Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Parkowanie pod chmurką


Małgorzata

Rekomendowane odpowiedzi

Ponoć nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi więc takowej udzielam.

Ja parkuję pod "chmurką" tylko jeżeli temperatura spada poniżej -10 stopni Celcjusza, kładę moto na lewym boczku pod krzakiem i przykrywam trawą skoszoną między 7 a 9:30 w pierwszej połowie października. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała Gosiu :wub:

Pewnie znajdziesz gdzieś miejsce pod dachem. Masz już konia czy dopiero kupisz po egzaminie. W jakiej dzielnicy mieszkasz? Wynajmij garaż miejsce postojowe. W garażu zmieści się kilka motocykli, podzielenie kosztów i kumpele lub kumple na wypady. Na czym jeździsz lub planujesz jeździć? Powodzenia na szlaku Diaboł (PS. Czy dalej boisz się lasu czy jak zdasz prawko to udamy się na wspólną terapię? ,,twój Jaś”)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Diaboł napisał:

Mała Gosiu :wub:

Pewnie znajdziesz gdzieś miejsce pod dachem. Masz już konia czy dopiero kupisz po egzaminie. W jakiej dzielnicy mieszkasz? Wynajmij garaż miejsce postojowe. W garażu zmieści się kilka motocykli, podzielenie kosztów i kumpele lub kumple na wypady. Na czym jeździsz lub planujesz jeździć? Powodzenia na szlaku Diaboł (PS. Czy dalej boisz się lasu czy jak zdasz prawko to udamy się na wspólną terapię? ,,twój Jaś”)

:D:P:) Jasiu :Pkonia planuje kupić dopiero po egzaminie, bo jak nie zdam to serce mi będzie krwawić że w chatce stoi maszyna a ja nic z tym nie mogę zrobić ;-) Mieszkam na Tauzenie więc nie daleko Ciebie. Planuje cos pokombinować z garażem lub z krytym parkingiem ale zadałam to pytanie z czystej kobiecej ciekawości :D Z kumplami lub kumpelami odpada bo jeździ tylko jeden z którym do tej pory jeździłam jako plecaczek ale w sezonie nie da rady u niego trzymać mojego moto z powodów czysto organizacyjnych. W zimie bez problemu. Jak tylko zdzierżysz moją wolną jazdę jako początkującej to możemy się udać na wspólną terapię razem z innymi :lol::lol::lol: Na razie myślę o Kawasaki Ern6 lub Honda Cbf 500. Na Hondzie jeżdżę na razie na kursie i nawet fajnie mi się na niej jeździ. Na Kawie jeszcze nie siedziałam więc nie wiem jak to będzie ;) Zobaczymy ja przyjdzie już ten czas ;-)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała Gosiu:wub:

Kiedy egzamin? Co planujesz kupić? pomogę szukać. Zakup motocykla nie jest prosty a znalezienie tego idealnego zajmie Ci trochę czasu. Mam kumpele z tauzena na Gs 800 ale będzie się cieszyć, gdy pojedziemy i nie będzie jedyną kobietą. Pozdrawiam Diaboł. PS góra czy dół? Chodzi oczywiście o tauzen?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopisałam w poprzednim poście ale może Ci umknęło ;-) Na razie myślę o Kawasaki Ern6 lub Honda Cbf 500. Na Hondzie jeżdżę na razie na kursie i nawet fajnie mi się na niej jeździ. Na Kawie jeszcze nie siedziałam więc nie wiem jak to będzie ;) Zobaczymy ja przyjdzie już ten czas ;-)  No to byłoby super jakby była jeszcze koleżanka z Tauzena ;) do jazdy po tym lesie :P:D Tauzen - dół - koło Tesco . Odnośnie egzaminu to myślę lipiec/sierpień - zostało mi jeszcze 9 godzin - 4 z tych 20tu i dokupiłam sobie jeszcze 5 ;-) Trzymam za słowo z tą pomocą :D, wprawdzie mam znajomego który mi pomaga w sprawach zakupu auta a teraz będzie pomagał w zakupie moto ale każda pomoc jest cenna ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała Gosiu:wub:

Sorry :rolleyes: ja tak naprawdę nie lubię for internetowych i rzadko dokładnie czytam wszystkie posty. Na kawie jeździłem dla mnie za mała (182) ale jak jesteś mniejsza to będzie OK. Gdybyś zdecydowała się na nowy to polecam Yamahę Tracer 700 Bardzo fajna turystyczna maszyna. Zamiast er6 szukaj versys 650 ma szybę i miejsce na kufry (tzn. takie torebki na kosmetyki i prezenty od Jasia:blush:). Natomiast odradzam i to stanowczo maszyn typowo sportowych. Nie znam Cie więc ciężko doradzać ale versys 650 to idealny motocykl dla kobiety, bardzo posłuszny idealny aby ominąć korek na Chorzowskiej. Planujesz jeździć turystycznie czy sportowo wypady w góry, czy tylko na odległość wzrokową od kukurydzy. PS w bloku 29 mieszkałem 15 lat, teraz mieszkam na wprost żyrafy. Powodzenia Diaboł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakup samochodu to nie to samo co zakup motocykla:P Lepiej weź kogoś kto ma o tym pojęcie:P Zawsze możesz poprosić instruktora. Ja po moją yamahe byłem z moim instruktorem i w sumie to był mój błąd poniekąd:D bo motor był w świetnym stanie i nie miałem jak negocjować ceny:P haha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała Gosiu:wub:

A tak na zakończenie na tauzenie parkowanie motocykla pod blokiem przez sezon odpada. Na początku spuszczą ci paliwo, później przewrócą puszkami a na koniec zapakują do busa i pa pa, policjanci z tauzena umorzą postępowanie w 7 dni. Najlepiej i najtaniej wynająć kawałek miejsca w podziemnym parkingu przy ścianie za 50 dych miesięcznie. Parkowanie na parkingu strzeżonym naziemnym naraża moto na korozję ale jak niema wyjścia to pozostaje konserwować moto woskiem i cieszyć się jak zostanie trochę kasy na paliwo. PS Na jakim motocyklu robią teraz egzamin w WORD myślałem że na Gladiusie. Jak Jeździsz na innym motorze niż na egzaminie to nie jest dobry znak wykup lekcję na modelu motocykla którym będziesz zdawać egzamin to ważne. Rozjeżdżenie się na motocyklu zajmuje trochę czasu którego na egzaminie nie dostaniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.06.2017 o 20:42, Małgorzata napisał:

Na pozdziemnym u nas w kukurydzach stówę chcą ale chyba trzeba to bedzie przez sezon przeboleć .....

To chyba najlepsze rozwiązanie w Twoim przypadku, zawsze możesz spróbować negocjować cenę.

Jak widzę motocykle na parkingu pod "chmurką" to mi serce pęka, a są też i takie, które zimują pod plandeką.:(

Mój stoi w garażu nakryty pokrowcem i jeszcze mam wyrzuty, że garaż nie jest ogrzewany:rolleyes: (ale to już raczej zboczenie)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy się tak rozczulacie, pierwszy moto trzymałem w skadziku na narzędzia.... Szczerze więcej stał niż jeździł. Pierwszy poważny motocykl trzymałem pod plandeka... Chyba jeden z 5 Wtedy jeszcze motocykl to było coś.... Przetrwał deszcze wiatry i był w lepszym stanie niż ten co był w skladziku, a to dla tego że był 6 kroków od drzwi. Jeździł codziennie nawet po bułki. wszystko kwestia jak się dba i czyści, zawsze łatwiej jak sprzęt jest pod ręką.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, K.Łapouch-y napisał:

zawsze łatwiej jak sprzęt jest pod ręką.... 

To prawda. Szczególnie gdy ktoś dojeżdża nim do pacy, czy na uczelnie.

Ja natomiast w tygodniu w ogóle go nie dotykam (nie mam kiedy:(

A pod ręką to ja mam rower, który używam do jazdy po bułki i inne takie, pod warunkiem, że piekarnia nie jest  oddalona o więcej niż 100km (później te bułki robią się ciężkie;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajomy zostawia swoja maszyne pod blokiem , 2 razy juz stacyjke wymieniał bo ktoś chciał podpierniczyc , kierownica zblokowana i pozniej kombinowania w zime jest troche, nie polecam. na szczescie ja mieszkam  w domu , garaz, piwnica albo szopke jakas sobie wybuduje ocieple , papa wyłoze pozniej steropianem wykleje, podgrzewana podłoge żeby nie było zimno jakiś odświeżacz kupie;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.