Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Pierwszy moto- Yamaha YZF-R125


Marph

Rekomendowane odpowiedzi

Planuję na przyszły sezon zakup pierwszego motocykla. Stąd moje pytanie do Was, co wybrać. Upatrzyłam sobie Yamahę yzf125, ale zastanawiam się, może mi coś doradzicie. 

Nakreślę mniej więcej na czym mi zależy. Od początku- nie znam się na moto. Jeszcze.  Dotychczas jeździłam jako plecak, ale kurde mam to we krwi chyba, bo odruchy mam dobre :D 

Uwielbiam trasę, przyspieszenie, wchodzenie w zakręty z dużą prędkością, ale wiadomo że już jako kierowca od czegoś trzeba zacząć i tak właśnie pomyślałam, że 125 to dobra pojemność na start. Chciałabym nauczyć się podstaw techniki jazdy, tak żeby robić to dobrze, poprawnie, a nie tylko instynktownie. Później zapewne skończy się to prawkiem i zakupem szybszego rumaka, ale co myślicie nt tej Yamahy? Czytałam, że w swojej klasie to jest dość mocny gracz i na start może jakiś tam wrażeń dostarczyć. Wiadomo, że nie będzie to to samo co gnanie 220kmh ścigaczem ale frajda z samej jazdy na start raczej pewna. Nie będę od takiego silnika cudów wymagać, ale zależy mi na tym, żeby moje pierwsze moto o tej pojemności miało możliwie jak najlepsze przypieszenie. 

Dodam jeszcze, że mam 162cm wzrostu i dobrze by było, gdybym nogami dosięgała do ziemi :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yamaha jest mocniejsza i droższa niż honda.Za to kolega ma rometa 125 w ładnej nowej budzie z autentycznym przebiegiem 700km.

Jeśli nie sprzedał to cena miała być 3500-4000 pln.Wydaje mi się to dosyć korzystne bo wygląda bardzo ładnie no i jest praktycznie nowy.Co z tego że chińczyk jak za tą kasę masz honde gdzieś 2004 rok a yamahe tylko po dzwonie do naprawy.

Nie wiem co to za model tego rometa nie widziałem takiego.Jednak wygląda super kolor zieleń ala kawasaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musi fajnie wyglądać. Mnie się podobają ścigacze, sportowy design, niewygodna pozycja do przodu :D Ważne, żeby miał przyspieszenie. Temat do przetrawienia, bo jest w czym wybierać, plany są na razie na kolejny sezon ze względu na fundusze. Ale teorię już muszę ogarniać, żeby potem wstydu nie było haha :D W każdym razie każda Wasza uwaga będzie dla mnie mega cenna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu jeżdżę yamahą yzf r125 (2016), wcześniej jeździłem rometem z one s 125. Yamaszką mam przelatane trochę ponad 5 tys. km. Mogę powiedzieć tyle, że jest to najmocniejsza maszyna z segmentu 125ccm. Do tego, co ważne, jest to motocykl o sporych gabarytach. Osoby ze wzrostem ok 185 cm mogą czuć się komfortowo i nie wyglądać śmiesznie, tak jak na hondzie cbr 125, która jest wąska i mniejsza. Maszyna jest zrywna, świetnie się prowadzi, jest lekka, no i wygląda obłędnie. V max na prostej drodze to 133 km/h. Osobiście mogę Ci yamaszkę polecić, gdybyś miała jakieś pytania, chciała foty czy cokolwiek pisz na priv. Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Nie chcę cię zniechęcić i rozczarować ale motocykle to droga zabawa jeżeli naprawdę chcesz motocykl to najtaniej i najbezpieczniej zrobić prawo jazdy i kupić motocykl a nie motorower bo 125 tak naprawdę to bardzo drogie ,,pierdzikółko”. Czym taka 125 bardziej przypomina prawdziwy motocykl tym bardziej niebezpieczna. Każdy niedotleniony kierowca jak widzi na drodze skuter to zaczyna na niego uważać wie, że jest ograniczony mocą i daje mu szansę tak jak rowerzyście dla motocykli takich przywilejów nikt nie daje. Trzeba o tym pamiętać! Poza tym Na 125 jeździ się zgoła inaczej niż na prawdziwym motocyklu gdzie przciwskęt to podstawa a moc silnika wykorzystuje się do utrzymania odpowiedniej pracy amortyzatorów co pozwala wgryźć się w asfalt dwoma kołami równomiernie na zakręcie i pokonać go z dużą prędkością. Jazda na tak małym ścigaczu skończy się trochę rozczarowaniem bo: Stanie w korku w upale nie jest przyjemne, ominięcie korka i stanie na czele pochodu wolniejszym pojazdem od większości samochodów to też złe rozwiązanie ponieważ niedotlenieni i tak nas nie lubią a jak ich będziesz blokować to od tego nas bardziej nie pokochają, pomyślą że robisz to złośliwie bo niewiedzą że twoje serduszko jest jak u wróbelka :rolleyes: i daje już wszystko z siebie co może. Jeżeli 125 to jakiś chopper gdzie jedziesz w zwykłym ubraniu i otwartym kasku wtedy nie pchasz się na początek bo nie jest tak gorąco, Na dużych Chopperach też tak się jedzie, to duże motocykle które dostojnie (i bezpiecznie dla kręgosłupa) przemieszczają się  80 do 130. Posłuchaj dobrej rady (nienawidzę udzielać rad:mellow:) zrób prawo jazdy 1500 kup za resztę prawdziwy motocykl i zabierz nas na wspólny wypad np. do Mosznej na kawe z ciachem (Ja stawiam). Na kursie jeździ się na motocyklu i to prawdziwym nie musisz tam posiadać prawa jazdy, zaczniesz już w tym sezonie! Nie ma co czekać cały rok. Pozdrawiam Diaboł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Diaboł napisał:

 Posłuchaj dobrej rady (nienawidzę udzielać rad:mellow:) zrób prawo jazdy 1500 kup za resztę prawdziwy motocykl i zabierz nas na wspólny wypad np. do Mosznej na kawe z ciachem (Ja stawiam). Na kursie jeździ się na motocyklu i to prawdziwym nie musisz tam posiadać prawa jazdy, zaczniesz już w tym sezonie! Nie ma co czekać cały rok. Pozdrawiam Diaboł

Jasieńku :D muszę się z Tobą zgodzić ( a nienawidzę się zgadzać z kimś :P). Marph zrób sobie na spokojnie w tym sezonie prawko, w międzyczasie nazbieraj na motocykl i od następnego sezonu będziesz śmigać ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Małgorzata napisał:

Ale to nie to samo!!!!! :P

Nie zgodzę się:wacko:

jak będzie czysty i zadbany będzie go mieć między nogami to czy to kursowa jazda po placu manewrowy jazda przed instruktorem po mieście czy wypad z Diabołem w Tatry przyjemność jest taka sama. Natomiast z czasem dochodzi wyrafinowanie i dokładamy dodatkowe elementy szybkość i agresję kosztem czasu tak na maxa, lub przedłużamy frajdę jadąc wolniej za to delikatniej i dłużej. Można też połączyć style i do celu jechać wolniej i delikatniej a dodać gazu przed końcem trasy aby na finiszu było błogie i wspaniałe uczucie motocyklowego spełnienia:wub:. Tu nie ma żadnych skojarzeń, jak ktoś czuje inaczej motocykle to po co jeździ. Pozdrawiam Diaboł

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam bardzo za cenne rady :) Co do tego od jakiego moto zacząć to widzę, że zdania są bardzo podzielone. Widziałam i czytałam już wiele recenzji yzf i póki co kazdy twierdzi, że jest to dobry pomysł na początek motocyklowej przygody. Poza tym ta Yamaha jest wąska i smukła, ma się świetnie sprawdzić w korkach.

Nie chodzi o to, że mnie zniechęcicie lecz o to, że wiem Diaboł, że mówisz to wszystko z doświadczenia i jest to coś co powinnam wziąć pod uwagę.  

Moje doświadczenie jest jednak znikome o ile nie praktycznie żadne i ciężko mi się ustosunkowac do tego co mówisz. Jednakże muszę to przemyśleć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Marph napisał:

Dziękuję Wam bardzo za cenne rady :) Co do tego od jakiego moto zacząć to widzę, że zdania są bardzo podzielone. Widziałam i czytałam już wiele recenzji yzf i póki co kazdy twierdzi, że jest to dobry pomysł na początek motocyklowej przygody. Poza tym ta Yamaha jest wąska i smukła, ma się świetnie sprawdzić w korkach.

Nie chodzi o to, że mnie zniechęcicie lecz o to, że wiem Diaboł, że mówisz to wszystko z doświadczenia i jest to coś co powinnam wziąć pod uwagę.  

Moje doświadczenie jest jednak znikome o ile nie praktycznie żadne i ciężko mi się ustosunkowac do tego co mówisz. Jednakże muszę to przemyśleć :)

Droga Bezcenna i Odważna Marto

Ja cię nie namawiam, za 125 zapłacisz więcej niż w rzeczywistości jest warta 10000? Po co ten wydatek. Jeżeli nie jesteś pewna swoich umiejętności i boisz się większego motocykla to porozmawiaj z Małgosią może na jej kursie wykup sobie kilka jazd na różnych motocyklach. Uwierz mi jazda 125 jest trudniejsza niż na przykład gladiusem za 125 będziesz mieć prawdziwy motocykl nauczą cię na kursie jeździć i będziesz bezpieczniejsza. Piszę trochę nieskładnie ale zginął mój internetowy przyjaciel na wyścigach i jakoś nie mogę się zebrać do kupy mimo że kilka dni temu pisał mi że ,,jak umierać to tylko na motocyklu na najwspanialszym wyścigu na świecie”

Jeżeli nigdy nie jeździłaś na motocyklu to potraktuj go jakbyś jechała zwykłym rowerem elektrycznym. To jest twój wybór ale musisz się otworzyć na życie, jeżeli chcesz czekoladę to ją zjedz a nie myśl to może najpierw cukiereczek później się zobaczy. Życie to tylko chwila korzystaj z niej w przyszłym roku może się wszystko zmienić. Powodzenia w dobrym myśleniu. Bądź Silna jak Małgosia dasz radę a w razie czego możesz na mnie liczyć.

                                                                                                                                                                                                                        Bywaj

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

,,jak umierać to tylko na motocyklu na najwspanialszym wyścigu na świecie”

Czyżby wyspa Man?

Dzięki za to co piszesz, bo faktycznie jest w tym prawda. Przemyślę jeszcze sprawę. Wiadomo, że wolałabym od razu nauczyć się jeździć na większej pojemności, ale miałam do tej pory obawy że to będzie zły pomysł, albo że sobie nie poradzę. Teraz zasialiście z Małgosią ziarno zwątpienia, oj ludzie, mam nad czym myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Marph napisał:

Wiadomo, że wolałabym od razu nauczyć się jeździć na większej pojemności, ale miałam do tej pory obawy że to będzie zły pomysł, albo że sobie nie poradze

Kochana ja w zyciu nie prowadzilam motocykla. Od dwoch lat sporadycznie jezdze jako plecaczek, ale jeszcze przed kursem nie mialam pojecia o niczym co jest zwiazane z prowadzeniem motocykla. Ale stwierdzilam ze raz sie zyje i czas najwyzszy zrobic cos ela siebie. Po czterech lekcjach dostalam doła ze chyba zwariowalam ze porwałam  sie na prawko, nawet na forum sie żaliłam ( ale na forumowiczów można liczyć i postawili mnie do pionu ). W kazdym razie z czasem zaczęłam ogarniac moto a to co robilam na kursie do dzisiaj wydaje mi sie ze bylo niemozliwe....... A jednak udalo sie i po 16 godzinach jazd moge powiedziec ze mój związek z moto ma świetlaną przyszlość :rolleyes: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno jak mój kumpel ktory jezdzi na podrasowanej 50 tce dowiedzial sie ze idę na prawko to pierwsze co powiedział to ze będę miala przewalone ze zaczynam od wiekszej pojemności bez wcześniejszego doświadczenia, że będą szarpania, że nie dam rady itp. Nie bylo zadnych szarpań podczas ruszania, na początku było ciężko a wlasciwie nie na poczatku tylko od 2-4 lekcji, bo na pierwszych dwoch po prostu wsiadlam i pojechalam...... Teraz jest super. Ale bardzo duzo zalezy od instruktorów i ich podejscia do Ciebie. Ja moich uwielbiam i do konca zycia będę im dziekować za pracę i trud ktory we mnie wlożyli - ale dzięki temu są efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam się zastanawiać i chyba wymyśliłem Kobiety są tak silne że uchronią Śląsk przed zalewem muzułmańskim. Na facetów nie można już liczyć pozapuszczali brody a co gorsza jeden jeździ po Katowicach na harleyu z tatuażem subha to taki muzułmański różaniec. Co za czasy gdzie to najsławniejsze w europie Śląskie Rycerstwo? Laszki dacie radę w końcu na rolkach jeździ się jeszcze trudniej a w WPKIW widzę prawie same dziewczyny. Powodzenia Diaboł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.