Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Bieruń-motocyklista potrącił rowerzystkę...


marian65

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejne zdarzenie tym razem w Bieruniu. 38 letni motonita z Mikołowa nie ustąpił pierwszeństwa 56 letniej rowerzystce jadącej ścieżką rowerową...Kobiecinę zabrał helikopter do szpitala. Więcej szczegółów na razie brak...http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/bierun/a/bierun-rowerzystka-potracona-przez-motocykliste-wezwano-smiglowiec-lpr,10373090/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi to mówić, ale obstawiam, że 85% kierowców nie wie o tym, że rowerzyści jadący ścieżką przez skrzyżowanie mają pierwszeństwo. Obserwuję to prawie codziennie niedaleko domu. Rowerzyści zaczęli nawet zatrzymywać się przed przejazdem i czekają aż jakiś łaskawca im ustąpi. Inaczej to sytuacja taka jak tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:blink: Ups...sam nie wiedziałem, u mnie na wsi niema nawet chodników. Mam nadzieję że takie skrzyżowanie  jest oznakowane znakiem ustąp pierwszeństwa rowerzystom...

Niestety nie jest. Jest znak że przebiega tędy droga dla rowerzystów. Reszta zapisana w przepisach ruchu drogowego. Ale kto by je czytał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaka sytuacja.sytuacje-1-3-ok_1-e18d1747961f2a9fd02d61
Generalnie tak to wygląda w praktyce.
info.elblag.pl-27154-Pierwszenstwo-dla-r
Tak samo wygląda sytuacja jeżeli jedzie ta samą jezdnia co my.

Z tego co słyszałem  to podobno sytuacja sie zmienia jeżeli rowerzysta jedzie zwykłym chodnikiem nie oznakowanym w żaden sposób
- czy ma wtedy pierwszeństwo na takich samych zasadach jak pieszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam wielu nowych przepisów ale wiem że największym wrogiem kierowcy jest właśnie rowerzysta. Piechur jest zazwyczaj przewidywalny z racji tego że się wolno porusza ale i tak jest nas w stanie zaskoczyć. Rowerzysta porusza się znacznie szybciej więc jeśli go widzę to uważam podwójnie i pewnie pozwolił bym mu nawet wymusić na skrzyżowaniu gdybym widział że chce przez nie przejeżdżać- problem jedynie w tym żeby go w porę zauważyć. Co do jazdy rowerzysty po chodniku- o ile wiem żeby przejechać przez skrzyżowanie na pasach to powinien zleźć z roweru i go przepchać. (Oczywiście mało który to robi...)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym wrogiem kierowcy jest inny kierowca nieznający przepisów ;-)

Spędź trochę czasu na poznanie "wielu nowych przepisów" bo przez kilka ostatnich lat się jednak trochę pozmieniało.

A jak już pojedziesz do wielkiego miasta, to się nie przestrasz, bo coraz częściej pojawiają się kontrapasy dla rowerzystów.

Tak jak Ty widzisz największego wroga w rowerzyście, tak wielu kierowców samochodów zapewne największego wroga widzi w motocyklistach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, DANVIELD napisał:


Z tego co słyszałem  to podobno sytuacja sie zmienia jeżeli rowerzysta jedzie zwykłym chodnikiem nie oznakowanym w żaden sposób
- czy ma wtedy pierwszeństwo na takich samych zasadach jak pieszy?

wtedy następuje włączenie się do ruchu i obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pojazdom, które są już w ruchu. A gdzie słyszałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, imnariel napisał:

Największym wrogiem kierowcy jest inny kierowca nieznający przepisów ;-)

Spędź trochę czasu na poznanie "wielu nowych przepisów" bo przez kilka ostatnich lat się jednak trochę pozmieniało.

A jak już pojedziesz do wielkiego miasta, to się nie przestrasz, bo coraz częściej pojawiają się kontrapasy dla rowerzystów.

Tak jak Ty widzisz największego wroga w rowerzyście, tak wielu kierowców samochodów zapewne największego wroga widzi w motocyklistach.

Za pozwoleniem Koleżanko a kto to jest inny kierowca? Masz na myśli kogoś kto usiadł za kierownicą i jedzie czy też osobnika bez PJ, a nawet Karty Rowerowej? Nie dziw się że widzę wroga w rowerzyście jeśli jedzie taki chodnikiem roztrącając pieszych i wypada na jezdnię wprost pod koła lub jedzie zygzakiem całą szerokością swojego pasa bo omija dołki i nigdy nie wiadomo czy w momencie wyprzedzania nie wywali się wprost pod koła lub nie wywinie jakiegoś numeru (np skręt w lewo)...

A tak prawdę mówiąc jak tu lubić kogoś kto po prostu jest głupi i zamiast kupić motocykl to woli się męczyć kręcąc pedałami...;)B)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, marian65 napisał:

Za pozwoleniem Koleżanko a kto to jest inny kierowca? Masz na myśli kogoś kto usiadł za kierownicą i jedzie czy też osobnika bez PJ, a nawet Karty Rowerowej? Nie dziw się że widzę wroga w rowerzyście jeśli jedzie taki chodnikiem roztrącając pieszych i wypada na jezdnię wprost pod koła lub jedzie zygzakiem całą szerokością swojego pasa bo omija dołki i nigdy nie wiadomo czy w momencie wyprzedzania nie wywali się wprost pod koła lub nie wywinie jakiegoś numeru (np skręt w lewo)...

A tak prawdę mówiąc jak tu lubić kogoś kto po prostu jest głupi i zamiast kupić motocykl to woli się męczyć kręcąc pedałami...;)B)...

Zgadzam się z Marianem w 100% jeżdżąc od wielu lat zauważyłem, że rowerzyści to najgorzej zachowujący się kierowcy pojazdów na drodze (oczywiście nie wszyscy), zaraz po nich są kierowcy skuterów bez uprawnień. Wiele razy spotykam się z totalnym brakiem lub lekceważeniem podstawowych zasad ruchu drogowego, brak sygnalizacji manewrów, poruszanie się to po jezdni to po chodniku, a już najgorsze jest kiedy widzę rowerzystę ze słuchawkami w uszach, który totalnie nic nie słyszy (z klaksonem włącznie) wtedy czujność 200%. Pomijam fakt, iż nadal spotykam się z osobami nietrzeźwymi dziarsko jadącymi środkiem drogi, kosmos! Dlatego jestem całkowicie za koniecznością szkolenia kierowców, włącznie z uprawnieniami na kierowanie rowerem czyt. karta rowerowa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, accord napisał:

Ciekaw jestem jak kolega kaniosz rozpoznaje skuterzystów bez uprawnień.

Po umiejętnościach :) Do pracy dojeżdżam przez małe miejscowości i codziennie widzę takie kwiatki na drodze wyczyniane przez skuterki, że głowa boli, głównie ludzie starsi 50+ i kobiety. Najbardziej znamienny manewr to skręt w lewo z prawej krawędzi jezdni, co więcej najczęściej "kierowca" jednośladu (prawdopodobnie ze strachu) przed wykonaniem skrętu przepuszcza samochody jadące za Nim. Wierz mi w takiej sytuacji nigdy nie wiadomo czy pomylił kierunki (migacz w lewo, a on przytula się do prawej strony) czy masz ustąpić mu pierwszeństwa czy wyjść i opier....ć, Nie piszę już o sytuacjach, w których kierowcy skuterów jeżdżą jak na rowerze, to po drodze to po chodniku jak im wygodnie. Sytuacja ta i inne powtarzają się nagminnie i są szalenie niebezpieczne. Znajomość podstawowych zasad ruchu drogowego to podstawa bezpieczeństwa. Samo ukończenie 18 lat nie sprawi, że człowiek nagle potrafi zachować się na drodze, szczególnie dziś kiedy ruch jest znacznie większy niż 15 lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc Twoim tokiem myślenia należałoby myśleć że ci wszyscy kierowcy samochodów którzy nie bardzo wiedzą co robią (i są szczerze ździwieni jak im zwrócisz uwagę) nie mają prawa jazdy a zapewne mają, może nie wszyscy ale mają. Więc wydaje mi się że nie masz racji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

accord- jest faktem że aniołków na drodze nie brakuje, niemniej (myślę że przyznasz mi rację) jest sporym nieporozumieniem że ludzie którzy nigdy nie mieli nawet roweru ni stąd ni zowąd mogą pójść do marketu i wyjechać wprost na ulicę skuterem. Nie zawsze ale często ci właśnie ludzie stwarzają na drogach niebezpieczeństwo dla siebie i innych. Jakby nie patrzeć znajomość przynajmniej podstawowych przepisów na drodze jest konieczna i ma wpływ zarówno na kierowcę jak i na pozostałych użytkowników drogi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

becker-rzeczywiście to Twoje ciągłe ,,przyznawanie racji'' zaczyna być podejrzane...Nie jesteś czasem z tych ,,kochających inaczej'' :blush: (wybacz że pytam, ale mam już żonę a nawet troje dzieci ...) i zaczynam się trochę obawiać co będzie jak w końcu spotkamy się na drodze...:unsure:;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, imnariel napisał:

marian, zacznij więcej jeździć a mniej pisać, to dasz szansę beckerowi na spotkanie się na drodze ;-)

Nie śmiejcie się ze mnie, emeryta ma przerąbane bo ma mniej czasu niż gdy pracował. Remontuję dom więc w czasie przerwy na papierosa siedzę na Forum uprzykrzając Wam życie, niemniej jeżdżę. Na razie wokół komina załatwiając różne sprawy, a gdy Fazerek wróci od mechaniora to planuję Bieszczady (ok 2 tygodni) i Jurę (w weekendy) a jak wyrobię to jeszcze traska puchą nad Bałtyk przez Mazury potem wzdłuż wybrzeża do Szczecina i do domu...Jak by nie patrzeć i Wy będziecie mieli chwilę wytchnienia od czytania Marianowych mądrości, ale co tam- są wakacje. 

becker-coś Ty nawyczyniał biydoku żeś w szpitalu wylądował? Gdybym wiedział to bym cię pożałował zamiast sobie żartować...Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i na motonga. ...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, marian65 napisał:

becker-coś Ty nawyczyniał biydoku żeś w szpitalu wylądował? Gdybym wiedział to bym cię pożałował zamiast sobie żartować...Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i na motonga. ...

 jakby to był temat "ku przestrodze" to bym napisał, ale tutaj to ni da rady... przeciez wiesz, ze ja nie lubie spamować B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.