Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Syn marnotrawny (prawie) powrócił


kudlaty_bytom

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Postanowiłem się przywitać, bo większość mnie nie zna nic na nic, a 'starym' forumowiczom się przypomnę ;)

 

Wojtek z Bytomia, kudlaty_bytom jak widać.

Swego czasu poruszałem się Hondą VF1000F z 84 roku, ale kilka lat temu (chyba 6 już będzie) uległa poważnej awarii silnika i tak 4 lata przeczekała w garażu na niewykonalną i nieopłacalną naprawę i w ostatnią drogę w końcu pojechała :unsure: Obecnie dwa kółka jakie posiadam, to rower górski i drugi trialowy.

 

Cholera, jak mi brakuje motocykla! :(

Trochę się tutaj pożalę, bo mam okazję. Wybaczcie, ale taka potrzeba wyrzucenia z siebie żalu jaki w sercu pozostał po czasie, kiedy znajomi byli na telefon osiągalni, emocje z jazdy ogromne i wspaniałe, a teraz ...

Teraz jestem żonaty :P od niedawna, bo od 01.08.15 i układamy sobie wspólne życie, aby było nam jak najlepiej.

Z racji braku motocykla w temacie napisałem to -> (prawie), bo zaglądał tu będę na prawdę okazjonalnie, by poznać online nowych forumowiczów i może wrócę do aktywnej moderacji. Oj tak, mod wrócił B)

Starych znajomych proszę o kontakt jeśli mają ochotę, numeru telefonu nie zmieniłem, wiec jeśli go jeszcze macie zapisanego, to śmiało, pogadam chętnie, bo obecnie jestem na L4 i mam czas ;) W razie czego gg również wciąż aktywne mail ten sam.

 

Dla przypomnienia mojej kudłatej mordy zdjęcie, stare zdjęcie, bo nic się nie zmieniłem, brody jedynie brak i włosów mniej z wiekiem i brele doszły, bo lepiej w nich widzę ;)

dbd6b46873.jpeg

 

Pozdrawiam wszystkich nowych i starych forumowiczów i życzę Wam dużo zdrowia, zdrowia i kasy na benzynę, co by płynęła we krwi, jak do cylindrów Waszych maszyn i napędzała pasję, życie i Wasze szalone głowy!

 

Lewa w górze i ...

 

 

Do piekła!!! ..............................jeśli to jeszcze ktoś pamięta :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za przywitanie!

accord i Wicher... stara gwardia tu jeszcze jest! No i fajnie :) to cieszy.

Z zakupem motocykla będzie na razie ciężko, bo z dyskopatią walczę i prędko w siodle nie zasiądę, bo mógł nie będę -_- ale może może kiedyś.

Jeszcze raz pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znając życie i VF , zapewne rozleciał Ci  się rozrząd ? 

Złamał się wał korbowy! Tak ni z gruchy ni z pietruchy [emoji24] nowego nie uraczysz, używane gdzieś w UK, USA itp. Panewek też nowych nie ma i dorabiać by trzeba było. 4 lata szukałem silnika i w USA mi znajomy znalazł za 7 tyś zł! A jeżdżący motocykl warty w Polsce 2,5. No i tak się smutno skończyło z VF. Łańcuchy oba były w super stanie.

Wygodna była i miała kopa [emoji2]

Może kiedyś, jak będę miał gnyk zdrowy, to coś kupię. Ciuchy na moto jeszcze mam i nawet pasują, hahaha.

Wymajzlowane pismem klinowym na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahaha :D Głównie z tego? No to pojechałeś :P

Nawet chciało Ci się tego w archiwum szukać ;) tam już nic się nie da obejrzeć, bo tak dawno to było, że nawet fotki poznikały z serwerów.

Kurde, na jakiegoś hardkora wyjdę przed nowymi :P

Można powspominać kolegę Gixera, który od nas zbyt prędko odszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano tak jakoś wyszło :P

Nie trzeba było za dużo szukać, wisi w archiwum gdzieś na początku pierwszej strony wśród innych kultowych tematów ;)

Nie przejmuj się, Oni też są tylko się wstydzą ;)

Niestety nie On jedyny zbyt prędko... Pewnie śmigają tam wszyscy razem i dobrze się bawią ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Mogę się pochwalić powrotem pełną gębą ;)

Może bez szaleństw ten powrót, ale w czerwcu zakupiłem już kiedyś wymarzoną VTR. Śmigam dla rozrywki, dla odstresowania po pracy i do pracy również, dla czystej przyjemności, dla larma jakie robi to dwucylindrowe cudo! V-ka dość narowista, ale pasuje mi taki charakter. W zakrętach jest dużo inaczej niż na VF1000F. Czuć różnicę między V4 a V2.

Z uszkodzonym kręgosłupem za wiele polatać już nie mogę i długie trasy nie dla mnie, ale po okolicy chętnie. W tym roku 'przypomniałem' sobie jak się to robi. Szacunek do maszyny jest i matko jedyna, ochota na jazdę jednak nie minęła :D 

Może w przyszłym roku pojadę na Jasną Górę, bo w tym już na Anaberg nie dałem rady. Zobaczymy co przyniesie 2017 rok ;)

VTR.JPG

Foto z dnia zakupu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.