Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Motocykl do podróżowania -tylko jaki ?


powolny

Rekomendowane odpowiedzi

Od czterech sezonów jeżdżę chińskimi czoperkami (65 k) ,przedtem ponad 20 k skuterkiem i ze względu na to ,iż baaardzo lubię podróżować szukam jakiegoś turystyka .Przymierzałem się do TDM-900 i było wygodnie (tylko siedziałem) ,ale dostępne roczniki troszkę leciwe ,a i w cenie ,myślę też o DL -650 ,ale i tu za 13 tys. przebiegi ponad 50k są normą .Szukam czegoś ,żeby było bezawaryjne (jak mój motorek) ,jechało 100\h pod wiatr bez spiny ,żeby też nie paliło jak Ził ( przy 16k rocznie ,każdy litr + robi różnicę ),no i bardzo ważne żeby będąc gdzieś w Europie można było dostać części i toto naprawić ( bo dostępność serwisu jest największym problemem chinersów).Wiem ,że najprościej było by kupić nowy ,ale ... nie stać mnie .Gdyby ktoś mógł mi odpowiedzieć ,czy 60 - 70 k przebiegu to dla w\w motorków to dużo czy drugie tyle mogą zrobić ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już bardzo dużo -70tyś przebiegu.  tym bardziej że nigdy nie znajdziesz motocykla z pierwszej ręki (to moje zdanie )

Ja niestety - kosztuje ale przechodzę na Afria Twina (nowego)  mam 3 Honde - i czwarta jak widać też Honda

Zależy ile chcesz wydać na moto ....  bo to istotne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej naście ,nie dziesiąt ,obserwuję też Hondy NC-700 ,trochę inne ale ciekawe i podobno delikatnie jeżdżone potrafią zadowolić się 3-ma litrami.Wiem też ,że nie wszyscy to zrozumieją ,ale im więcej przeglądam Igiełek w salonach ,tym bardziej mam nerwa ,bo widzę jak wygląda mój pięcioletni motorek z przebiegiem ponad 32k ,a jak wyglądają okazje ,starsze ,ale"nie jeżdżone " .Motocykli na rynku mnóstwo a ciężko coś znaleźć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem czy tak bardzo dużo? Swego czasu czytałem testy dziennikarskie Fireblade'a z lat 90' po przebiegu 50 000 km; nie wykazały nawet kragla w cylindrach, zużycie było niewielkie lub wręcz minimalne. Głównie krzywki się wycierają. Wiadomo że kupując moto z przebiegiem rzędu 70-80 tysięcy nie ma co się nastawiać na igłę, trzeba trochę włożyć ale nie bałbym się takich cyfr na blacie. Wszystko jeszcze i tak zależy od bieżącego stanu sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz do tdm byłem nie przekonany ale latam z kumplem co ma ten motor i musi go kręcić na końcu obrotów.Koło 200 ten moto jego lata często więc konstrukcja jest wytrzymała i na materiałach honda wtedy jeszcze nie oszczędzała.

NC ma ceny atrakcyjne , roczniki świeże więc też warta przemyślenia.

Ja akurat jestem zwolennikiem fz6 bo silnik rodem z r6 sprawdzony i wytrzymały.Awaryjność b niska a dostępność części b duża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, onkel pyjter napisał:

Ja wiem czy tak bardzo dużo? Swego czasu czytałem testy dziennikarskie Fireblade'a z lat 90' po przebiegu 50 000 km; nie wykazały nawet kragla w cylindrach, zużycie było niewielkie lub wręcz minimalne. Głównie krzywki się wycierają. Wiadomo że kupując moto z przebiegiem rzędu 70-80 tysięcy nie ma co się nastawiać na igłę, trzeba trochę włożyć ale nie bałbym się takich cyfr na blacie. Wszystko jeszcze i tak zależy od bieżącego stanu sprzętu.

Zgoda , ale to jest HONDA :):):)  (pisze: wierny Właściciel hondy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już bardzo dużo -70tyś przebiegu.  tym bardziej że nigdy nie znajdziesz motocykla z pierwszej ręki (to moje zdanie )

Ja niestety - kosztuje ale przechodzę na Afria Twina (nowego)  mam 3 Honde - i czwarta jak widać też Honda

Zależy ile chcesz wydać na moto ....  bo to istotne

Mój sprzęt ma ponad 150 i silnik oraz przeniesienie napędu w stanie bardzo dobrym. Nie patrzeć na blat tylko na stan techniczny.

Jak myślisz o tanim i bezawaryjnym podróżowaniu to weź pod uwagę f650gs by bmw. Roczniki po 2000 mają piec na wtrysku. 3.5 w tempie turystycznym nie jest niczym niezwykłym. Żona w rok klepnęła pod 40 tys.

Silnik od Rotaxa jest niezniszczalny. Napęd wytrzymał 36 tys. Dobrą maszynę da się znaleźć w okolicy 12kzł.

Polecam.

Żużu '77; Cieszyn; R1200RT '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wolałam dobry model z większym przebiegiem, niż kręcone 30 kkm ... Jak pooglądasz  ogłoszenia, to większość motocykli ma 25-40 kkm... To teraz sobie policz ile km rocznie na takim wyprawowym motocyklu ktoś robił i zobacz na mapie jak daleko to jest... 

Jeśli weźmiesz VStrom lub F650GS to nie będziesz miał też problemu ze sprzedaniem go później. Palą mało i popularne.Popularne są też Transalpy.

Pegaso pali troszkę więcej, powiedzmy, że to tańszy odpowiednik F650FS, będzie trochę trudniej sprzedać, ale ma też niższą cenę.Jeśli nie wjeżdżasz na szutry, to podobnie jest z F650CS.

Nawet najlepszy model jak nie będzie zadbany, może ulec awarii. Przed zakupem weź na oględziny mechanika. Zarówno w komisach jak i u prywatnych osób jest wiele sztuk po wypadkach, ślizgach albo parkingówkach. Więc jeśli będzie taki porysowany na ogłoszeniu, to się nie przestrasz, po prostu ktoś nie malował. Za to "igłom" się dobrze przyglądaj. Osoba, z doświadczeniem i sprawnym okiem, powiem Ci nawet które elementy były malowane lub wymieniane... Jeśli zdecydujesz się na konkretny model, możesz szukać go na forum danego modelu. 

Powodzenia!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeglądając różne motory zauważyłem ,że jest z nimi podobnie jak z samochodami tzn projektują je już księgowi i te starsze konstrukcje mają to coś ,a nowsze mają zrobić tyle i tyle i...??.porównuję też ceny na naszych ofertach i np u niemca i tam są droższe motory niż u nas, o podobnych rocznikach o przebiegach ,nic nie kumam .Chyba trzeba się uzbroić w cierpliwość i szukać tak długo ,aż jakiś znajomy znajomego z czegoś wyrośnie ,bądź chce zmienić i wtedy brać ,bo motocykl od motocyklisty od razu poznać .Dzięki za podpowiedzi szukam dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jakie są statystyki sprzedaży w Polsce z salonów ,ale na pewno dużo motocykli zostało sprowadzonych w lepszym czy gorszym stanie to od właściciela zależy doprowadzić swoją maszynę do ideału z mojego przykładu :mój vn 900 sprowadził kolega z Belgi po małych przejściach wyszykował i dbał jak o syna po dwóch latach przesiadł się na turystyka więc go odkupiłem i nie szczędząc sił i kasy również dbam jak o członka rodziny i niedługo prawdopodobnie będę sprzedawał bo chcę coś mocniejszego więc zawsze ktoś jest pierwszy wiadomo że nikt nie chce kupić trupa ale niekiedy trzeba zobaczyć w nim to coś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Moje maszynki też narzekać chyba nie mogą , lubię je do tego stopnia ,że raczej się ich nie pozbędę.Poza tym dla mnie ważne jest żeby jechać ,bo dojechać to już koniec ,a ja lubię być w trakcie :), a kawa na przełęczy smakuje lepiej

DSC07973.JPG

Dla tego prędkość jest ważna ,ale 110-20 wystarczy. Oglądałem te BMW zapodane przez Żużu ,fajne ale tez okropnie zmasarzone ( lubią szutry),znalazłem tez coś takiego ,troszkę drogo ,ale z salonu ,to może ...??? http://otomoto.pl/oferta/suzuki-xf-650-xf650-freewind-kategoria-a2-ID6yuPlP.html#d0b8f88ff0 , szukam dalej ,a na Wiślaczka tylko czopkiem :).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt poszukałem i można je wyhaczyć taniej ,wybieram takie ,na których w aplikacji http://cycle-ergo.com/ ,wyglądam wyprostowany i żeby było ciekawie to fredka i bmw są bardzo podobne ,a pozostałe też ,więc lukam dalej ,może jutro w Wiśle coś mi wpadnie w oko ,albo pojutrze w Krakowie ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży przebieg w przypadku DL650 nie jest problemem, jeśli tylko motocykl był właściwie serwisowany.

Ludzie zrobili grubo ponad 100.000km bez usterek. Z przebiegami jest podobnie jak w autach - handlarzowi nigdy nie wierz.

Warto szukać okazji czyli nie niskiej ceny, a motoru od znajomego, pierwszego właściciela, motocyklisty który dba i jeździ.

Gdzieś czytałem opinię podróżnika, który przesiadł się z BMW na DL650 właśnie z powodu niskiej awaryjności.

Na dalszych wycieczkach widzę więcej DL650 niż R1200GS. Nigdy jeszcze nie spotkałem zepsutego DL650 a BMW już niejedno.

Od dostępności serwisu bardziej cenię sobie by go nie potrzebować.

Zastanów się też jaki rodzaj turystyki Ci odpowiada. Jedni wolą powoli w kurorcie od kawiarni do kasyna, inni lecieć autostradami, a jeszcze inni zakręty i szutry. Do tego ostatniego rodzaju wycieczek Suzuki v-strom nadaje się idealnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za posty ,szukałem ,przymierzałem się ,oglądałem ,czytałem i ... znalazłem _hura.gif  ,przypadkiem ,ale było to zauroczenie i wprawdzie to nie rasowy turystyk ,ale jak chiński Cruiserek dał radę to wierzę ,że ten mnie też nie zawiedzie .Zakup w firmie Jadę motocykle ,fajne sztuki tam mają .

DSC02115.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do turystyki polecam Ci (powiedzmy od najtańszych, pomijając BMW) suzuki gsx 1250fa - to taki bandit w owiewkach i z kuframi, yamaha fjr 1300 ( chodzi mi po głowie), honda st 1300 ( trochę dużo waży, ale...jest zajebista i bezawaryjna) no i kawasaki GTR 1400 niestety poza moim zasięgiem tak jak BMW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży przebieg w przypadku DL650 nie jest problemem, jeśli tylko motocykl był właściwie serwisowany.

Ludzie zrobili grubo ponad 100.000km bez usterek. Z przebiegami jest podobnie jak w autach - handlarzowi nigdy nie wierz.

Warto szukać okazji czyli nie niskiej ceny, a motoru od znajomego, pierwszego właściciela, motocyklisty który dba i jeździ.

Gdzieś czytałem opinię podróżnika, który przesiadł się z BMW na DL650 właśnie z powodu niskiej awaryjności.

Na dalszych wycieczkach widzę więcej DL650 niż R1200GS. Nigdy jeszcze nie spotkałem zepsutego DL650 a BMW już niejedno.

Od dostępności serwisu bardziej cenię sobie by go nie potrzebować.

Zastanów się też jaki rodzaj turystyki Ci odpowiada. Jedni wolą powoli w kurorcie od kawiarni do kasyna, inni lecieć autostradami, a jeszcze inni zakręty i szutry. Do tego ostatniego rodzaju wycieczek Suzuki v-strom nadaje się idealnie.

 

A to mnie teraz ubawiłeś :D

Nie znam gościa, co by bmw zamienił na wałsroma ;)

Bmw oczywiście, że się psują. Częściej, niż inne marki. Dlaczego? Bo robią 2 lub 3x takie przebiegi :)

W 2 lata klepłem ponad 70 tys i miałem jedną awarię. Gwoździa złapałem ;)

Na blacie ponad 150 tys, tylko denerwuje, że co miesiąc, czasem 3 tygodnie wymiana olei, filtrów...

Opony nie dotrwają przeważnie końca sezonu....

Żona od roku jeździ f650gs. Z 2001 roku. Rok temu miała 21 tys, a teraz ponad 57. Napęd się skończył....

Fakt, awaryjne te bmw...

Żużu '77; Cieszyn; R1200RT '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.