Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Kamera na kasku w Austrii


mieso

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

  Za kilka dni wybieram się do Austrii, nurtuje mnie jednak problem kamery na kasku. Prawo w Austrii zabrania używania rejestratorów jazdy, kara to bagatela 10 000 €. Czy wiecie coś na ten temat? Da się to jakoś obejść? Jak rozmawiać ewentualnie z policją w razie zatrzymania? Na internecie jest dużo filmów z Austrii, więc wszyscy tak ryzykują?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, mieso napisał:

Na internecie jest dużo filmów z Austrii, więc wszyscy tak ryzykują?

Albo ryzykują, albo żyją w błogiej nieświadomości.

Myślę że to zależy od policjanta,który może, ale nie musi ukarać.

Ja jak wybieram się "w gości", to dostosowuję się do zasad panujących u gospodarza.

Jeśli domownicy ściągają buty, to ściągam i ja.

A jak mi to nie pasuje, to do tych gości nie idę (tak jest najprościej:))

Szkoda by mi było 10.000 eurosów  

 

Austria

"Listę państw europejskich rozpoczyna Austria ze względu na znaną restrykcyjność w stosowaniu wideo rejestratorów i, co jest dużym ułatwieniem dla kierowców, jednoznaczność przepisów w tym zakresie. Od 2012 roku obowiązuje w tym kraju całkowity zakaz używania urządzeń tego typu. Kamera samochodowa jest bowiem traktowana jako rodzaj monitoringu wizyjnego obecnego w miejscach publicznych, a do niego upoważnione są jedynie określone służby, obywatel natomiast nie ma prawa do monitorowania przestrzeni publicznej. Inaczej jest natomiast w przypadku terenu prywatnego. Podstawę takich przepisów stanowi oczywiście ustawa o ochronie danych. Czym może nam grozić nieznajomość prawa? Jednorazowy mandat wynosi do 10 tysięcy euro, a stwierdzenie notorycznego łamania przepisów może nas kosztować... 25 tysięcy euro. Nie koniec na tym. Osoba pokrzywdzona, czyli nieprawnie przez nas sfilmowana, może wnieść do sądu sprawę o odszkodowanie, którego wysokość ustalana jest nawet do 90 tysięcy złotych."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sami siebie skazaliśmy na wzajemną inwigilacje. Wszyscy się nagrywają. i dają się nagrywać. Największym szpiegiem jest google a zaraz po nim facebook. I jeszcze my się zgadzamy na to. mało tego.... sami się nagrywamy. Niby dla bezpieczeństwa. Niby dla dowodów, ale koniec końców obnażamy swoją prywatność. To jest straszne.. tragiczne, komiczne, śmieszne i doprowadzi do zagłady. kiedyś ktoś nam wyłączy prąd, a wtedy się pozabijamy i tak się skończy świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko to jest jedna wielka ściema mająca na celu by nie ujawniać tego co robią pewni ludzie, przez osoby do tego nie powołane. Rzeczy których rządu nie chcą pokazywać głupiemu plebsowi z kraju. Sami mają miliony wszędobylskich kamer monitoringu jawnego jak i ukrytego z których nagrania są ujawniane bądź nie zależnie czy jest im to na rękę czy też nie.

HAHAHA warto wierzyć Klamra że istnieje jeszcze coś takiego jak prywatność. Skoro twój laptop smart TV czy telefon w każdej chwili może przekazywać dźwięk i obraz bez twojej wiedzy pewnym służbą w tym CIA.
Wszystko to wiadomo do czego dąży, jeśli ktoś choć na chwile umie spojrzeć na świat bez perspektywy którą nam wykreowano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.