność gadżetów do turystyki, czy drobnych, rzadkich części zamiennych w segmencie używane, skutecznie zniechęciły mnie do posiadania egzotycznej egzotyki po raz kolejny.

Widzę, ze masz dylemat pomiędzy motocyklem stricte szosowym, a turystycznym enduro.

Co ci bardziej pasuje? Ja po kilku motocyklach stricte szosowych bardzij ukierunkowałem sie na cięzkie enduro. 90% jazd mam z żoną i bagażem, trudno o coś lepszego do turystyki zwłąszcza jak rodzaj nawierzchni zmienia się z dużą częstotliwością ;)

Celuj raczej w coś w okolicach 100KM(chyba, ze nie masz doświadczenia, nie czujesz się na siłach to mały VStrom będzie ok), masz już odpowiednie kopyto, kobyła uciagnie ciebie, pasażera i cały ekwipunek nie tracą za wiele z wigoru, a na dziurawej nawierzchni specjalnie nie będziesz musiał zwalniac i tyłek nie odczuje zmiany podłoża ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały DL na dwie osoby też daje radę ale zapasu mocy w górach może być trochę mało, wtedy lepiej celować w tysiaka, jak Wicher pisze. Jeżeli z plecakiem tylko raz w roku a tak to głównie samemu to wg mnie 650'ka wystarcza w zupełności do spokojnej jazdy. Na autostradach powyżej 140 będzie się już trochę męczyła, ja tak szybko nie jeżdżę więc jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2017 o 18:47, Wicher napisał:

Moto Guzzi to fajne sprzęty, ale nie oszukujmy się, to nadal u nas pewnego rodzaju egzotyka. Kiedyś zastanawiałem się nad MG, ale celowałem w model Breva. Trochę zniechęciła mnie jednak dostępność części używanych, zwłaszcza elementów nadwozia, jak i krótkie okresy między przeglądowe. Juz kiedyś posiadałem pewnego egzotyka i wszystko niby fajnie, ale słaba dostępność gadżetów do turystyki, czy drobnych, rzadkich części zamiennych w segmencie używane, skutecznie zniechęciły mnie do posiadania egzotycznej egzotyki po raz kolejny.

Widzę, ze masz dylemat pomiędzy motocyklem stricte szosowym, a turystycznym enduro.

Co ci bardziej pasuje? Ja po kilku motocyklach stricte szosowych bardzij ukierunkowałem sie na cięzkie enduro. 90% jazd mam z żoną i bagażem, trudno o coś lepszego do turystyki zwłąszcza jak rodzaj nawierzchni zmienia się z dużą częstotliwością ;)

Celuj raczej w coś w okolicach 100KM(chyba, ze nie masz doświadczenia, nie czujesz się na siłach to mały VStrom będzie ok), masz już odpowiednie kopyto, kobyła uciagnie ciebie, pasażera i cały ekwipunek nie tracą za wiele z wigoru, a na dziurawej nawierzchni specjalnie nie będziesz musiał zwalniac i tyłek nie odczuje zmiany podłoża ;)

MG odpowiada mi wygladem, wygoda i moc jest do ogarnięcia, to będzie moj 2 sezon tak więc celuje w coś ok 80km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, HubertK napisał:

MG odpowiada mi wygladem, wygoda i moc jest do ogarnięcia, to będzie moj 2 sezon tak więc celuje w coś ok 80km

Rozumiem.Wybierzesz,jak zechcesz.Pamiętaj tylko o tym co pisałem wcześniej.Ja też nie chciałbym motocykla,który mi nie odpowiada wizualnie.Psuje to frajdę owszem.Ale czasem wystarczy jedna gleba,a poszukiwanie jakiegoś elementu i jego zdobycie czasem może być trudne w realizacji.Czasem oczekiwanie na części silnikowe czy osprzętu,skutecznie może ci opóźnić start sezonu lub unieruchomić maszynę. Jak w 2008 kupowałem Caponorda 1000, to byłem wniebowzięty, ze mam cosśś nietuzinkowego.Pozniej zaczely sie schody, głownie z drobnicą i nietypowymi częściami.Dzisiaj przeglądam forum Caponorda i jest nieco lepiej,ale nadal jeszcze daleko do poziomy marek bardziej popularnych. Nie zniechęcam cię,ale zanim wybierzesz MG,sprawdź,jak z serwisem w okolicy i dostępnością części i czasem oczekiwania.

Popytaj na forum gutka,jak to wygląda,zapewne jest tam jakiś szpec,który ogarnia w/w tematy.

Wiem, że serwis ProMoto z Gliwic ogarnia włoszczyznę,możesz zasięgnąć języka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to ma być turystyk na asfalt to polecam Hondę i model NC750X lub VFR 800x Crossrunner . Oba powyżej budżetu jako nowe aczkolwiek używane może się znajdą.  Są z ABSem i jest możliwość z automatyczną skrzynią. To jest jazda super ! a wiem co mówię bo mam NAT z DCT. Możesz więcej uwagi poświęcić samej jeżdzie i nie myśleć o 'kombinowaniu 'ze zmianą biegów. Ale zawsze jak zechcesz to możesz się przełączyć na tryb ręczny.

Też rozważałem ich zakup . Ale wygrała chęć jazdy też po trudniejszym terenie... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, palnik napisał:

Skoro to ma być turystyk na asfalt to polecam Hondę i model NC750X lub VFR 800x Crossrunner . Oba powyżej budżetu jako nowe aczkolwiek używane może się znajdą.  Są z ABSem i jest możliwość z automatyczną skrzynią. To jest jazda super ! a wiem co mówię bo mam NAT z DCT. Możesz więcej uwagi poświęcić samej jeżdzie i nie myśleć o 'kombinowaniu 'ze zmianą biegów. Ale zawsze jak zechcesz to możesz się przełączyć na tryb ręczny.

Też rozważałem ich zakup . Ale wygrała chęć jazdy też po trudniejszym terenie... :)

Oglądałem Honde NC750 w salonie i kurde ona wydaje mi się taka plastikowa i moto tej klasy z jedna tarcza z przodu. 

Myslalem też o Benellim TRK, chyba w Gliwicach jest salon, a za 22 tys jest nowka dobrze wyposażona i fajnie to wygląda. Tylko wtedy to jeszcze kredyt ehh :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

80km to dla turystyka jak poranny wypad po pieczywo, Honda VFR 800 (fi lub vtec) zmieszczą się w tej cenie, 800 lepiej sobie poradzi z dwoma osobami niż 600-650, minusem jest waga VFR cierpią na lekka nadwagę ale całe szczęście nie czuę tego w trakcie jazdy, no i w gorące dni jak wpadniesz w miasto to może ci być ciepło w nogi (chłodnice są po bokach)

po za tym fajna sprawa zdaża mi się zrobic 250km bez zsiadania (VFR to mój pierwszy duży moto po 125)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Garnoo napisał:

80km to dla turystyka jak poranny wypad po pieczywo, Honda VFR 800 (fi lub vtec) zmieszczą się w tej cenie, 800 lepiej sobie poradzi z dwoma osobami niż 600-650, minusem jest waga VFR cierpią na lekka nadwagę ale całe szczęście nie czuę tego w trakcie jazdy, no i w gorące dni jak wpadniesz w miasto to może ci być ciepło w nogi (chłodnice są po bokach)

po za tym fajna sprawa zdaża mi się zrobic 250km bez zsiadania (VFR to mój pierwszy duży moto po 125)

Chodzilo mi o 80KM. 

A ile Ci pali ta VFR bo podobno poniżej 8 przy spokojnej jeździe nie schodzi. Ja chce motorem dojeżdżać do pracy i tez patrzę na eksploatację. 

Dzisiaj będę miał okazję przejechać się Suzuki GSF600 zobaczymy co z tego wyjdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam jak kolega powyżej tdm 900 bardzo fajna maszyna. Nie kupuj nic poniżej 800 będziesz narzekał jak chcesz z plecakiem jeździć na brak mocy po krótkim czasie jak do moto się przyzwyczaisz. Fajny sprzęt to też honda varadero miałem okazję pojeździć i na prawdę sprzęt niedoceniony. VFR też bardzo dobry wybór jednak to już typowy ulicznik, chciałem kilka lat temu go kupić ale nie odpowiadała mi pozycja za kierownicą jak dla mnie zbyt sportowa. Bardzo miło wspominam DL-650 choć jak dla mnie był za słaby ale do jednej osoby na prawdę super sprzęt i fajna kultura pracy silnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.11.2017 o 09:36, HubertK napisał:

Chodzilo mi o 80KM. 

A ile Ci pali ta VFR bo podobno poniżej 8 przy spokojnej jeździe nie schodzi. Ja chce motorem dojeżdżać do pracy i tez patrzę na eksploatację. 

Dzisiaj będę miał okazję przejechać się Suzuki GSF600 zobaczymy co z tego wyjdzie. 

80km... czyli 80 000 metrów - tak :)

pali 5,5 - 6,5l na setkę - motostat, z tego sezonu, jeżdżę sobie 'po ludzku' do pracy i po pracy (skrajne spalanie 5,2 to było w grupie w której mieliśmy 125 :-D ), sporo ludzi straszy tym spalaniem

a VFR najzwyczajniej dobrze wygląda... pomimo swojego wieku, można sobie pojechać na weekend na drugi koniec kraju, polatać troszkę szybciej jak i polansować się na parkingu

wielu mi odradzało zakup 600 na pierwsze moto, bo po roku będę marudził na brak mocy, 750-800 to taki złoty środek - nie onieśmiela tak jak litr ale daje frajde na dłużej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VFR przy normalnej jeździe spala podobnie jak mój z1000sx, czyli między 5 a 7 litrów - sprawdzone przy wielu wyjazdach (ja na zetorze, kolega na hondzie). 

10 litrów albo i ponad to mi żre KTM w mieście przy średnim pałowaniu. Do tego jakieś 0,5 oleju na 1000km, więc nie siejcie już takiej propagandy na V4 :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak, nabyłem Suzuki Bandit 600, klasyk z kuferkami i szyba nad zegarami. Moto ma kilka niedociągnięć, np. opona tyl ma 12lat ?, rysa tu i ówdzie, ale teraz mam jeszcze trochę czasu i kasy (wydalem połowę budżetu) to moge go spokojnie przygotować do sezonu. 

Dlaczego aktrat bandzior? 

Odpowiada mi pozycja za kierownicą, jest masywny, prosty w obsłudze i do tego te klasyczne ponadczasowe ksztalty. Wyprzedził CBFke z 2006 tylko dlatego że zobczylem na żywo CBF po 2011r i tamta zrobila się taka "stara". 

Wszystkim zaangażowanym w dyskusję bardzo dziękuje za rady i do zobaczenia na drodze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.