Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Ubiór na egzamin


Szubert

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wspominałem w swoim pierwszym poście, za niedługi czas wybieram się na egzamin kat. A (Bytom) i tutaj mam pytanie do osób, które miały okazję zdawać egzamin po wejściu w życie nowych zasad, jakie buty? jaka kurtka? Wg. mojego instruktora buty najlepiej motocyklowe za kostkę (oczywiście, one są bezpieczne i wskazane), ale czy zwykły but (do kostki) na płaskiej podeszwie (tak, wiązany) nie stanowi problemu? Doszukiwałem się informacji na stronach WORD'ów (nie tylko z naszego woj.) i aż tak dokładnie sprecyzowane to nie jest. Podobne pytanie do kurtki, wg. przepisów ma to być "...kurtka z długimi rękawami zapinana na suwak, guziki lub zatrzaski...", czy tylko jakaś skórka tutaj wchodzi w grę, czy po prostu kurtka zapinana na zamek, guziki i nikt do niczego się nie przyczepi?

Nie zrozumcie mnie Panie i Panowie, którzy już mają to za sobą źle, to nie jest tak, że szkoda kasy na sprzęt/bezpieczeństwo, ale dotychczas pomykałem skuterkiem 125 i specjalnego "uniformu" nie używałem, a ładować xxx zł na sprzęt, tylko po to, aby być dopuszczonym do samego egzaminu, no to nie specjalnie mi się uśmiecha - gdybym miał gwarancje pozytywnego zakończenia, to co innego :D

Jakie są wasze doświadczenia, opinie na ten temat?

PS. Jestem świadom, że nie jedna wrzutka na mnie tu poleci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, nie prościej zamiast pytać się na forum, udać się "do źródła" czyli do WORDu i tam zapytać/pokazać co się ma?

Poza tym nie wierzę, że nie znasz nikogo, kto mógłby pożyczyć kurtkę na moto...

Buty nie muszą być motocyklowe, wystarczy but poza kostkę (ale wysokie tenisówki raczej nie podejdą :P ), dajmy na to buty zimowe. Ja zdawałem w 8-calowych butach Bates i nikt nic nie marudził. Byleś miał też wygodnie do operowania stopami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buty z płaską podeszwą za kostkę, kurtka (polar/bluza) chyba zapinana na zamek, spodnie długie - taki był wymóg z tego co pamiętam, zdawałem w zeszłym roku.

Jako buty kupiłem specjalnie trampki za kostkę :-P majątku nie kosztowały a w myśl zasad wpisywały się idealnie. Plusem trampków jest też czucie przy operowaniu biegam i hamulcem na placu, oczywiście do jazdy po za egzaminem nie polecam bo to zerowa ochrona.

Sam się na nie zdecydowałem bo jeżdżę (i jeździłem na 125) w butach wojskowych na podbiciu. Zdawałem w Dąbrowie i na obuwie nie zwracali uwagi, ale głupio by było zostać nie dopuszczonym do egzaminu przez jego brak ;-)

Jako spodnie miałem dżinsy, jako kurtkę bluzę na zamek.

Z stroju motocyklowego zabrałem tylko kominiarkę i rękawiczki. Bo słyszałem ze mogą celowo uwalać ludzi w pełnym stroju - nie wiem czy to urban legend, ale wolałem nie ryzykować.

Zerknij na stronę WORD czy są wytyczne co do ubioru.

Wytapatalkowano

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdawałem niedawno egzamin w Tychach więc podzielę się moimi spostrzeżeniami. Buty, ja nie miałem butów motocyklowych tylko zwykłe górskie(za kostkę) natomiast ludzie którzy zdawali ze mną mieli nawet trampki czy zwykłe tenisówki. Rozporządzenie zostało zmienione i dzisiaj mogą być buty wiązane, ale również na rzepy czy zamek. Mistrzem był jeden chłopak, który przyszedł na egzamin w butach motocyklowych a do egzaminu przystępował w halówkach nike, na moje pytanie czemu zmienił buty stwierdził że w takich mu jest wygodniej. Kurtka i spodnie najlepiej motocyklowe (sprawdzają czy masz ochraniacze), ale jak nie masz to może być zwykła kurtka byle z długim rękawem  i długie spodnie, dostaniesz dodatkowe ochraniacze na kolana i łokcie z tym że wyglądało to na dość niewygodne. Kask można mieć swój na placu, na miasto dostaniesz kask z WORDu. obowiązkowo jeszcze rękawiczki. Pomijam fakt, że strój to podstawa czy jeździsz na skuterze czy na sporcie, nawet przy 50 km/h upadek może zaboleć.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, kaniosz napisał:

 Pomijam fakt, że strój to podstawa czy jeździsz na skuterze czy na sporcie, nawet przy 50 km/h upadek może zaboleć.  

Potwierdzam, po pierwszym ślizgu przy 40 km/h od razu pojechałem do sklepu kupić pełen strój motocyklowy. Na szczęście skończyło się na 3 dniowym bólu wszystkich mięśni, uratowała mnie kurtka Goretexowa i grube jeansy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dla tych, którzy mają podobne pytanie odpowiem sam sobie ;) z własnego doświadczenia w WORD Bytom. Na buty egzaminator w ogóle nie patrzył, jeden Pan miał nie do końca płaską podeszwę, ale normalnie wykonywał zadania, ja osobiście w dość niskim bucie pod kostkę), wiązany i tyle. Kurtka z ochraniaczami, spodnie bojówki, do dyspozycji były ochraniacze na kolana i łokcie. Jedna osoba na egzaminie była w polarze i również po założeniu ochraniaczy egzaminator nic nie mówił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Liban napisał:

A jak patrzyli na tych co mieli full moto strój ? Dalej chodzą słuchy że lepiej się nie pokazywać w pełnym stroju.

Był jeden ubrany kompletnie od A do Z na profesjonalnie i egzaminator nie wydawał się być do niego jakoś wrogo nastawiony z tego tytułu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie sprawa jest prosta- najlepiej zapytać żeby nie mieć problemu i żeby się nie ośmieszyć. Poza tym moja logika wskazuje że wszystko co długie plus jakieś normalne buty (nie na obcasie) powinny być O.K. W czasach kiedy ja zdawałem nikt się ciuchów nie czepiał, ale podobno przepisy uległy zaostrzeniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile razy, w jaki sposób, jakim kolorem czcionki trzeba napisać, że nie istnieje coś takiego jak "oblany, bo przyjechał w pełnym stroju"???!?!

Ubierać się trzeba zawsze, jeśli tylko mamy strój bo i na egzaminie państwowym można przeszorować po asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brojler napisał:

Ile razy, w jaki sposób, jakim kolorem czcionki trzeba napisać, że nie istnieje coś takiego jak "oblany, bo przyjechał w pełnym stroju"???!?!

Ubierać się trzeba zawsze, jeśli tylko mamy strój bo i na egzaminie państwowym można przeszorować po asfalcie.

To normalne, że trzeba się ubierać najlepiej jak tylko potrafimy, byłem ciekaw czy ktoś za obserwował jakieś podejrzane zachowanie egzaminatorów, wiem przecież wszyscy że są ludzie i ludziska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia mogę napisać, do egzaminu przystępowałem 2 razy z dwoma różnym egzaminatorami, na egzaminie miałem pełny strój motocyklowy, oprócz mnie część ludzi również miała własny strój i żaden z egzaminatorów nie powiedział złego słowa, wręcz przeciwnie, wydawało się że pochwalają takie zachowanie. Co więcej na egzaminie usłyszałem, że wystarczy pokazać że potrafi się jeździć i nikt nie będzie robił problemu ze zdaniem egzaminu. Dla mnie to nie do pomyślenia, że ktoś mógłby krzywo spojrzeć na zdającego dlatego że ten odpowiednio ubrał się na egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 4.07.2016 o 22:29, Brojler napisał:

Dla mnie pójście na egzamin ze strojem motocyklowym (jeśli się ma), to tak, jakby zabrać spadochron na egzamin skoczka spadochronowego.

Nie rozumiem:) Ja miałem prawie wszystko przed zapisaniem się na kurs.Nie kupiłem butów bo w tamtym czasie na egz. lepsze były chińskie trampki.Na egzamin poszedłem już ubrany na motocyklowo.Co ciekawe pan egzaminator (pozdrawiam) na placu złapał mnie za kolano.Podejrzewam,że chciał sprawdzić czy portki miały ochraniacze ale kto go tam wie :P Aczkolwiek nie odważyłbym się ubrać w jednoczęściowy kombik ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ważne czy egzamin czy jazda po bułki bezpieczny ubiór musi być. Ja na egzamin pojechałem na chińskim 125cm3 w kompletnym ubiorze. ciuchy miałem zaraz po kupnie chinola i dzisiaj się przekonałem że to była słuszna decyzja. Dzisiaj mi Pani na rondzie wymusiła pierwszeństwo i jak by nie buty to mam zmiażdżoną nogę bo zderzakiem mi wjechała w nogę dociskając do silnika a kurtka ochroniła mi łokcie i plecy. Trampki to tylko należy używać do przepychania moto do garażu. A jeszcze jedna uwaga co do bezpieczeństwa to kontakt wzrokowy z kierowcą puszki ja to olałem bo ... czego skutkiem jest ta kolizja. Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Gdy zdawalem w Bielsku instruktor przyczepil sie tylko do jednego o brak kurtki, pozostali ktorzy nie mieli kurtek z ochraniaczami musieli zakladac osobne ochraniacze na lokcie, tak samo na kolana - ochraniacze maja na miejscu, udostepniaja (nieodplatnie), nawet jakis kask maja i czepki co by czegos nie zlapac.

Co do butow nie bylo zadnych uwag, sam bylem w trekkingowych ponizej kostki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.